Inne

PREZENTOWNIK czyli co kupić na prezent świąteczny #4

No dzień dobry, zapraszam Was dzisiaj na kolejną edycję najlepszego prezentownika w Internecie. Znajdziecie tu ponad 50 polskich marek, które tworzą doskonałe rzeczy. Jeśli nie lubicie czytać- na moim kanale CIUT WIĘCEJ pojawił się film z tymi samymi propozycjami 🙂

Moje prezentowniki charakteryzują się tym, że wszystko muszę przetestować i dopiero wtedy polecić, więc niech nie przerazi Was ta ilość rzeczy w moim salonie. Większość z nich, jak co roku, idzie później na sprzedaż lub na prezenty, a w moim domu zostawiam jedynie te rzeczy, które naprawdę potrzebuję i których mi brakowało. Wiecie doskonale, że uwielbiam posiadać jak najmniej 🙂

Pamiętajcie, że to nie jest sezonowa lista. Będzie aktualna przez lata, więc jeśli coś Wam się spodobało, ale na razie tego nie potrzebujecie- zaobserwujcie profil na Instagramie, by o nim nie zapomnieć. A na podkreślenie jak bardzo moje polecenia są wieczne polecam Wam również moje poprzednie prezentowniki na blogu: PREZENTOWNIK 2017 | PREZENTOWNIK 2018  | PREZENTOWNIK 2019PREZENTY NA OSTATNIĄ CHWILĘ

Na wstępie chciałabym Wam przypomnieć, że NIE TRZEBA dawać prezentów, to nie jest przymus. Jeśli „nie czujecie” i nie wiecie co komuś dać nie musicie tego robić na siłę. Zachęcam Was również do składkowych prezentów dobrej jakości zamiast wielu pierdółek z przysłowiowego Pepco. Ja kilka razy praktykowałam tę zasadę- zazwyczaj wybieram jedną- dwie rzeczy i proszę o nią całą rodzinę.  Polecam również losowanie jednej osoby z rodziny do robienia prezentów- w naszej rodzinie sprawdza się to świetnie od lat. Jednak teraz przejdźmy do najważniejszego- przedstawienia produktów, które skradły moje serce. W filmie mówię bardzo oszczędnie w słowa, natomiast rozwijam myśli tutaj na blogu, serdecznie zapraszam do wybrania formy idealnej dla Was do zapoznania się z dobrem w czystej postaci.

Punkt zero ROŚLINNE PRZESTRZENIE– w tym samym momencie na naszym firmowym kanale jest prezentownik z asortymentem z naszego sklepu. Są przepiękne świąteczne naturalne świecie sojowe i wiele innych dobrych cudowności.
Mam nadzieję, że moje Roślinne Przestrzenie są Wam dobrze znane, dlatego poniżej przedstawiam Wam zimową ofertę, która nie jest sezonowa- niektóre produkty powstały rok temu i wróciły z jeszcze większą siłą. Natomiast nowe produkty choć zimowe zostają z nami w stałej ofercie by przypominać magiczny czas zimowego klimatu. To co z nowości mogę Wam polecić z całego serca to

  1. ZESTAW ZIMOWYskłada się z trzech w 100% naturalnych i wegańskich świec 120 ml zamkniętych w szklanych słoikach z etykietą polskiej artystki Ewuwua (którą możecie znać z naszej plakatowej kolekcji z greckimi boginiami wśród roślin)- zapachy są kwintesencją zimy, ale każdy z nich ma zupełnie inne składniki dlatego żadna nuta nie jest powielona, a przez to każdy zapach jest zupełnie inny i to właśnie w zestawie są dopełnione.
    GOŹDZIKOWY KOMINEK: ulubiony zapach naszych klientów: połączenie goździka, cynamonu, pomarańczy i wanilii, które w połączeniu dają kwintesencję świąt, to takie grzane wino pite pod kocykiem przy kominku i świątecznych piosenkach.
    MANDARYNKOWA CISZA: połączenie mandarynki ze świerkiem, na naszym Instagramie śmiejemy się, że ta świeca pachnie jak ten moment, gdy na przerwie w szkole ktoś zaczyna obierać mandarynkę i pachnie cały hol. To zapach zazdrości i skręconego brzucha z eksplozji świątecznego zapachu- każdy pamięta to uczucie 😉
    MROŹNY PORANEK: sosna plus mięta; nasza klienta opisała ten zapach idealnie jako miejsce, gdzie sprzedawane są choinki… dokładnie tak! Ta świeca to zapach poranka, podczas którego wraz z całą rodziną wybieramy się po choinkę…
  2. ZIMOWE PLAKATY– kolekcja stworzona rok temu i poszerzona o nowe plakaty w tym sezonie. Do współpracy zaprosiliśmy wszystkie nasze artystki, które mają swoje stałe kolekcje w naszym sklepie. Plakaty, które mieliśmy rok temu wiemy, że u wielu naszych klientów wisiały przez cały rok… więc to dobry pomysł na udekorowanie ścian- u nas plakaty zmieniane są na okres zimowy 🙂 Dodatkowo te same plakaty są w formatach pocztówkowych i wysyłamy je wraz z eko kopertami, więc w łatwy sposób możecie wysłać kilka miłych słów swoim bliskim.Reszty nie będę Wam opisywać, bo przecież to nie o moje produkty chodzi, a o inne polskie marki, których możliwe, że nie znacie.
    SKLEP | INSTAGRAM


KATEGORIA DOM
  1. HOP DESIGN–  polska marka tworząca 100% bawełniane pościele produkowane w Polsce, jednak co najistotniejsze, to fakt, ze marka stworzyła teraz opcję prezentową- nie dość, że przepięknie pakuje pościel to jeszcze daje opcję darmowej wymiany, jeśli kolor lub rozmiar produktu nie przypadłby obdarowanemu do gustu. Drugą opcją jest w 100% wełniany przepiękny zielony koc- jest wytwarzany przez lokalnych rzemieślników; i jak to wełna reguluje temperaturę, oddycha, nie wchłania zapachów jest antyalergiczna.
    Hop design to jedna z tych marek, które obserwuję od lat i zawsze marzyłam o posiadaniu tych pięknych pościeli i koca. To chyba jedyne niedokonane zakupy, których żałowałam przez rok mieszkania w swoim mieszkaniu. Planowaliśmy z Piotrem kupić dwie pościele właśnie od Hop, ale zawsze było co innego na głowie… a później przez dwa tygodnie spaliśmy bez poszewek i postawiliśmy na zakupy stacjonarne. A to bez sensu!!! Hop wysyła paczki bardzo sprawnie, a zwroty i wymiany są najprostsze na świecie. Sama z tego korzystałam, więc wiem co mówię.
    My zdecydowaliśmy się na białą pościel (choć marzyłam o szałwiowej, ale na żywo kolor absolutnie nie przypomina tego piękna ze zdjęcia na stronie) 220×200 cm wraz z dwoma poduszkami w cenie 289 zł  oraz w 100% wełniany zielony koc, który został stworzony przez lokalnych rzemieślników. Wymiary: 145 x 205 cm cena 599 zł – o kocu marka stworzyła świetny film na yt, więc zapraszam do obejrzenia: KLIKSKLEP | INSTAGRAM


  2. FOONKA DESIGN- pled z kolażem Aleksandry Morawiak wykonany w 100% z bawełny. Jest ciepły, pikowany, wykończony w każdym detalu, a druk kolażu jest najwyższej jakości. To jest jedna z najpiękniejszych rzeczy w naszym domu. Do tego poszewki na poduszki (jest również opcja kupienia całych poduszek), które są swego rodzaju niespodzianką, bo fragment kolażu jest wybierany losowo, tak by marka mogła wykorzystać cały materiał. Plus bardzo na czasie gadżet czyli maseczki to również chęć wykorzystania skrawków materiałów pozostających z produkcji.
    Foonka to chyba jedna z moich ulubionych polskich marek. Na pewno choć raz przewinęły Wam się gdzieś ich pościele w motywem słomy, które robią ogromne wrażenie. Ja, odkąd pierwszy raz zobaczyłam ich produkty- zaczęłam ich obserwować, ale dopiero przy współpracy z Aleksandrą Morawiak PRZEPADŁAM! W poprzednim roku polecałam Wam plakaty Oli, dzisiaj polecę przepiękne rzeczy użytkowe z jej kolażem. Trzymajcie się, bo będzie najpiękniej.Poleciłam Wam wszystko co znajduje się w tej kolekcji, łącznie z pościelą, ale my dwie sztuki pościeli już mamy, więc do siebie zdecydowaliśmy się na inne elementy:
    PLED nieziemsko solidnie wykonany, każdy element został dopieszczony i całość prezentuje się przepięknie. Sam nadruk to mistrzostwo w świecie drukarskim! Już dawno nie widziałam tak jakościowego druku na tkaninie (a niestety beznadziejny druk zdarza się praktycznie zawsze, nawet gdy projekt jest fenomenalny. To często stopuje mnie przed zakupem czegoś naprawdę ładnego… z daleka). Pled jest pikowany, dosyć gruby, ale nie jest sztywny, ani przesadnie ciężki. My używamy go jako przykrycia pościeli (i nie oszukujmy się- ozdoby naszego wnętrza), ale w chłodniejsze dni lubię się nim również otulić. Lubię w tym kolażu również to, że jego fragment znajduje się u Oli jako oddzielny plakat, który posiadamy u siebie w domu. Dzięki temu czuję dużą spójność naszego mieszkania. Plakat wisi na przedpokoju, więc niejako zaprasza gości do zobaczenia więcej 😀 Naprawdę dawno nie cieszyłam się z czegoś tak bardzo jak w tym wypadku. Produkowany oczywiście w Polsce, tkanina 100% satyna bawełniana. Koszt 525 zł (140×200 cm- rozmiar, który posiadamy). Do każdego pledu dołączony jest plecak, w którym możecie go przechowywać… lub zabierać w nim pled do lasu lub na plażę. Świetny pomysł! A jeszcze lepsze jest to, że plecaki są wykonywane z resztek materiału.
    POSZEWKI NA PODUSZKI jest w nich coś niesamowitego przez tajemnicę jaką posiadacie. Do otworzenia paczki nie wiecie jaki fragment kolażu do Was trafi. Jest to kolejny przykład idealnego wykorzystania materiału. I tu nie ma gorszych i złych kawałków- projekt został stworzony tak, by w każdym fragmencie działo się sporo, przez co nie ma pustych placków i nie macie obawy, że dostaniecie poszewkę bez nadruku. Uf! Bo byłaby to wielka strata 😉 Dostępne są dwie opcje- sama poszewka lub poszewka z poduszką. I tu decyzja już należy do Was. My mieliśmy dwie poduszki z balkonu, którym chcieliśmy zmienić jedynie poszewki na okres grzewczy, więc zdecydowaliśmy się na tę opcję. Same poszewki to wcale nie wybrakowany prezent! Foonka pakuje je przepięknie, więc są już gotowym ZAPAKOWANYM prezentem pod choinkę. Wy macie problem z głowy, a obdarowany będzie piszczał z radości, gwarantuję 😀 Koszt poszewki 40 zł/sztuka
    MASECZKA OCHRONNA żyjemy w takich czasach, że i takie prezenty cieszą- wystarczy, że są naprawdę piękne! Gdy Foonka je wypuściła byłam już zaopatrzona w dziesięć maseczek bawełnianych, ale jak to bywa- maseczki, jak skarpetki, gubią się bez naszej zgody. Przy okazji prezentownika postanowiłam się więc na takową skusić. Tu znów nie wiemy na co trafimy, ponieważ znów wykorzystywane są tu odpady produkcyjne. Dlatego nie dość, że pięknie, bezpiecznie, to jeszcze ekologicznie! Świetny dodatek do prezentu, dla tego kto lubi piękne maseczki… lub po prostu wiecznie je gubi w pralce 😉 Koszt jednej sztuki to 18 zł.SKLEP INTERNETOWY | INSTAGRAM
  3. BLOOM CERAMICS- ceramiczne nawadniacze roślin doniczkowych. Jest pięć rozmiarów, które wystarczy przez pół godziny namaczać w wodzie, mokre wsadzić do doniczki i uzupełnić wodą. Dzięki temu mamy kontrolę nad podlewaniem roślin, marka zaleca podlewać co 4 dni. Minimalistyczny i naturalny design sprawia, że nawadniacz wpisuje się w roślinę i nie pstrokaci jej, czego się obawiałam.To idealny prezent dla tych, którzy zapominają o roślinach lub (tak jak ja) kochają je za mocno i z chęci opieki nad nimi 24/7 podlewaliby je wciąż. Na początku, gdy przyszło mi tych nawadniaczy sporo-wprost proporcjonalnie do liczby roślin- bałam się, że wsadzenie takiego pojemnika do każdej doniczki zapstrokaci mi pomieszczenia. Na szczęście ze względu na naturalną formę i możliwość dostosowania wielkości do doniczki rośliny wyglądają z nim jeszcze piękniej niż bez niego.Dodatkowo na dwóch nawadniaczach pojawiła mi się PLEŚŃ… i trochę zrobiło mi się przykro. Na szczęście na stronie jest wyjaśnione jak postępować w przypadku wystąpienia pleśni na nawadniaczu. Istnieje możliwość, że ziemia w doniczce miała już pleśń lub po prostu stałe przebywanie wody w naczyniu pozwoliło wypuścić takie „kwiatki”. Wystarczy zastosować się do TEJ procedury i wszystko będzie dobrze. Uf! Koszt nawadniacza 40-130 zł w zależności od wielkości.SKLEP | INSTAGRAM
  4. GLINKA.2020- polska marka z Gdańska, która zamienia zwykłe gliniane doniczki na takie z charakterem i sznytem graficznym. Już wielokrotnie Wam polecałam te doniczki, dlatego dzisiaj chcę tylko przypomnieć, że istnieją i warto się nimi zainteresować. Tym bardziej, że są sprzedawane w zestawie od razu z podstawką. I tak sobie myślę, że taka świetna doniczka, roślinka i nawadniach od BLOOM to idealny kompletny prezent. Doniczki te są w mocno graficzne plamy całościowo pomalowane i nakrapiane farbą.
    Marcowo-kwietniowa kwarantanna otworzyła niektórym wyobraźnię na nowe rejony i tak oto powstała G.linka, czyli gliniane doniczki malowane ręcznie w Gdańsku. Mówiłam Wam już o nich wielokrotnie. JESTEM NIESAMOWICIE ZAKOCHANA! I na początku pomyślałam: „dobra, przecież takie coś to można zrobić samemu”… pomyślałam i na tym się skończyło, bo czasu nigdy nie było ani na pojechanie po farby, ani tym bardziej po namalowanie swoich wzorków 😀 Dlatego dobrze, że istnieją tacy ludzie, którzy proponują, że tak piękne, i proste w swojej formie, rzeczy zrobią za nas!!! <3My jak wiecie dom mamy zapełniony osłonkami od FOR.REST, ale znalazło się u nas kilka brzydkich (lub po prostu nadających chaos) doniczek, które z chęcią wymieniliśmy na te w kolorowe plamki tworzące wspólną całość z naszymi wnętrzami.Ręcznie malowane doniczki gliniane przychodzą w zestawie z podstawką, a ich cena jest naprawdę bardzo zachęcająca. Cena tych cudeniek oscyluje między 30-70 zł za sztukę (z podstawką w cenie). Moim zdaniem świetny pomysł na prezent. Fajna nietypowa roślinka (najlepiej z różowymi elementami, te robią największy szał) i prezent gotowy!INSTAGRAM
  5. HAPPY PINE-niebanalna i doskonała w swoim minimalistycznym stylu ZAKŁADKA DO KSIĄŻKI wykonana w 100% z drewna sosnowego. To produkt, który wydaje się prosty w wykonaniu, ale w swoim życiu miałam do czynienie z wieloma „łatwymi” produktami, które były wykonane bardzo źle, dlatego tym bardziej doceniam idealność tego przedmiotu.  Co ważne każdy sprzedany produkt to jedno zasadzone drzewo! <3Jak tylko zobaczyłam ten pomysł pierwszy raz w internecie to z automatu się zakochałam! Przepiękne drewniane wykonanie i niebanalny pomysł na umieszczenie książki na stoliku nocnym to idealny pomysł na prezent dla każdego książkomaniaka. Ja co prawda nie noszę okularów, ale dla okularników ten produkt jest jeszcze fajniejszy, ponieważ trójkąt został wykorzystany w 100% tak, by znalazło się miejsce i na książkę i na okulary właśnie. Cena 89 złSKLEP| INSTAGRAM
  6. STYRYLSKA DESIGN- tace wykonane z mosiądzu i żywicy w kolorze złotym i srebrnym. Każda wykonywana jest własnoręcznie przez co każda z nich jest inna. Wykonane zostały z dbałością o każdy szczegół, przez to że nie są talerzem a taca są o wiele bardziej wytrzymałe, więc można je używać bez strachu przy każdym ruchu o pobiciu 😉To jedna z kolejnych najpiękniejszych rzeczy w naszym domu. Wreszcie fajnie wypełnilismy przestrzeń naszego betonowego stolika i przechodząc obok niego za każdym razem jestem zachwycona. Cena 160-220 zł w zależności od rozmiaru. Istnieje też możliwość zamówienia tacy w niebieskich kolorach zarówno ze srebrnymi jak i złotymi dodatkowymi akcentami.SKLEP | INSTAGRAM

  7. D’CERAM DOROTA CHRUSTY- niebieskie produkty z reguły do mnie nie trafiają, bo absolutnie nie pasuje mi ten kolor do domu, ale jak zobaczyłam ten talerz to z automatu się zakochałam! Wygląda jak dzieło sztuki namalowane na podobraziu w kształcie koła. Idealny przykład tego, że ceramika w Polsce ma się dobrze.Fajny nieregularny kształt i połączenie błysku z matem daje efekt bardzo solidnego naczynia, którego nie boję się używać… co niestety czasami dzieje się przy pięknych, ale bardzo delikatnych rzeczach sztuki użytkowej. Taki talerz to koszt 90 zł i podobno jest on ulubionym naczyniem artystki 🙂SKLEP | INSTAGRAM



  8. CZYNIE CERAMICS- porcelanowy talerzyk i kubeczek w kolorze beżowym ze złotym zaciekiem od Izy wykonywany jest własnoręcznie i każdy jest dzięki temu unikatowy. Iza współpracuje również z Bianką Szlachtą, z którą co jakiś czas tworzy ilustracje lub ironiczne napisy na porcelanie.W sklepie te produkty wyglądaja na malutkie, dlatego mocno się zdziwiłam, gdy przyszły i okazało się, ze jest to naprawdę fajny duży kubek. Idealny na wieczory pod kocem i letnie noce na balkonie. Mały, złoty akcent robi tu robotę! Koszt kubka to 70 zł, talerzyka 90 złSKLEP| INSTAGRAM

  9. MOISON FRAGILE- produkty wykonywane z gliny takie jak talerzyk w kształcie dłoni np. na biżuterię, który został ręcznie uformowany lub dwa mazony wykonane NA KOLE dzięki czemu każdy z nich jest inny, są też nie do końca regularne, przepięknie zdobione i te zielone odcienie- skradły moje serce! Wszystkie produkty są wykonywane przez Moni własnoręcznie.Zagościły u nas na stałe już od momentu rozpakowania ich z kartonu. Przepiękne formy, niesamowite kolory. Zarówno jako wazon na moje ulubione eustomy jak i zamiennik kryształowego wazonu po Dziadku na suche trawy. Dłoń również idealnie sprawdza się łazience na wszystkie małe rzeczy. Dzięki czemu wszystko jest w jednym miejscu i nie tworzy się bałagan. Mazony 99-130 zł w zależności od wariantu, natomiast łapka 89 złSKLEP | INSTAGRAM
  10. ZAKWAS STUDIO- zestaw TAP został stworzony by celebrować picie wody, której mamy coraz mniej. Składa się z litrowej karafki oraz dwóch kubków 300 ml. My pijemy w tym zestawie zieloną herbatę i to pierwsza sytuacji, kiedy naprawdę jesteśmy zmotywowani do picia wody (lub innych napojów). Kubki są niesamowicie wygodne, a cały zestaw prezentuje się przepięknie. Kilka razy dziennie zalewamy liście zielonej herbaty i nawadniamy się cały dzień!Jest oczywiście również opcja zamówienia wszystkiego osobno, ale moim zdaniem zestaw trzech rzeczy jest doskonałą całością. Koszt to 180 zł.SKLEP | INSTAGRAM
  11. NATALIA MAGALSKA- teraz przed Państwem sztuka w czystej postaci! Natalia swoje figurki dresa wykonuje już od kilku lat i gdy ostatnio na wystawie w Galeria El zobaczyłam je w komplecie, a później w gablotce do kupienia to uznałam, że nie może go zabraknąć w naszym domu. Wyrzeźbiony prawilny dres stoi… a raczej kuca dumnie w naszej sypialni i cieszy moje oko codziennie. Pisząc do Natalii możecie poprosić o dedykowane zdobienie- na przykład jakiś napis na plecach. Ja jestem ZAKOCHANA. To jedna z tych małych rzeczy, które sprawiają mi mega radość z posiadania ich.INSTAGRAM

  12. LAMA PALAMA- fartem znalazła się w moim zestawieniu, bo przyszła w trakcie nagrywania filmu. To maskotka dla dużych i małych, a charakterystyczne dla niej są dłuuugie ręce, którymi można przytulać. My zdecydowaliśmy się na Architekta zieleni oraz Informatyka.Lamy to już całe duże przedsięwzięcie- po kupieniu jej możecie dokupować ubrania w zależności od pogody, ale również zarejestrować ją paszportem lam, dzięki czemu na stronie można zobaczyć całą mapę, gdzie znajdują się maskotki. Fajna zabawa, a przy tym bardzo estetyczna i ładna 😉 Koszt to 245 złSKLEP | INSTAGRAM
  13. FELT LABEL- to jest i będzie jedyna typowo świąteczna propozycja, ale nie mogłam się powstrzymać! Martyna ma w swoim sklepie milion uniwersalnych produktów, ale jak zobaczyłam ten wieniec to przepadłam. Jest wykonany z filcowych małych śnieżynek; do tego filcowe śnieżynkowe podkładki pod talerzy i przepiękne choinki jako bombki na choinkę. I coś bardziej neutralnego- czyli filcowy szary kosz, on akurat jest przeznaczony na zabawki dla dzieci mojej siostry i jestem bardzo zadowolona jakością, ale przede wszystkim pojemnością.U nas niestety rzeczy nie zostaną, bo Piotr tak jak makram nie lubi filcu, więc z ubolewaniem oddałam podkładki i przepiękny wieniec mamie, która była tym faktem bardzo zadowolona. Na razie, w czasie adwentu zrobiła z niego wieniec na stół z czerwonymi grubymi świecami (co wygląda zaskakująco pięknie), natomiast na święta planuje powiesić go na ścianę. Dobrze, że jestem u niej często i będę mogła cieszyć oko 😉 Koszt wieńca 179 zł, podkładek 11-30 zł w zależności od rozmiaru, kosza 99 złSKLEP | INSTAGRAM



  14. WOODNOTE FACTORY- marka partnera mojej widzki, więc jaram się, że moi obserwatorzy (albo ich partnerzy) robią takie super rzeczy! W ogóle jest mi bardzo miło, bo większość twórców marek, które Wam dzisiaj pokazuję to osoby, które mnie obserwują. Więc to jest turbo miłe dla mnie!. W każdym razie KOSTKI DO GITARY! Tworzone z najwyższej jakości drewna z całego świata, które sklasyfikowano jako odpad z produkcji wielkogabarytowych. Bartek rusza ze swoim sklepem i poza kostkami będą również drewniane akcesoria i biżuteria, więc ja czekam z nieciepliwością, bo… kostki są wykonane doskonale, każda z nich ma grawer- i ja mam tu nawet grawer ciut wiecej, dużo więcej i akord.de- czyli pseudonim artystyczny Piotra. No ogólnie jaram się jak pochodnia!FACEBOOK
  15. OLALA- i ich bajkowe produkty. Ja zdecydowałam się na przepiękny kubek ŁĄKA PSZCZELARZA oraz KARTKI MOTYWACYJNE i powiem Wam, że ja nieznosze plakatów i kartek motywacyjnych, kojarzą mi się z totalnym kiczem, a te są tak przepiękne i słuchajcie tego:  W KUPIE RAŹNIEJ; ODNAJDUJ MAGIĘ W MAŁYCH RZECZACH, MARZ POD GWIAZDAMI. To bardziej dla mnie takie urocze cudowności niż motywacje no i jestem zachwycona. Każda kartka przychodzi w kopertach w przepięknych kolorach. Moim zdaniem taka jedna kartka to idealny dodatek do prezentu.
    Lubicie plakaty motywacyjne? Ja nie znoszę! Kojarzy mi się to z największym obciachem, zazwyczaj grafiką zrobioną na kolanie z gotowców i brakiem gustu- może jestem mocna w swojej opinii, ale naprawdę trzeba byłoby mnie zmusić bym kiedykolwiek powiesiła coś takiego w domu. KOSZMAR! Choć oczywiście szanuję wszystkich, którym daje to szczęście, słyszałam, że mają moc działania! <3No i jak już znacie moje stanowisko… czy nie dziwnym jest co teraz powiem? Na prezent serdecznie polecam…. KARTKI MOTYWACYJNE! Serio! Gdy je zobaczyłam pierwszy raz- przepadłam. Same rysunki są niesamowicie ciepłe i dobre, do tego przepiękny tekst i mamy produkt gotowy. Jak dla mnie dorzucanie takiej kartki do prezentu to dodatek idealny, a sprawienie komuś całego zestawu motywacji to już w ogóle bajka!Do tego przepiękny i znów tak ciepły i magiczny kubek, który wypełni czułością każdy wieczór. Tak to czuję jak na niego patrzę i gdy go używam. Znacie romantyczki? To prezent stworzony dla nich! Koszt kartek to 8 zł/ szt. lub 38 zł 6 sztuk, czyli cały zestaw. Do tego kubek to koszt 40 złSKLEP | INSTAGRAM


  16. RAW WEAR- coś bardziej dla facetów, ale nie tylko: zestaw fajnego kubka emaliowanego z rewelacyjną jakościowo kawą z ciekawą ilustracją plus zestaw skarpetek dla podróżnika, które Piotr ocenił jako jakościowo jedne z najlepszych jakie kiedykolwiek posiadał- tak więc jest to duża rekomendacja.To idealny przykład tego, że „typowe prezenty” mogą nabrać nowego charakteru i być naprawdę wyczekanym podarunkiem. Koszt kawy to 29 zł, kubka 49 zł, skarpetek 32-112 w zależności od ilości zamówionych par.SKLEP | INSTAGRAM

  17. LEGALNE ZIÓŁKA- probówki z ręcznie tworzonymi mieszankami ziół. W fajnej cenie i w fajnej formie macie aż 8 różnych mieszanek i każda z nich ma fajną nazwę: las, pobudka, miłość, radość, kompot, spokój itp. Do tego jeżeli już znajdziecie swoją ulubioną mieszankę możecie zakupić herbatę w dużym formacie w słoiku, który mieści 40 g legalnych ziółek. My dostaliśmy te probówki na rocznicę ślubu od naszej świadkowej i byliśmy zachwyceni!Ze swojej strony najbardziej mogę Wam polecić LAS, jeśli od razu chcielibyście kupić jedną herbatę. W środku znajdują się nawet igły sosny, więc jest to tym milsze doświadczenie. Jednam moim zdaniem o wiele większe wrażenie robi zestaw probówek, tym bardziej, że każda kompozycja jest zupełnie inna i fajnie się od siebie różnią… no i swoją formą robią wielkie wrażenie. Cenowo wygląda to bardzo fajnie, ponieważ jedna probówka to koszt 8 zł, cały zestaw to koszt 65 zł, a jeden słoiczek herbaty, w której mieści się 50 g produktu to 15 zł. Wszystkie składniki są oczywiście naturalne i bez dodatków sztucznych aromatów.

    SKLEP | INSTAGRAM
  18. HEMP JUICE- olejki CBD TO JEST TAK DOBRZE ZAPROJEKTOWANE, że zamawiacie i macie doskonały prezent pod choinkę! ja zdecydowałam się na starter 500 mg, ale z racji tego, że już używałam olejków CBD to niestraszne było mi również takie trzy razy mocniejsze. I taki zestaw jednego lub dwóch olejków zapakowany jest w przepiękne zilustrowane opakowanie z dodatkową ilustracją na pocztówce. Pamiętajcie, że olejki CBD nie odurzają, a zawierają w sobie lecznicze właściwości wydobyte z konopi. Co jest też fajne to to, że marka zapewnia, że nie trzeba ich stosować regularnie, a można doraźnie przed stresującą sesją, albo po piątkowej grubej imprezie ;))Dla mnie bardzo ważnymi informacjami jest ta o nieregularności stosowania, ale również to, że produkt można dodać do ulubionego napoju i wcale nie trzeba stosować go „solo”. Dla mnie to istotne, ponieważ smak oleju i jego konsystencja (mimo, że to kilka kropelek) nie jest zachwycająca. Cieszę się, ze mam zapewnienie o tym, że po natychmiastowym popiciu cieczy nadal będzie ona na mnie działać. To małe szczegóły, ale twórcy marki dbają o każdy detal. Dzięki temu czuję się bardzo zaopiekowana i doinformowana. Cena 500 mg to 110 zł, natomiast 1500 mg 320 zł- jeśli nigdy nie stosowaliście produktów tego typu zaleca się zaczęcie od najmniejszej dawki.SKLEP | INSTAGRAM
  19. BYBEE szycie na miarę- koronkowa bielizna szyta pod wymiary klientki. Ja się bardzo obawiałam, że źle coś zmierzę, a Basia się napracuje na marne, ale na szczęście wysyła bardzo dokładne rysunki co jak zrobić i wszystko się udało. I uwaga! Basia szyje staniki z koronki NA KAŻDY BIUST. Ja mam duży biust, za duży na jakąkolwiek koronkę ze sklepu, a ten jest idealny. Oczywiście nie podtrzymuje mi biustu, ale fajnie ten biust ogarnia.  Ma fajną gumkę w talii i regulowane ramiączka. Dziewczyny- jeśli marzycie o koronkowym staniku, to Basia jest tą osobą, która spełni Wasze oczekiwania. Jaram się tym max! Plus- stanik nie ma ramiączek szerokich na 50 cm, tylko jest taki delikatny i smukły, i zapięcie ma też cieniutkie… no przy moim rozmiarze to się nie zdarza często- to się zdarza w sumie nigdy.Jedna uwaga- Basia szyje z koronki, więc stanik jest poliestrowy. Ja nie zwróciłam na to uwagi w zachwycie nad znalezieniem jej profilu, ale nie polecam zamawiać kompletu, bo majtki z tego materiału to jednak nic ciekawego… natomiast stanik jak najbardziej <3 Chyba, że uda Wam się poprosić o majtki z bawełny, wtedy komplet będzie idealny. Koszt stanika to 130 złINSTAGRAM
  20. BODY MAPS- na chwilkę przeniesiemy się myślami do lata, które można wprowadzić na zimę do domu. Body maps to marka, w której polecę Wam przepiękny żółty lniany szlafrok oraz strój kąpielowy dla każdego, nei tylko dla modelek z katalogów. Jesli więc jesteście dziewczynami z duzym biustem i nigdzie nie możecie znaleźć dla siebie stroju dwuczęściowego, to to jest właśnie to miejsce! Ja jestem absolutnie zachwycona, a co ciekawe- marka jest oczywiście polska, szyją stroje kąpielone w polsce, ale… niektóre z tych strojów są szyte z sieci rybackich! O tej marce mogłabym gadać godzinami, wiec zapraszam Was na mojego bloga, tam rozpisałam się o tej marce na milion słów. Jestem zakochana
    Absolutnie nie powinniście się dziwić temu, że w świątecznym zestawieniu pojawia się kwintesencja lata, ponieważ umieszczenie idealnego stroju kąpielowego od polskiej marki było moim celem. Motorem napędowym były przede wszystkim wasze liczne zapytania- gdzie kupić etyczny kostium… tym bardziej na duży biust. W zeszłym roku zdecydowałam się pierwszy raz na zakup jednoczęściowego kostiumu od polskiej projektantki. Wtedy wyzbyłam się kompleksów i było to dla mnie naprawdę niesamowite doświadczenie… ale w tym roku doszłam do wniosku, że choć piękny, nie jest stworzony dla mnie, a sama projektantka robi (niestety) stroje jedynie dla ciał należących do modelek. Więc zaczęłam szukać dalej i…… odkryłam BODY MAPS! I to jest hit! Jestem zakochana w czerwonych strojach jednoczęściowych, ale dla mnie bikini to kwintesencja lata. Jednak, gdy odezwałam się do dziewczyn powiedziałam- chcę jednoczęściowy czerwony! W sercu miałam po prostu nieufność, bo przez lata moje przygody z plażowymi stanikami kończyły się fiaskiem… i wypadającym cycem ;)Dziewczyny jednak wypytały mnie o kilka ważnych kwestii- rozmiar biustu, czy chcę go podkreślić czy raczej schować pod zabudowany dekolt, czy plecy wolę odkryte czy zakryte, czy preferuję plażowanie aktywne, sportowe, czy leżące. Po uzyskaniu mojej odpowiedzi (duży biust, który wolę schować, ale nie zabudować, uwielbiam odkryte plecy i jestem typem wygrzewającym się na słonku) dziewczyny wytypowały faworytów dla moich preferencji i… ja nadal byłam niepewna, ale w paczce znalazłam kilka dodatkowych kompletów do przymierzenia i wybrania tego idealnego. I CHWAŁA DZIEWCZYNOM ZA TO! Bo oczywiście stanęło na ich wyborze :pKLUCZOWE!

    • Ewa tworzy kostiumy dla kobiet, nie dla wyretuszowanych modelek– czego dowodem są oczywiście konstrukcje stroi, ale również ATLAS CIAŁ. Fantastyczna zakładka na stronie, gdzie dziewczyny z różnymi figurami przymierzają modele kostiumów dostępne w sklepie. Wszystko pięknie jest opisane- bez owijania w bawełnę. Nie ma tam zachwalania każdego kroju jako idealny na każdą sylwetkę. ABSOLUTNIE! Autorki jawnie informują, które kostiumy dziewczynom przypały do gustu, a które nie i, co najważniejsze, argumentują dlaczego. Dzięki temu mnie więcej można zdecydować, który kostium będzie odpowiedni dla naszej sylwetki.
    • to pierwsza marka, której góry od stroju nie są wulgarne (o co przy moim biuście i płaskim brzuchu bardzo łatwo), a przy tym nie wyglądają jak zwykły stanik „stelaż” na co dzień. Ewa uzyskała lekkość kostiumu kąpielowego przy zachowaniu formy podtrzymującej biust i za to chapeau bas!
    • produkcja plażowej odzieży dzieli się na dwa sektory- lokalną oraz recyklingową.- tę pierwszą chyba każdy rozumie i nie trzeba tu się zbyt długo rozwodzić. Natomiast mnie najbardziej zaciekawił recykling. No i właśnie- wszystkie gładkie stroje (bez faktury) są tworzone z poliamidu z recyklingu czyli Econylu- prostszym językiem: do powstania odzieży wykorzystywane są stare sieci rybackie. OMG! Rewelacja.

    Jeżeli więc odwiecznie borykacie się (tak jak ja) z problemem wyjścia na plażę, bo oczekiwania to jedno, a rzeczywistość to drugie (i nie chodzi mi o to, że są na nas narzucone jakieś standardy, że mamy wyglądać w jakikolwiek narzucony sposób. ABSOLUTNIE NIE- chodzi mi o WYGODĘ, której u mnie na plaży szukać było próżno…. bo gdy jest wygoda, jesteśmy w stanie czuć się znakomicie i wyglądać pięknie, gdy wygody nie ma nawet człowiek z ciałem z kanonu będzie się czuł źle, musicie się ze mną zgodzić, prawda?) to dziewczyny łączą te dwa elementy- wreszcie na plaży możemy czuć się jak boginie! Mój strój to: góra PATTI/ BANANA (195 zł) oraz dół DUSTY/ BANANA (145 zł).

    Trochę zastanawiałam się czy majtki z wysokim stanem to odpowiedni pomysł, ale bardzo mi się podoba ten sznyt starodawnej mody i czuję się w nim mocno stylowo- a to że będę miała dwukolorowy brzuch to już inna sprawa. Leżąc zawsze mogę je sobie nieco „odgarnąć”. Jestem zakochana!

    Do tego dobrałam również lniany, szyty w Polsce szlafrok o kroju kimona ponieważ uwielbiam wielofunkcyjne ubrania, a po zdjęciach zarówno na Instagramie Body Maps i na stronie Internetowej widziałam, że idealnie sprawdzi się zarówno jako sukienka na miasto jak i na uroczystość (wiecie, że kocham szlafrokowe sukienki)… no i oczywiście przede wszystkim jako szybkie ubranie na plażę. Już czuję się jak milion dolarów w tej swojej swobodzie, radości i szczęściu, że wreszcie po tylu latach szukania znalazłam to czego szukałam. Czekam na lato jeszcze bardziej niż każdego roku wcześniej. Koszt szlafroka 490 zł

    SKLEP| INSTAGRAM 




  21. LABA POLAND- druga rzecz, która przepięknie wypełni Wam wnętrze zimą i będzie przypominać o lecie. Solidny, drewniany leżak z Fridą Kahlo na tkaninie. Ilustracja została wykonana przez polską artystkę Aleksandrę Birch. Jest szerszy niż standardowy leżak, a przez to wygodniejszy. Tkanina jest łatwa w utrzymaniu czystości, bo ma system prostego zdejmowania jej z formy. Taki leżak zamiast fotela w domu jest mega wygodny, ale przede wszystkim pozwoli Wam stworzyć niebanalne, odświeżone wnętrze.Są również wzory „standardowe” bardziej abstrakcyjne, ale nadal osadzone wśród roślin. Wyglądają fajnie i bardzo słonecznie. Koszt leżaka to 199 złINSTAGRAM

  22. LOOKS BY LUKS- polska marka, w której znajdziecie produkty dla mamy i córki. Asortyment marki jest przeogromny i każda rzecz ma zaprojektowaną tkaninę przez artystkę, więc jest niepowtarzalna. Ja zdecydowałam się oczywiście na Aleksandrę Morawiak. Ja zdecydowałam się na przepiękną opaskę oraz lnianą gumkę ze wstążeczką. Jednak dobrałam jeszcze tkaninę autorstwa Nataszy Kwiatkowskiej i tu zdecydowałam się na kimono, które zostało uszyte w tradycyjny sposób i można stosować go jako szlafrok, ale i ubranie zewnętrzne na dwór. oraz frotka, która przepięknie się układa na włosach. Wszystko jest wykonane z dbałością o każdy szczegół, tkanina ma przepiękną jakość i nawet taka malutka gumeczka z kokardką jest prezentem całościowym. Ah! Cudo.To jest jedna z tych marek, które wiesz, że są stworzone z serca. Wchodzisz i wiesz- tyle. Wszystko jest tak estetycznie dopełnione w każdym aspekcie, że wybierając tylko kilka produktów do tego prezentownika miałam przeogromny problem. Na szczęście to co wybrałam zachwyciło mnie w 100%. Jakość niesamowita i już wiem, że gdy pojawi się w moim brzuchu mała dziewczynka pierwsze co zrobię to zrobię jej zakupy w Look by Luks- a co! 😀SKLEP | INSTAGRAM


  23. POLLY CLOTHES- polska marka produkująca swoje ubrania w Polsce z naciskiem na bawełnę jak przepiękna biała haftowana koszula z długim rękawem ze stójką. Jednak w swojej kolekcji mają również wełniany sweter, tu skład to trochę miszmasz (wklejone na slajd: 50% wełna merynosowa, 22% alpaka, 28% poliakryl), ale jest tak niesamowicie ciepły, tak bardzo otula swoją formą i nadaje jesienno zimowy klimat, że od października absolutnie z niego nie wychodzę- a trafił do mnie zupełnie przypadkiem.Jak wiecie ograniczam nowe ubrania do minimum, ale te rzeczy są tak ciekawe w swojej formie, a mimo wszystko tak proste i odpowiednie do każdej stylizacji, że nadają się idealnie do szafy minimalisty i takiej, gdzie królują proste formy, a mimo wszystko wyróżniające się. Nie lubię białych koszul, ale w tej jestem w 100% zakochana! Polly łamie wszystkie moje zasady :pSKLEP | INSTAGRAM


  24. BLISKO STORE- polska marka z niewielkim asortymentem, ale każda z tych rzeczy ma bardzo ciekawą formę. Ja jestem zakochana w fioletowym kolorze tkaniny, z której dziewczyny mają cały przepiękny komplet- koszuli, marynarki i spodni. Ubrania wykonane są z materiału, który podobno doceniają alergicy i osoby z wrażliwą skórą czyli TENCEL TM. Jest bardzo miękki, lekko lejący i ultra przyjemny. Do koszulki dostałam w prezencie również zestaw trzech pocztówek wykonanych techniką sitodruku.Warto wspierać Dziewczyny, bo to mała marka, która dopiero pokażę na co ją stać. Ja jestem zakochana w klimacie tej marki.

    SKLEP | INSTAGRAM
  25. TATUUM – polska marka, w której jakości ubrań jesteśmy zakochani. Jest to polska marka z ubraniami zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn, ale uwaga- wielokrotnie prosiłam o potwierdzenie etyczności i za każdym razem to potwierdzenie dostawałam, jednak jeśli Ważne jest dla Was, aby ubrania były w 100% szyte w Polsce to tu trzeba uważać, bo szwalnie są podzielone na pół. Natomiast perfumy dla kobiet i mężczyzn są produkowane w Polsce i z Piotrem jesteśmy zakochani. Bardzo wyraźne, mocne, takie luksusowe, a cena jest naprawdę niska. My zostajemy stałymi fanami.SKLEP | INSTAGRAM




KOSMETYKI

Zanim to, to mam Wam do polecenia dwa sklepy internetowe, gdzie możecie kupić prezenty dla całej rodziny, bo są wielobranżowe. Mowa o:

  1. MNIEJ WIĘCEJ- sklep zero waste, który wysyła w opakowaniach z odzysku. I są tam świetne marki kosmetyczne, jak mój ulubiony Mokosh i balsam melon ogórek mm, są też Cztery Szpaki itp… ale są też środki czystości do domu, np. kapsułki do zmywarki, o których już Wam mówiłam w filmie z eko sprzątania, nabłyszczacz do zmywarki, płyn do prania i do szyb, no po prostu raj różnych marek i produktów do sprzatania w cenie jednej przesyłki. Poza tym jest wspaniała herbata, w której się zakochałam- można robić na ciepło i na zimno- cudo! Są rzeczy dla Kobiet, dla Mężczyzn, na Bobasów, dla Pupili. W tym sklepie jest WSZYSTKO- można na tej stronie spędzić cały dzień, a jeżeli jesteście z Warszawy to możecie odwiedzić to miejsce również stacjonarnie.SKLEP | INSTAGRAM
  2. PANDAWANDA- sklep zero waste z różnymi ciekawymi ekologicznymi rozwiązaniami z całego świata, gdzie znajdziecie super butelki, skarpetki z sieci rybackich, kosmetyki i wiele wiele innych. Polecałam ten sklep kilka lat temu w prezentowniku i dalej jestem mu wierna 🙂SKLEP | INSTAGRAM
  3. AUNA- wegańska marka kosmetyczna, której kosmetyki pachną najpiękniej na świecie… to są tak intensywne owocowe zapachy, że przy każdym codziennym użytkowaniu jestem zachwycona. Kosmetyki robione są również własnoręcznie. Przede wszystkim bardzo polecam Wam peeling do ciała mango, którego konsystencja jest jak mus i jest bardzo delikatny, a mimo wszystko świetnie nawilża ciało i złuszcza naskórek, dezodorant w kremie o świeżym miętowym zapachu, balsam do ust Prosecco, mydło malinowe- jeżeli lubicie peelingujące kostki oraz szampon do włosów, który nie zostawia takiej dziwnej powłoki przy zmywaniu go wodą. To jest marka, w którą na pewno będę inwestować swoje pieniądze przeznaczone na kosmetyki.SKLEP | INSTAGRAM
  4. IOSSI- polska marka kosmetyczna, którą już wielokrotnie polecałam. Asortyment tej marki jest niesamowicie rozbudowany i są tu bardzo ciekawe niespotykane zbyt często produkty jak ACEROLA, witaminowy koktajl pod oczy, pianka czy pasta do mycia twarzy, ale ja bym chciała się dzisiaj skupić na tej wspaniałości. ZESTAW PREZENTOWY, który pachnie doskonale pomarańczowymi owocami. Nie lubię polecać świątecznych zestawów, które są limitowane- ale tu produkty są dostępne w stałej ofercie. W zestaw wchodzi balsam do ciała SŁODKA POMARAŃCZA, który u mnie już jest prawie skończony- pachnie mocno intensywnie… taką musującą witaminką w kapsułce, którą rozpuszczało się w wodzie, fajnie nawilża, szybko się wchłania, do tego morelowy krem do rąk, który uwielbiam oraz Dwufazowy Eliksir Rewitalizujący.

    SKLEP | INSTAGRAM

  5. KIRE SKIN- polska marka, która inspiruje się tradycyjnym rytuałem pielęgnacyjnym gejszy. Zestaw z pięknym pudełkiem składający się z dwóch produktów z fermentowanymi składnikami- żel oczyszczający plus krem do twarzy.  Z tej marki jestem również bardzo zadowolona z serum, które również ma składniki fermentowane i podobno zapobiega starzeniu się skóry. Ja natomiast mocno zauważam, że fajnie nawilża i sprawia, że skóra jest bardzo miękka w dotyku.SKLEP | INSTAGRAM
  6. SISIBEE- polska marka prowadzona przez Martę i z tej marki polecam Wam balsam nawilżający do ciała, co jest rzadkością, bo mi zazwyczaj żaden naturalny balsam nie odpowiada. Ten jest natomiast świetny- ma doskonałą konsystencję, szybko się wchłania i ma zapach takiego zielarskiego domu szeptuchy. Do tego nawilżający krem zmocznikiem 10%, który przeznaczony jest do twarzy, ale z racji tego, że posiada mocznik używam go po każdym prysznicu do pięt i moja skóra mi za to dziekuje- uwielbiam ten krem! Mydło, które łagodziy stany zapalne, fajnie lekko nawilża i jest pozbawione zapachu.SKLEP | INSTAGRAM

  7. SAPE- markę prowadzą dwie dziewczyny i ja jestem zakochana w ich piance do twarzy! Produkt niestety jest w plastiku, ale dzięki temu, że jest to pianka to wykorzystujemy mniej produktu przy codziennej pielęgnacji, a do tego widzę po sobie, że zużywam o wiele mniej wody przy myciu twarzy, bo tę piankę trzeba po prostu zebrać i koniec. Do tego pięknie pachnący hydrolat- o zapachu takiej kwaśnej maliny. I hit czyli serum pod oczy od razu z zimnym masażerem- to jest tak niesamowite odprężenie dla oczu, że nie potrzebujecie niczego więcej. Plaster na suche miejsca w pojemności 15 ml, który jest bardzo wydajny i wiem, że będzie idealny na zimowe wysuszone ręce plus baaaardzo szokujące mydło, które jest połączone z gąbką o zapachu ogórka.SKLEP | INSTAGRAM

  8. KOI – rodzinna polska marka tworzona przez matkę i córkę. Kolekcja składa się z przepięknych i wyglądających na bardzo ekskluzywne kosmetyków. Mamy pięknie pachnący tonik z lotosem algami i bazylią, bardzo fajnie eliksir nawilżający, bardzo intensywnie pachnący ziołami krem nawilżająco wygladzający z awokado i witaminą E oraz krem pod oczy. A do tego polecić Wam moge jeszcze maskę intensywnie nawilżającą, którą nakłada się na noc bez spłukiwania.SKLEP | INSTAGRAM
  9. MAKE ME BIO- polska marka tworzona przez małżeństwo, więc też jest to jakoś bliskie mojemu sercu jako, że ja też z mężem prowadzę własną markę i od nich zdecydowałam się na dwa zestawy, które przychodzą w przepięknych opakowaniach. ORANGE ENERGY SET dla skóry mieszanej i normalnej składający się z czterech produktów- rewelacyjnego peelingu do twarzy z kwasami roślinnymi, wody pomarańczowej, która niestety jest w plastiku, serum odżywcze oraz kremu na dzień i na noc. Wszystkie te produkty mają taki sam zapach, więc gdyby jeszcze był żel do twarzy to mielibyście całą pielęgnację zamkniętą w pomarańczy. Drugi zestaw natomiast jest dla skóry dojrzałej i wrażliwej i w jego skład wchodzą dwa kremu- jeden na dzień, drugi na noc, krem od oczy oraz serum wygładzające.SKLEP | INSTAGRAM

  10. YOUR NATURAL SIDE-  polska marka, która w swojej ofercie posiada SKWALEN- co uwielbiam! To takie serum wykonane z oliwy z oliwek, idealny dla cery suchej. Naturalny olej z nasion ogórka idealny zarówno do twarzy, ciała jak i włosów- który fajnie pomaga utrzymać dobrą kondycję końcówek włosów, ale można go też nakładać 20 minut przed myciem włosów. Naturalna woda Ylang Ylang, która jest po prostu hydrolatem inaczej mówiąc, ale jest w fajnej dużej pojemności 200 ml, który można przelewać do mniejszej buteleczki z atomizerem.SKLEP | INSTAGRAM
  11. BIOOMOOD- mała polska manufaktura, która własnoręcznie tworzy mydła w czterech zapachach i kolorach. Jest możliwość kupienia ich wszystkich w zestawie wraz z bawełnianym woreczkiem.  Mydła są większe niż standardowe, pachną bardzo intensywnie dzięki olejkom eterycznym.Moim zdaniem naturalne mydła to zawsze dobry wybór na prezent lub jego część i podkreślam to już od lat. Znaleźć dobre mydło, które nie wysusza skóry, a zostawia na niej przyjemny „tłusty” filtr to naprawdę nie lada wyzwanie, dlatego za każdym razem, gdy znajdę kostkę mydła, która spełnia moje wszystkie oczekiwania chcę o tym mówić głośno i zachęcać wszystkich do zakupów 😀 Dodatkowo, co wyróżnia tę markę to naprawdę przepiękne mocno intensywne zapachy. Biomood zdecydowanie nie tworzy typowych „naturalnych” mydeł, które zazwyczaj pachną niezbyt ciekawie. Tu nie ma śladu po zapachu szarego mydła. Jest wręcz luksusowo 😉

    SKLEP
    | INSTAGRAM
  12. BOSPHERA- przede wszystkim naturalny dezodorant w spray’u, do którego przekonał się nawet Piotr, który nie lubi naturalnych dezodorantów w kremie. Fajny zapach i 100% naturalny skład. Do tego hydrolat o pięknym zapachu czarnego bzu i dwufazowe serum- wypełniony po brzegi fantastycznymi składnikami.SKLEP | INSTAGRAM
BIŻUTERIA
  1. KOSMOSY- Kat tworzy biżuterię własnoręcznie m.in. przepiękny pierścionek z koralików na żyłce, który noszę od kilku miesięcy na palcu i absolutnie o niego nie dbam. Przez pierwsze dni zdejmowałam go do mycia i spania, ale później zaczęłam o nim zapominać, bo jest bardzo wygodny i… robię w nim teraz wszystko, a pomimo, że wydaje się taki delikatny nic się z nim nie dzieje. W komplecie są dwie sztuki i jeden od razu poleciał do mojej przyjaciółki- myślę, że to fajny pomysł na wspólny prezent. Do tego dwie pary kolczyków, które niestety maja bardzo trudne zapięcia, więc jak mieszkacie sami to możecie mieć duży problem 😉SKLEP | INSTAGRAM

  2. ZOŻA- Beata jest rzeźbiarką i tworzy duże rzeźbiarskie realizacje, ale postanowiła stworzyć również rzeźby, które mogą być noszone przy ciele, bo rzeźba to dotyk- ale mi się podobają te słowa zapisane na stronie!!! WOMAN POWER z modnym ostatnimi czasy motywem kobiecości oraz drugie w kształcie niezidentyfikowanym, z fajną chrapowatą fakturą. Kolczyki są wykonane z mosiądzu, który jest pokryty2 mm złota.SKLEP | INSTAGRAM




  3. OPLOTKA- ręcznie wykonywana boho biżuteria, która charakteryzuje się wieloma zastosowaniami. Kupujecie jeden produkt, a możecie go nosić na cztery sposoby- jako bransoletka na rękę, na nogę, jako ozdoba na głowę lub naszyjnik. Wszystko jest regulowane i wygląda znakomicie.SKLEP | INSTAGRAM
  4. U-BIJOU PROJECT- biżuteria wykonywana ręcznie z odpadów poprodukcyjnych. Cały dochód ze sprzedaży przeznaczany jest Fundacji, która zajmuje się działaniami kulturalnymi oraz ekologicznymi.SKLEP | INSTAGRAM
  5. MAVKA CONCEPT- marka tworzy minimalistyczne dodatki pasujące do każdego ubrania i zachęca tym samym odświeżaniem starych ubrań, a nie kupowaniem coraz to nowszych. Ja zdecydowałam się na przepięknie wykonaną opaskę z ogromną kokardą z tyłu oraz samą kokardę, którą można przyczepić na ramie do zwykłego ubrania i nadać mu charakteruSKLEP | INSTAGRAM 

NA DWÓR

  1. NEROLA- marka tworzona przez wegankę, więc i wszystkie produkty są wegańskie, produkty wykonywane są ze skóry tapicerskiej, więc są mega wytrzymałe, nie przecierają się oraz nie niszczą.  Wszystkie produkty są wodopodporne, produkowane w Polsce i większość jest produkowana zarówno dla chłopaków jak i dziewczyn. Plecak 2w1, który jest zarówno plecakiem jak i torbą oraz nerka. Wszystko w przepięknym kwiatowym, ciemnym kolorze, w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia!SKLEP | INSTAGRAM


  2. ALANA- marka dba o szczegóły, by wszystko co wychodzi z ich pracowni było ekologiczne, dlatego wykorzystują wszystkie skrawki, a produkty szyją wyłącznie ze skóry garbowanej roślinnie. Zdecydowałam się na malutką torebkę z fajnym grubym paskiem, który można wymienić na łańcuszek. Do środka mieści się telefon, karta bankowa, klucze- więc wszystko co jest potrzebne. Do tego solidnie wykonany pasek w tym samym kolorze.SKLEP | INSTAGRAM

  3. ROU PRODUCT- bardzo elegancka zakładka do książki w kształcie Wenus. Jest giętka, dzięki czemu łatwo można zaznaczyć stronę oraz jest lekka, dzięki czemu stron nie niszczy. Wykonana została z mosiądzu.
    Małe, a cieszy. I to jak mocno! Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie używał zamiast zakładki do książki najdziwniejszych i najróżniejszych rzeczy pod słońcem 😀 Zakładek nigdy dość… ale ja jednak wolę wsadzić paragon między kartki niż kupić papierową zakładkę. Taka już jestem- średnio je lubię. Pamiętam jednak, że w liceum kupiłam przepiękną, magnetyczną zakładkę z kolażem Wisławy Szymborskiej (z kolekcji dla Empiku)- uwielbiałam ją nad życie… ale po kilku latach gdzieś przepadła. Myślę o niej dość często i wciąż ufam, że w końcu ją znajdę, ale los wciąż mnie zawodzi. Pamiętam, że była tam Pani o dużych kształtach… i może dlatego właśnie tak ciepło powitałam w moim domu nowy- lepszy model pomocnika do zaznaczania stron.Venus wykonana została z mosiądzu, ale co w niej najdoskonalsze to to, że jest LEKKA, a przede wszystkim dosyć MIĘKKA. Dlaczego to takie ważne? Bo pamiętam moje różne przygody z zakładkami, które przez swój ciężar i sztywność rozdzierały mi poszczególne kartki. Funkcjonalności nie było w tym za grosz, a jedynie moje wkurzenie. Tu natomiast wszystko ze sobą współgra. Zakładka nie przeszkadza książce i na odwrót. UWIELBIAM JĄ! I czuję, że moje czytanie stało się nagle jakby bardziej luksusowe 😉 Cena 65 złSKLEP| INSTAGRAM



  4. Z KOPYTEM- polska marka prowadzona przez trzy dziewczyny, które chcą tworzyć rzeczy na lata. My zdecydowaliśmy się na męski sweter z wełny merino, który założony bezpośrednio na ciało może być również odzieżą termiczną. Do tego czapka pomarańczowy WILK oraz beżowy ŁOŚ bardzo ciepłe, bardzo wygodne no i wykonane z naturalnych materiałów.Polska marka prowadzona przez trzy dziewczyny- Zosię, Karolinę i Kasię. Dla Dziewczyn ważna jest planeta i tworzenie rzeczy, które spędzą z nami wiele lat- w swojej zakładce „o nas” w krótkich zdaniach edukują jak być bardziej eko poprzez ubrania, odsyłają do wyjaśnienia swojej filozofii oraz tego dlaczego używają wełny- dlatego nie będę powielać treści i również Was tam odeślę KLIKNIJ TU.My zdecydowaliśmy się na:ULTRA CIEPŁE CZAPKI bo to idealny prezent na święta, ale również niezbędny element garderoby od października do marca. Towarzyszyły nam podczas morskich jesiennych spacerów oraz miejskich wojaży. Piotr ma pomarańczowego WILKA, ja natomiast zdecydowałam się na beżowego ŁOSIA… oraz bardziej elegancki TURBAN ARA  czapki to koszt 149 zł SWETER, który założony bezpośrednio na ciało może być również odzieżą termiczną i ta informacja jest tu chyba najistotniejsza. Piotr jest ciepłolubny, więc zazwyczaj całą zimę siedzi w odzieży termicznej, która jest, jednym słowem, brzydka. Zawsze problemem jest to, że w sumie jest za ciepło zakładać coś jeszcze, ale za brzydko żeby nosić tylko to. Sweter od .z.kopytem jest idealnym rozwiązaniem. Dziewczyny proponują wersję damską i męską… my zdecydowaliśmy się na jeden z ewentualnością podkradania go przeze mnie co jakiś czas 😉 Ważna informacja jest taka, że w paczce znajduje się obszerna lista do zapamiętania jak dbać o sweter, by cieszył oko latami. Koszt 399 zł PRZESYŁKA kartony imitują list ze znaczkiem i ręcznie wypisanym odbiorcom. Estetycznie jest to zdecydowanie przepiękna przesyłka, ale- nie walory estetyczne są tu najważniejsze, a ekologiczne. Dziewczyny wysyłają rzeczy owinięte pergaminem w kartonach w biodegradowalnych paczkach kurierskich. Jak dla mnie 10/10… no dobra 11/10 😉SKLEP .Z.KOPYTEM | INSTAGRAM




  5. KABAK- dobrze znana nam wszystkim marka, która w swojej kolekcji ma kolorowe, świetne skarpetki- ale ja bym chciała polecić Wam eko skarpetki z bawełny organicznej, które dzięki dobremu materiałówi są mega trwałe i jakościowe, a dzięki swojemu minimalistycznemu designowi pasują zarówno dla dziewczyn jak i chłopaków. Do tego super ciepły i kolorowy szalik bawełniany oraz pin KWIATEK, bo jak wiecie moim zdaniem wszelkiego rodzaju broszki zmieniają stare ubranie na nowe i ja bardzo lubię ten efekt. Dodatkowo Kabak ma przepiękne opakowania na skarpetki i bokserki, więc zamówiony produkt przychodzi Wam już jako prezent.SKLEP | INSTAGRAM 


  6. PANSZYMONKOT- zobaczcie tylko na to! To jest prezent praktyczny pewniak. Jeansowa kurtka z lumpeksu z ręcznie tworzonym obrazem, w tym wypadku Picasso Kobieta w kapeluszu, który razem z Szymonem wybraliśmy. Sprawa wygląda tak, że piszecie do Szymona, ustalacie na czym chcielibyście mieć swój obraz, później wybieracie co byście chcieli mieć na plecach i czekacie aż Szymon to wykona ręcznie. Ja jestem MEGA zadowolona z solidnego efektu… no i przełożenia obrazu praktycznie 1 do 1.Ubrania są wykonywane na ciuchach z drugiej ręki. To Wy decydujecie na czym chcielibyście umieścić sztukę/ obraz/ czy inne dzieło wizualne- ponieważ każda rzecz jest tworzona indywidualnie pod klienta. Uczciwym jest również wycena, bo Szymon wycenia każdą rzecz indywidualnie w zależności od czasu, który musi poświęcić na wykonanie danej rzeczy.INSTAGRAM

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *