Fioletowe-serce, Lifestyle

Krynica Morska

Hejka! 🙂
Wakacje chyba nigdy nie minęły mi aż tak szybko, a przynajmniej nigdy tak szybko nie zleciał mi sierpień. Dopiero kilka dni temu się zaczął, a już wszędzie wszyscy gadają o zakończeniu wakacji. Jak to?! Mój wyjazd do krynicy na ostatnie dziesięć dni wakacji był najlepszym co mogłam sobie wymyślić! Dzięki temu nie mam uczucia szybkiego powrotu do szkoły, a poza tym mam tu zbyt mało rzeczy, które mnie rozpraszają (chociaż internet, laptop i youtube jest, ale youtuberzy są dla mnie wyjątkowo łaskawi i jakoś nic nie dodają ♥), więc spokojnie mogę uczyć się matematyki całymi dniami bez żadnych wyrzutów sumienia. Dzisiaj tym bardziej, ponieważ od rana strasznie pada! W radio słyszałam o nadchodzących upałach, ale one najwidoczniej dopiero przed nami, myślałam, że zaczną się dzisiaj.
Kolejnym plusem pobytu w Krynicy jest radio, które odbiera tylko Trójkę, przez co powoli odzwyczajam się od słuchania Eski, uf! całe szczęście dla moich uszu 😀 Niestety do muzycznej siódemki mam na razie tylko jedną piosenkę, ale jak tylko znajdę kolejne sześć, to od razu biorę się za pisanie postu! 
Myślałam, że w tym roku już wyrosnę z tych głupich postanowień:” Jak się zacznie szkoła, to będę się uczyć z każdej lekcji!”… jednak nie. Już zaczynają mi w głowie świtać te dziwne myśli, kiedy to odrzucę całkowicie komputer na rzecz podręczników do historii sztuki, matematyki, angielskiego i polskiego. Hahahaha, mam nadzieję, że jeżeli te myśli świtają mi w głowie, to chociaż ,wyjątkowo (!) w ostatnim roku liceum uda mi się je zrealizować. Byłoby miło. Poza tym nie będę się rozstawać z kamerą. Nakręcę swoje filmy do filmówki i zrobię wspaniały dylom i aneks! Takie są właśnie moje plany…. tylko trzymajcie za mnie kciuki trzydziestego sierpnia- przydadzą się bardzo! 😉
Tyle ode mnie. Buziaki! :*

2 Comments

  1. U mnie postanowienia systematycznej nauki działały przez cały pierwszy semestr pierwszej klasy liceum, a potem zobaczyłam, że to niewiele mi daje XD Ale jak przestałam uczyć się z lekcji na lekcję, to było jeszcze gorzej, więc teraz, w drugiej liceum, chyba wezmę to sobie bardziej do serca. Bo w sumie to się da, tylko trzeba… chcieć xd

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *