Sztuka

Studio TT

Kilka dni temu byłam umówiona na wizytę w miejscu, które od kilku lat bardzo mnie ciekawiło. Studio TT, bo dzisiaj o nim mowa, to elbląski sklep jubilerski połączony z warsztatem rzemieślniczym. To jedno z niewielu miejsc, które od początku wiedziałam, że znajdą się na moim blogu o rzeczach ładnych. Tym bardziej spójne jest to z tą stroną, że jednym z elementów biżuteryjnych są formy przestrzenne.

Studio TT to elbląska firma zajmująca się tworzeniem biżuterii na zamówienie. Firma identyfikuje się z miastem dlatego kilka lat temu stworzyli kolekcję biżuterii z elementami form przestrzennych, czyli motywem bardzo elbląskim. Na pewno doskonale to wiecie przynajmniej z TEGO postu 😉

Dzisiaj powiem Wam kilka słów o broszce, którą dostałam oraz historii formy, którą była inspirowana.

Broszka jest na zdjęciu powyżej i przedstawia Formę Przestrzenną artysty Zbigniewa Książkiewicza, który artystycznie bardzo związany był z Elblągiem. Stworzona została podczas II Biennale Form Przestrzennych w 1969 roku. Stworzył jedną z najbardziej popularnych i lubianych form przestrzennych przez mieszkańców. Popularnie rzeźba nazywana jest „Batmanem” przez łudzące podobieństwo do super bohatera. Spójrzcie na nią jeszcze raz- widzicie to podobieństwo? 😀 I choć formy przestrzenne w Elblągu spotykają się z różnym odbiorem akurat ta miejska rzeźba cieszy się dużym uznaniem. Nic więc dziwnego, że Studio TT poświęciło jej najwięcej uwagi.

Przy okazji notki o biżuterii KOPI wspominałam o tym, że nie noszę broszek, ale baaaardzo chcę się do nich przekonać. Właśnie możecie zobaczyć moje kolejne poczytania z tym rodzajem biżuterii. Od kilku lat widzę na ulicach ludzi z formami przestrzennymi na ciele lub ubraniach i zawsze dziwiłam się jak mogą to robić. Nigdy nie przekonywały mnie kolorowe, mocno widoczne elementy. Jednak gdy dostałam swoją w naturalnym kolorze srebrnym byłam bardzo usatysfakcjonowana! Rewelacyjnie będzie komponować się zarówno z moją najnowszą czarną marynarką jak i wszystkimi kolorowymi rzeczami, których u mnie pełno! Broszka zapina się w standardowy sposób. Taki, jakie zawsze miała moja Babcia- tylko ta „igła” jest tak gruba. Znowu obawiam się o moje ubrania. Jednak na całe szczęście dzięki temu broszka pięknie się trzyma na ubraniu… nie próbuje poddać się grawitacji, tak jak często to widzę na innych kobietach. Czyli co? Jestem bardzo zadowolona i mam nadzieję, że często będziecie mogli mnie w niej widzieć. Nie jestem jakimś ekspertem od biżuterii, ale wydaje mi się, że pasuje zarówno na zwykłe spotkanie z koleżanką jak i wieczorowe,oficjalne spotkanie. Wszystko za sprawą mimo wszystko luźnej formy, ale nienachalnie ozdobionej dzięki czemu wygląda elegancko.

Miałam możliwość wejść również do pracowni, na co czekałam najbardziej. Spędziłam czas z fantastycznymi ludźmi, którzy o wszystkim mówili z tak wielką pasją do biżuterii, że mogłabym ich słuchać całymi dniami. Ogromna wiedza połączona z pasją i robieniem bardzo dobrych rzeczy łapie mnie za serce. Tak po prostu. Uwielbiam wtedy wejść z aparatem i zatrzymać kilka chwil na fotografii.

To dopiero tam dowiedziałam się jak to niepozorne miejsce znajdujące się na elbląskiej starówce prężnie działa na całą Polskę. Nie dość, że Studio TT wykonuje własne kolekcje biżuterii, to jeszcze współpracuje z innymi polskimi twórcami. Największym moim zaskoczeniem była już wyżej wspomniana KOPI, której elementy dostrzegło moje przyzwyczajone do tej rewelacyjnej biżuterii oko. Żyję czasami w jakimś swoim świecie i wydaje mi się, że jeśli ktoś prowadzi małą firmę, to wszystko robi sam, w swoim domu, własnymi rękoma, na własnym stole. Wiem, to głupie. Dlatego cieszę się, że spotykam się z sytuacjami, które wyprowadzają mnie z błędu. Jednak nawet jeśli ktoś by mi powiedział, że Natalia Kopiszka swoją biżuterie projektuje, ale kto inny ją wykonuje- to na pewno uwierzyłabym już na początku… ale że jest robiona w Elblągu? Niesamowite! 😀 A tak właśnie jest, nieźle co? Dlatego wszystko co zamawiacie u KOPI jest projektowane przez Natalię, ale wykonywane w moim mieście. Miałam tą możliwość zobaczenia jak robi się jedną z takich rzeczy i jestem pod ogromnym wrażeniem. Chyba powoli bardzo mocno zakochuję się w biżuterii! ♥

Poniżej przedstawiam Wam kilka zdjęć… kolejny reportaż. Kolejne czarno białe zdjęcia. Nie mogę się powstrzymać 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *