Hejka! 😀
Dzisiaj z rana pojechałam na Jarmark Dominikański. Uwielbiam przebywać w Gdańsku w tym czasie. Zapewne gdybym tam mieszkała i nagle na głowę zwalałyby mi się tysiące turystów, to byłabym zrozpaczona, ale z racji tego, że w Gdańsku nigdy mieszkać nie będę i poznam to jedynie z perspektywy tego wkurzającego mieszkańców turystę- to z pełną odpowiedzialnością tych słów mogę powiedzieć, że baaaardzo lubię od zawsze i na zawsze. To jedno z miejsc, gdzie ogromne tłumy ludzi wcale mi nie przeszkadzają, a wręcz jest to element niezbędny do stworzenia całego tego klimatu.
Wiecie, wczoraj oglądałam jakiś kanał na youtube i jeden z youtuberów polecał aplikację Sleep Cycle miała ona działać na zasadzie budzika, tyle, że o wiele bardziej zaawansowanego, od tego, który standardowo jest w telefonach. O co chodziło? Już mówię. Ten inteligentny budzik miał czuwać nad naszym oddechem i wychwytywać, kiedy jesteśmy w najlepszej fazie Rem i kiedy najlepiej jest dla nas abyśmy się obudzili. Podekscytowana ściągnęłam, nastawiłam i oczywiście kiedy poszłam spać, w głowę wbiło mi się, że teraz te wszystkie fale z telefonu wbijają mi się w głowę i zaczęła mnie nawet boleć hahahha, ale to ja- tego nie zrozumiecie. No ale niestety nie ładowałam telefonu w nocy, a aplikacja zużywa niesamowicie dużo baterii… więc obudziłam się z budzikiem w postaci mamy (która uwierzcie, że trafia idealnie w moje NIE fazy Rem i zawsze jestem zmęczona). W każdym razie mam jeszcze taki plan, że będę próbować- i jeśli uda mi się przeprowadzić test pozytywny do niedzieli, to dam Wam znać co i jak 😀 Myślę, że taka aplikacja to cud świata, tylko niech działa! Wyobrażacie sobie codziennie być wypoczętym. Fantastycznie♥
+ dzisiaj zainspirowało mnie naprawdę mnóstwo rzeczy, o których nie chcę wspominać w jednym poście, bo spowodowałoby to to, że nie musiałabym do Was pisać już w ogóle przez cały miesiąc (tak, to tej rangi ilość inspiracji! :D). Zaczynam już jutro… a jutro będzie o czymś, w czym zakochałam się już przed świętami (no wiecie, ta magia szukania w internecie prezentów dla siebie zobowiązuje ^^) i dzisiaj zostałam obdarowana i uszczęśliwiona! Także tak. Jutro będzie fajnie. Zapraszam! 😀
Buziaki! ;*
Karolina, jesteś mistrzem. Piszesz cały akapit o czymś, czego nie zdążyłaś wypróbować i zostawiasz czytelnika z niczym XD Dzięki XD
Ale ja słyszałam o tym, co prawda nie w formie aplikacji na telefon, ale w postaci takiej opaski/bransoletki na rękę. Ale nie próbowałam nigdy, więc się nie wypowiem.
Zostawiam go z informacją, że coś takiego istnieje i że można wypróbować. Ja również zostałam jedynie z taką informacją i wystarczyła mi żeby ją zainstalować. Czasami efektu końcowego trzeba wyczekiwać samemu bez wiedzy jak to wszystko się skończy ^^ Nie czuję się winna hahahaha 😀