Inne

Kozie Mleczko Ziaja

Hejeczka! 🙂 Po wczorajszej osiemnastce jestem dzisiaj totalnie nieżywa i nie, to nie przez alkohol, którego nawet nie tknęłam. Najwidoczniej zbyt dużo dobrej zabawy źle na mnie działa. Tak więc pomijając szybciutki wypad do Dziadka dzisiaj nie żyję. Nie miałam nawet do Was pisać, bo totalnie mi się nie chciało, ale jednak się zmotywowałam! Standardowo już korzystając z komputera słucham 30 seconds to Mars co nie co poznaję, bardzo wyrywkowo… nagle udało mi się puścić całą najnowszą płytę, na Spotify. Muszę przynać, że to moje pierwsze chwile na tej stronie, ale tak jak mówiła moja Ciocia- jest super ^^.
Dzisiaj troszkę kosmetycznie, jak prawie nigdy na tym blogu. Z racji tego, że jest zima jeszcze więcej czasu poświęcam na dobieranie balsamu do mojej suchej skóry. Ostatnio padło na chyba moją ulubioną firmę- Ziaja. W końcu postanowiłam spróbować czegoś z ich koziej kolekcji. Muszę przynać, że jestem w stu procentach zakochana. Zaczynając od opakowania które jest piękne i o dziwo bardzo, bardzo wygodne( wcześniej nie miałam nigdy balsamu w takiej buteleczce, a szkoda!). Zapach ma przepiękny i mogłabym używać go na okrągło!! Zapach również dość długo utrzymuje się na skórze.
No i przechodząc do najważniejszego- używam go dwa razy dziennie, tak jak zalecają dla bardzo suchej skóry i muszę przynać, że widzę rezultaty. Pomijając oczywiście moje nieodpowiedzialne kąpiele prawie we wrzątku moja skóra jest bardziej nawilżona. 
Oczywiście co najfajniejsze w Ziaji- ich kosmetyki moim zdaniem są jednymi z najlepszych( znajdujących się w drogeri Rossman), a kosztują najmniej ;D
Używacie? Używałyście? 🙂
Jak Wam mija niedziela? Jesteście już przygotowani do szkoly? Ja prawie o niej zapomniałam….
buziaki :*

4 Comments

  1. Ja używałam mleczka pod prysznic z tej serii, ale zapach mi się nie do końca podobał i nie kupiłam go więcej. Też bardzo lubię ziaję wczoraj wypróbowywałam szampon (masło kakaowe-na prawdę ślicznie pachnie, ale źle się pieni, mimo wszystko chyba zwiążę się z nim na dłużej ^.^)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *