Film

NA DŁUŻSZĄ METĘ #13 Czarne lustro

Dla przypomnienia zapraszam do innych postów z tej serii, może akurat coś Ci przypasuje: ANIA NIE ANNA | GRACE&GRACE | MINTHUNTER | FARGO sezon 1 | BOTOKS | OPOWIEŚĆ PODRĘCZNEJ sezon 1 i 2 | ORANGE IS THE NEW BLACK | ROJST | ŚLEPNĄC OD ŚWIATEŁ | 1983 | Czarnobyl

Tak naprawdę nie słyszałam o tym serialu nic. Wiedziałam jedynie, że w piątym sezonie zagra Miley Cyrus, ale to tyle, więc sami przyznacie, że niewiele. Jednak ostatnio Bajka ze SHOFu podesłała mi w poleceniu CZARNE LUSTRO i gdy z Piotrem szukaliśmy czegoś na wolną niedzielę (która ostatnimi czasy zdarzała nam się… wcale) od razu postawiłam na ten tytuł. Absolutnie się nie zawiedliśmy i choć Piotr trochę przysypiał, bo nie przekonała go ta forma (do czasu), to mnie ten serial kupił! Pochłonęłam cały pierwszy sezon na raz- o co nie trudno, gdy do obejrzenia są tylko trzy odcinki- i już nie mogę doczekać się kolejnej wolnej niedzieli (aktualnie jesteśmy w luksusie drugiej wolnej niedzieli pod rząd. TO JUŻ JUTRO! <3) i nadrabiania kolejnych odcinków. Jednak po kolei.

OD POCZĄTKU

Specjalnie musiałam sprawdzić, czy to na pewno prawda- ale tak. Pierwszy sezon (jak i każdy kolejny, ale dzisiaj będzie jedynie o pierwszym) pokazuje losy w przyszłości, gdzie ludzie borykają się z rozwojem cywilizacji. Musiałam zweryfikować tę wiedzę jeszcze raz, ponieważ drugi odcinek jest tak bardzo o naszych czasach, że jedynie rok produkcji 2011 mówi o tym, że osiem lat temu rzeczywiście mogło to mówić o czymś bardzo odległym. Jest to dla mnie jeszcze większa wartość serialu i swego rodzaju przewidywania przyszłości. Dzięki temu jakoś łatwiej uwierzyć mi również w pozostałe historie. Ponieważ, choć są bardzo ciekawe i mocno na razie nierealistyczne, to wydają się prawdziwe już niedługo. Nie ma tu wielkich różnic na poziomie ludzkim- możemy utożsamić się z bohaterami i ich problemami w lekko zmienionej jedynie formie.

KAC MORALNY

Każdy odcinek to dla mnie swego rodzaju zderzenie z moralnością człowieka. Z tym co wypada, co wolno i co warto by było mieć. I tak gdy przy pierwszym odcinku zachwycaliśmy się możliwością odtwarzania swojej przeszłości na telewizorze, aby inni również mogli ją zobaczyć, tak później byliśmy w pewien sposób zawstydzeni takimi pragnieniami. Działał na nas tak każdy odcinek! Chylę czoła twórcom tego serialu. Zrobili absolutnie dobrą robotę!

We wspomnianym pierwszym odcinku ludzie mogą powtarzać w głowie (za pomocą pilota) swoje wszystkie wspomnienia oraz pokazywać je innym. W drugim problemem jest porwana księżniczka i żądanie okupu, który jest bardzo nietypowy. I trzeci odcinek, najdziwniejszy, opowiada o procesie dochodzenia do sukcesu. Forma dość szalona, ale zdecydowanie bardzo prawdziwa.

Wciąż nie mogę uwierzyć, że to naprawdę zostało nakręcone w 2011 roku! Z drugiej strony cieszę się, że oglądam to 8 lat później. Nie wiem czy zdania nie zmienię, gdy zacznę oglądać ostatni, najnowszy sezon… ale na razie wydaje mi się, że to wielka wartość widzieć coś co miało być przyszłością, a jest (chociażby w drugim odcinku) teraźniejszością. Dzięki temu można zobaczyć skalę problemu, którą „wymyśliła sobie” grupa twórców tego serialu i która tak bardzo się sprawdza w dzisiejszych czasach.

Dla mnie serial mocno dający do myślenia, ale również mocno uwrażliwiający i pokazujący nasze emocje. Przynajmniej ja przez całe trzy odcinki oceniałam. To co się dzieje, bohaterów, ich czyny, wszystko. Później wszystko było weryfikowane. Jestem pewna, że gdybym drugi raz oglądała ten sam sezon myślałabym zupełnie inaczej. Bardzo to było dla mnie ciekawe!

Nie chcę Wam opisywać fabuł, bo 45 minut każdego odcinka to zupełnie różne historie. Szkoda zdradzać cokolwiek. Lepiej usiąść z lemoniadą i samemu wejść w te światy z zaskoczenia.

Co ważne, ten serial nie skupia się na nowych wynalazkach tak po prostu. On zdecydowanie skupia się jedynie na ludziach, emocjach, zachowaniach.

WYSOKI POZIOM

Jeżeli w 2011 roku został nakręcony tak dobry wizualnie serial, z tak dobrą grą aktorską (która akurat nie zależy aż tak bardzo od roku produkcji) i historią, to już nie mogę się doczekać kolejnych sezonów. Koniecznie dajcie znać jeśli widzieliście wszystkie odcinki pięciu sezonów. Jestem ciekawa, czy kogoś nie ruszył ten serial. Czy ktoś jest odporny na tak mocne historie…

16 Comments

  1. Teraz najbardziej polecam ci Rok za rokiem na HBO go. Ze względu na to, że bohaterami jest jedna rodzina, to zmiany w przyszłości są bardziej poruszające. Co więcej pada tam ważne stwierdzenie, że wszystko jest nasza wina, każdy wybór wpływa na przyszłość.

  2. Chyba pomyliłaś kolejność odcinków, bo z tego co pamiętam to porwanie było pierwszym odcinkiem na netflixie, chyba że coś zmienili. Obejrzałam ten odcinek z partnerem z jakiego polecenia w sieci i w trakcie wyłączyliśmy, bo był dla nas niesmaczny. Później wróciliśmy po premierze kolejnego sezonu już z nieco innym nastawieniem, bo doinformowalismy się o czym jest ten serial. Do mojego ulubionego jeszcze ci daleko jestem ciekawa, gdy skończysz wszystkie, to jakie wybierzesz na swoje top-top

    1. Wydaje mi się, że nie pomyliłam kolejności, ale nie wiem. Może Netflix postanowił mi włączyć źle ^^ Na razie nadrabiam inne seriale, ale na pewno do tego wrócę <3

  3. Ge-nial-ny! Ten serial jest genialny. . Czarna wersja przyszłości. Najbardziej przerażające w nim nie są przedstawione historie, ale świadomość, że tak może wyglądać niedaleka przyszłość. Skłania do autorefleksji. Pokazuje jak bardzo potrzebna nam jest równowaga w świecie opanowanym przez technologie i social media. Kiedy myślimy, że rozwój technologiczny ułatwia nam życie, może się okazać, że jest najgorszym co nas spotkało.
    Jestem bardzo ciekawa co będziesz myślała po obejrzeniu odcinka „Shut up and dance”. Mi odebrało mowę. Do tej pory jak pomyślę o tym odcinku to ogarnia mnie niepokój.
    Pozdrawiam 😉

    1. O kurcze, muszę znaleźć czas żeby to wszystko nadrobić. Sama jestem ciekawa co będę o tym odcinku myśleć! Jak i o każdym innym 🙂 Pozdrawiam :*

  4. Karolina, jak już robisz kopiuj-wklej to przynajmniej popraw błąd, bo mnie coś strzela za każdym razem jak to widzę XD MINDHUNTER, BŁAGAM. Tam powinno być „d” ;_;

    Mi black mirror nie podeszło. Nie moja bajka, no i za bardzo mi na psychikę wsiada ten serial.
    A wcześniejsze seriale porzuciłaś, czy po prostu uznałaś że nie ma sensu o nich pisać? Drugi sezon Fargo, drugi sezon Ani i następne sezony OITNB? Jak Ci się podobały? Mnie drugi sezon zarówno Fargo jak i Ani w ogóle nie przekonały, a z OITNB to w ogóle odpadłam po pierwszych trzech odcinkach pierwszego sezonu XD Nie dla mnie. Ale jestem ciekawa Twojej opinii, jeśli widziałaś.

    1. O kurde, racja! Zawsze zapominam 😀 A do co kolejnych sezonów Fargo- obejrzałam, ale pierwszy jednak był najlepszy. Ania była cudowna i na pewno skończyłabym drugi sezon, ale Piotr się nudził, więc ciężko oglądać mi coś bez niego. Tak samo z OITNB- ja uwielbiam, Piotr nie… więc na razie oglądamy inne 😀 Ale zdecydowanie uwielbiam ten serial i w wolnej chwili (kiedy ona nastąpi?!) chcę nadrobić te wszystkie sezony.

  5. Są takie odcinki „Czarnego lustra”, które wbijają w fotel… i wracają do głowy w nieoczekiwanych momentach. Bombardują ze wspomnień. Gęste i mroczne. Potwornie przygnębiające. Przynajmniej mnie. Bardzo mocne, dające do myślenia, ale też ryjące co wrażliwszą psychikę…
    Także – ostrzegam 😉
    Na pewno do takich należy „Biały niedźwiedź”, „Zamknij się i tańcz”, „Krokodyl”, „Twardogłowy”, „Czarne muzeum”… Pewne skojarzenia od czasu obejrzenia ich przestały być wolne. Mocno łączą się ze wspomnieniami z tych odcinków, jak z najgorszych koszmarów. Bardzo mocne wrażenia.
    I zgadzam się z innymi komentującymi – nie ma znaczenia kolejność oglądania odcinków. Zupełnie dowolna. Choć w niektórych późniejszych (np „Czarne muzeum” czy „San Junipero” – swoją drogą wyjątkowy, zupełnie inny odcinek… jakieś nagrody zresztą specjalne zdobył) występują nawiązania do wcześniejszych z serii, ciekawostką jest je wyłapywać 😉
    Mimo wszystko – inne sezony „Czarnego lustra” gorąco polecam również 😉 choć chyba ten ostatni wypada najbardziej blado..

  6. O mój Boże, Karolina, „recenzowanie” Czarnego Lustra, kiedy od lat szaleją za tym wszyscy i mamy już piąty sezon? Łooo matko. 😀 Nie musisz oglądać ich po kolei, btw. Ja od siebie najbardziej polecam San Junipero i Hang the DJ.

    1. Ha! 😀 Ja dopiero zaczynam przygodę z serialami (tzn. trwa to jakieś dwa lata, ale baaardzo powoli) i znam ludzi, którzy naprawdę jeszcze tego nie widzieli- a właściwie prawie wszyscy, których znam na żywo nie widzieli tego serialu 😀 Tak więc myślę, że na luzie ^^

  7. hej, ja obejrzałam wszystkie
    niektóre kompletnie mi nie odpowiadały, ale czwarty sezon, CZWARTY SEZON, wbija w ziemię… serio.
    Piąty wydaje się potem kompletnie zwyczajny

  8. Oglądałam, do końca zostały mi dwa odcinki piątego sezonu 🙂 Jestem fanką tego serialu, zawiodłam się na max dwóch epizodach, gdzie zawody na produkcjach to dla mnie codzienność

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *