Muzyka

muzyczna siódemka

Hejeczka! 😀

Wczoraj tak jedynie z ciekawości postanowiłam poszperać w mojej historii na youtube i zobaczyć, czy moja lista kolejne muzycznej siódemki zbliża się ku końcowi, czy jeszcze nie. Miałam kilka pozycji, kilka podrzucił mi portal i tak się stało, że mam utworów chyba na dwa posty. Na początku jednak muszę się Wam czymś pochwalić: ostatnio zrobiłam porządek na swoim koncie na youtube, ściślej mówiąc w swoich subskrybcjach. W pewnym momencie zrobił się tam ogromny śmietnik i codziennie dostawałam mnóstwo bardzo świeżych i nowych filmików,które z ciekawości oglądałam. Wiedziałam, że nie obędzie się bez drastycznych cieć, dlatego usunęłam dosłownie wszystkie kosmetyczne kanały, bo jedynie traciłam na nich czas- okey, zapewne coś tam zapamiętywałam, ale przecież i tak nie przekładałam tego na praktykę. Chociaż, kiedy ostatnio głośniej zrobiło się o pierwszym Polaku, który założył kanał urodowy i na którym się maluje- musiałam zobaczyć co w trafie piszczy…. no i po tylu latach wreszcie nauczyłam się podkręcać prawidłowo rzęsy moją zalotką, której czasami zdarza mi się użyć. Czy świat się już skończył? Uszczypnijcie mnie, bo nie wytrzymam. Mimo wszystko, wbrew wszystkim moim znajomym, kanał BeautyBoy  jest całkiem w porządku. Serio. Wiem, jak to może brzmieć- chłopak, który się maluje i tworzy o tym kanał, ale mimo wszystko wydaje mi się, że robi to całkiem delikatnie i jeśli jemu samemu z sobą jest dobrze, to super! Całkiem miło się go słucha, bo czuć, że ma poukładane w głowie. Ja jednak trzymam się tego, że nie subskrybuje urodowych kanałów (tym bardziej urodowych męskich kanałów, to już w ogóle nie miałoby sensu ^^), ale jeśli Wy macie czas i ochotę- to polecam 🙂 W ostatnim moim poście o youtuberach postanowiłam napisać o wszystkich, których zdarza mi się oglądać nawet sporadycznie- teraz po dużej selekcji zastanawiam się, czy nie zrobić takiego postu znowu. Tym razem będzie o wiele ambitniej, skupiać się będzie przede wszystkim na wartościowej treści i dobrym montażu 🙂 No ale nie przedłużając: dzisiaj nie o kanałach, a o muzyce! Przed Wami moja najnowsza siódemka:
1. Fisz Emade Tworzywo Biegnij dalej sam– to właśnie o tej niesamowitej niespodziance muzycznej ostatnio Wam mówiłam. Czekałam na muzyczną siódemkę żeby wykrzyczeć Wam jak bardzo czekam na płytę (premiera 21. 10. 2016 r.) i jak bardzo kocham ten zepsuł! Niewielu jest takich artystów, którzy zachwycają mnie każdą jedną piosenką, ale Fisz Emade do nich należy. Nie dziwcie się, jeżeli przy każdej premierze singla będą pojawiali się na mojej liście. To po prostu taki pewniak 😀 Przy okazji piosenka promuje nowy polski film Sługi Boże, którego premiera przypada na 16 września. Niewątpliwie pójdę i powiem Wam czy warto, ale z taką ścieżką dźwiękową nie mam złudzeń 😉
2. Alicia Keys Queen of Katwe – dziwna historia, ponieważ nadal nie wiem, czy mi się podoba, ale coś w niej musi być, skoro po przesłuchaniu tak wielu piosenek, skreślaniu z listy, ta mimo wszystko się uchowała. Jestem ciekawa Waszego zdania na jej temat 🙂 Ja mimo wszystko najbardziej czekam na film, bo wydaje mi się arcyciekawy… no i robiony przez Disneya. To nie może się nie udać ♥

3. Michael Kiwanuka Love & Hate– to jedna z tych największych perełek dzisiejszego dnia! Usłyszałam już jakiś czas temu, zupełnie przypadkiem na Youtube (jeśli nie wiecie czym mnie zwabić, to róbcie to piosenkami nagranymi na żywo z rewelacyjnym wideo w studio! Będę wasza!^^). Od tego czasu zagłębiam się w twórczość tego artysty i jestem zachwycona. Wszystko jest wspaniałe! Bardzo głębokie, bardzo smutne i prawdziwe. Strasznie jestem zakochana w samych piosenkach, muzyce, ale i tekstach. Piękne ♥ Właśnie włączyłam i słucham. Nie mogę się skupić, podczas słuchania tej piosenki umiem tylko… słuchać, nic więcej! 🙂 Polecam serdecznie!

4. Allie X All the Rage – poznane dopiero wczoraj wieczorem dzięki Pawłowi i przypadło mi do gustu od pierwszych chwil. Odpowiednie dla mnie w stu procentach. Wczoraj zajęłam się jedynie muzyką. Dzisiaj obejrzałam kilka teledysków i zdjęć… no i tak, to artystka trafiająca w moje gusta ze wszystkim. Skoczne, radosne i idealne do tańczenia przed laptopem na krześle- na rozluźnienie 😉

5. Sia The greatest – nie wiem, czy kiedykolwiek nastąpi moment, w którym powiem, że singiel wydany przez tą artystkę mi się nie podoba. Nie jestem aż tak wielką fanką, aby kupować płyty i słuchać całej dyskografii, ale jestem jak najbardziej wystarczającą fanką, aby bardzo szybko dowiadywać się o premierach piosenek wraz z ich teledyskami. Jestem dosłownie zakochana w pomyśle na uwzięcie do każdego teledysku Maddie Ziegler. Pamiętam jak kiedyś oglądałam jakiś głupkowaty program, w którym jeszcze głupsze matki wysyłały swoje dzieci do nauczycielki tańca. Smutno było patrzeć na te małe dziewczynki spełniające marzenia matek… ale patrząc teraz jak bardzo ta dziewczynka się spełnia (mam nadzieję, że jest z tego powodu szczęśliwa!) i jak pięknie tańczy w tych wszystkich teledyskach, to stwierdzam, że może jakiś sens to miało. No piękne są te wszystkie teledyski ♥ Uwielbiam je♥ Zawsze idealnie dopełniają piosenkę, które same w sobie są świetne. Z tą jest tak samo. Polecam, jeżeli ktoś z Was jeszcze by jej nie słyszał 🙂

6. Oh wonder Without you i Lose it– kolejna perełka znaleziona wczoraj. Niestety nie umiałam zdecydować się na jedną konkretną piosenkę, bo obydwie równie mocno przypadły mi do gustu. Tak mocno, że aż jedną udostępniłam na fejsie, a robię to ostatnio bardzo sporadycznie. Jednak żeby Was to nie zmyliło- polecał obydwie, ale również polecam zapoznać się ze wszystkim co Ci fantastyczni ludzie robią! Jestem zakochana! ♥ Bardzo. Mam nadzieję, że mi nie przejdzie 😉
7. Lp Lost on you LIVE! – w tym wypadku muszę to podkreślić wielkimi literami z wykrzyknikiem. Jedynie live nagrany w studio! Słuchałam tego pół wakacji w radio i czekałam tylko aż się skończy i puszczą coś fajnego. Nie znosiłam tej piosenki! Serio. Później pokazano mi tą wersję i zakochałam się od pierwszych dźwięków. Genialna! ♥ Jestem świadoma, że pewnie większość z Was zna już i tę wersję, ale to dobrze:) Ja mimo wszystko musiałam również o tym napisać, bo skradło moje serce! ♥ Inne piosenki też są okey, ale jakoś tak przeciekają przez moje uszy i nic po nich nie zostaje. Także tak. Poza tym tą piosenką sygnalizuję Wam, ze niedługo zrobię długi post muzyczny, w którym będą nieambitne letnie hity, które przypadły mi do gustu. Tak sobie myślałam, że może ktoś z Was radia nie słucha, a w te wakacje było naprawdę całkiem fajnie. Niefajnie też było- ale postaram się o tym nie pisać i jak najszybciej zapomnieć ^^
Buziaki :*

1 Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *