Inne

ławeczkowe jesienne

Hejka:)Dzisiaj pomijając kilka dziwnych sytuacji i już znikomą wiarę w ludzi i ich dotrzymywanie obietnic-których od dorosłych ludzi można wymagać.(może tylko ja jestem taka ślepo wierząca w dobro ludzi?!).Bo można prawda?Niektórzy ludzie są dorośli!A dorosłość cechuje jakiś tam rodzaj odpowiedzialności!No ale pomijając-dzień był dość udany.Mieliśmy w szkole tylko trzy lekcje-a uwierzcie więcej już bym dzisiaj nie wytrzymała.Za bardzo się odzwyczaiłam:)Poszliśmy do teatru na „Moralność pani Dulskiej”-uwielbiam chodzić do teatru!To o wiele lepsze niż kino,może dlatego,że nie aż tak codzienne?Chociaż chodzenie ze szkołami jest beznadziejne!Ludzie nie umieją się dostosować nawet w takim miejscu!Ale sztuka mi się podobała.A później już najlepsze co się mogło stać-okazało się,że wystawa fotograficzna,którą widziałam dobre dwa tygodnie temu-nadal była i mogłam ją spokojnie obejrzeć.Byłam zachwycona!Zdjęcia były robione zwykłym aparatem na klisze(tak mi się wydaje przynajmniej^^),zdjęcia przyklejone do ścian,poruszone,zwyczajne-ale jednak oddawały charakter wakacji.Truskawki,maliny,krótkie spodenki,lody,morze…I właśnie takie zdjęcia trafiają do mnie najbardziej!Już od jakiegoś czasu obiecuję sobie kupić kliszę i pójść na miasto..ale cały czas odkładam to na później.Ale wernisaże zawsze były moją małą obsesją^^.Od czwartej klasy podstawówki chodziłam na wystawy z koleżanką.Poznawałyśmy i wysłuchiwałyśmy tych fotografów i oglądałyśmy ich prace.Myślałam wtedy,że ta wystawa,którą oglądam jest początkiem czegoś wielkiego.Dalej tak myślę-bo to było naprawdę coś;)Teraz robię to coraz rzadziej-i muszę to zmienić.Jednym z moich dość realnych marzeń(mam nadzieję!)jest wystawienie swoich,całkowicie swoich-odkrywających kawałek mojego serca i duszy-zdjęć!I kiedyś to zrobię;)Obiecuję.I to właśnie tam i to właśnie będzie taki „początek czegoś wielkiego”.Dzisiejsze zdjęcia dały mi właśnie taką pozytywną energię.Blog jest jakimś tam rodzajem pamiętnika-więc chciałam się z Wami podzielić tym co właśnie w danej chwili odczuwam:)Co prawda niezbyt często to robię..ale chyba zacznę?:)

A dzisiaj mam dla was kolejne zdjęcia.Podobają mi się o wiele bardziej niż te z wczoraj..ale to może z sentymentu do tej ławeczki?^^.Nie wiem.Ale uwielbiam je.Mam nadzieję,że spodobają Wam się tak samo jak mi.A na zdjęciach Patrycja:

A Wy jak spędziliście wtorek?
Ja uzależniłam się ostatnio od wieczornego przesiadywania z mamą na kanapie i oglądania seriali,więc zmykam po coś do jedzenia-i pewnie padnie na „M jak miłość”-tak dawno tego nie oglądałam,że totalnie nie mogę się połapać^^
buziaki:*

22 Comments

    1. ja mojego oglądania seriali nie nazwałabym zamulaniem,bo zawsze jak je włączę robie milion rzeczy,a serial leci tylko w tle.Dzisiaj sprzątałam pokój,malowałam paznokcie i mnóstwo innych rzeczy:)

  1. Właśnie z obietnicami to jest najgorsze, że zdawać by się mogło, że osoba dorosła ich dotrzyma, a później przychodzi wielkie rozczarowanie. Aczkolwiek znam takie osoby, które można by pokroić i ani słówka nie pisną 😉 Więc głowa do góry.
    Skoro fotografia jest Twoją pasją to właśnie za tą pasją idź. Tak jak ja, maniaczka grafiki komputerowej studiuję teraz Grafikę, co z tego, że w całkiem innym mieście. Kocham te studia. Kocham rysowanie. Kocham zajęcia. I to jest genialne. Co prawda wczoraj po 10h zajęć byłam wykończona i poszłam spać o 20, ale co tam.
    Poza tym zauważyłam nagminny brak spacji. Nie wiem, czy jest to spowodowane kopiowaniem tekstu z innego programu i w efekcie gubieniem tych przerw. Ale od razu mówię, że czytanie takiego ciągłego tekstu jest męczące.

    1. A poza tym.To mam dokładnie tak samo<3
      Niektórzy nie chcą studiować tego co kochają,bo nie znajdą pracy lub robienie czegoś kilka godzin dziennie-znudzi im się.Więc dla bezpieczeństwa lepiej się odsunąć.Ale nie!Moim zdaniem siedzenie 10godzin i słuchanie wykładowców mówiących o fotografi-jest cudowne:)
      A takie zmęczenie mogę mieć codziennie;)
      pozdrawiam!
      I właśnie tacy ludzie jak Ty dają mi ogromną siłę do dalszego działania-dziękuję;*

  2. Ja, tak jak większość dni przesiaduję po szkole przy komputerze, ewentualnie przy lekcjach (to już rzadziej). No i dzisiaj przy książce Stephena Kinga – Komórka. Zaraz znowu zabieram się za czytanie. 🙂

    1. o ja niee..W tym roku to już totalnie nie.,Na komputer nie mam w ogóle czasu.Mam mnóstwo(szkolnych jak i nie)książek,które muszę przeczytać do końca października;<więc najczęściej książki i podręczniki,albo zdjęcia^^

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *