Hejka 🙂 Co tam u Was? Macie już jakieś plany na weekendy? Ja byłam w domu dopiero po 17.00,ale szczęśliwa,bo w łapce miałam nową(ciężką!) książkę.Już nie mogę doczekać się,jak się za nią wezmę…ale pewnie jeszcze troszkę to potrwa. Dzisiaj w szkole miałam jakiś dziwny dzień.STRASZNIE DZIWNY,ale ogólnie było pozytywnie.Wczoraj z kolegą byłam w Empiku po płytę,ale oczywiście nie mogłam sobie pozwolić na to,żeby nie pójść na dział z książkami.Aaaahhhhh,Elbląg,który ma chyba jeden z najgorszych Empików świata co roku na święta jest wypełniony po brzegi na tyle,że nie można się praktycznie ruszyć.Książek też jest o wiele więcej!Prawdziwy raj dla Karoliny.Mam już zapisane kilka tytułów,które mam nadzieję,że znajdą się pod choinką,albo chociaż uda mi się pożyczyć je od kogoś..Oczywiście milion różności związanych z Marylin Monroe! Chcę być bogata i skompletować wszystkie książki,które mają chociaż jedno zdanie o niej! Pewnie gdybym była milionerką,to cała ta ogromna suma poszłaby na książki,troszkę na muzykę,podróże,kino i koncerty,ale większa część zdecydowanie na książki!Patrząc na moją półkę,która praktycznie codziennie zapełnia się chociaż jedną książką czuję ogromne poczucie winy,że nie czytałam w te wakacje…na szczęście zbliża się przerwa świąteczna.Postanowiłam sobie,że przeczytam wszystkie zaległe książki przez ten czas,a w ciągu ferii nadrobię wszystkie książki od koleżanek i w końcu je pooddaje,bo to aż wstyd ile je trzymam!^^ Więc jak możecie zauważyć,ostatnio moje życie kręci się wokół książek.I KSIĄŻKI KSIĄŻKI KSIĄŻKI dzisiaj się pojawi to słowo pewnie milion razy.Moja pani z polskiego nie byłaby ze mnie zadowolona,chociaż zawsze mówi,że piszę najpiękniejsze prace,co jest wielkim zaskoczeniem,bo w gimnazjum było słabo 🙁 No ale z racji tego,że zbliżają się święta,to troszkę Was tutaj zaspamuję recenzjami,coby nie było,że nie będziecie mieli pomysłu na prezent.A dzisiaj wybornie dobry pomysł na coś do wrzucenia Mikołajowi do sanek.Mianowicie „SOC POP POST Portrety gwiazd”.Zobaczyłam ją na stronie MG,jak ostatnio tam weszłam i aż zaczęłam krzyczeć,ze szczęścia,że będzie mi dane ją przeczytać!Zaczynając od tego,że siedem artystek z dziewięciu uwielbiam,kończąc na tym,że piękna zwyczajna czarno biała okładka z różowym paskiem idealnie będzie wyglądać na mojej półce 😉 Tyle wiedziałam,nie potrzebowałam wiedzieć więcej.No i przyszła.Zaczęłam czytać ją tego samego dnia,skończyłam dzisiaj…czyli w sumie zajęło mi to trzy dni,co jak na mój brak czasu na książki jest nieziemsko dobrym wynikiem.Książka ma 235 stron,podzielona na dziewięć mega ważnych kobiet daje śmiesznie mało miejsca na opisanie czegokolwiek.Jednak Małosia Terlecka-Reksnis robi to w bardzo fajnym stylu.Jest może mały niedosyt,ale gwiazdy odrywane są z całkowicie innej strony,nie pojawia się tutaj nic oczywistego.Kora opowiada o tym,jak kradną jej przynajmniej pięć wycieraczek miesięcznie,Bem opowiada o chorobie swojej córki,Dudziak mówi o wszystkich swoich ważnych mężczyznach.Więc tak na prawdę o czym jest ta książka? To po prostu zapoznanie wspaniałych kobiet w innym świetle.Autorka książki przeprowadza wywiady w 90. latach ubiegłego wieku,spotyka się z nimi w knajpkach,prowadzi luźne rozmowy.Z Anną Marią Jopek spotyka się w 1996r. oraz ku mojego zaskoczeniu w 2013! Książka fenomenalna,widać jak bardzo zmieniło się myślenie o muzyce,o muzykach.Jak teraz niewiele trzeba zrobić by wydać singiel,a ile one musiały zrobić,żeby ktokolwiek o nich usłyszał! Niewiarygodne. Książkę chciałam potraktować żółtym zakreślaczem i podkreślać wszystkie zdania,który mi się podobają,jednak zrezygnowałam,cała książka byłaby żółta. Jednak żeby nie było tak kolorowo,to powiem co mi się w niej NIE podobało.Mianowicie-ZDJĘCIA!Zdecydowanie za mało,zdecydowanie zbyt dziwaczne i zdecydowanie nie pasowały mi do całości.Jedynie zdjęcie Bartosiewicz,Kory i Jędrusik coś wnosiło,bo na zdjęciach były one….pod tym względem czuję wielki niedosyt.Czasami były fenomenalne opisy fotografii,a niestety nie ukazały się,nawet na ostatnich stronach.Szkoda.No ale podsumowując – polecam kupić mamie lub cioci,kuzynce,albo siostrze,które lubią polską muzykę,bo to na prawdę dobra książka!NA PRAWDĘ!
Ja miałam to szczęście,że dostałam ją od WYDAWNICTWA MG 😉
Uciekam sprzątać,czytać i malować-standardowo.Buziaki :*
A ja sobie przyniosłam z biblioteki 5 takich grubaśnych cegieł, że aż mi się mordka cieszy, jak na nie patrzę *-* Czytałaś kiedyś felietony Krystyny Jandy? Jeśli nie, to poczytaj, są w wydaniach książkowych. Są świetne <3 Całą sobotę spędzam na czytaniu, chociaż mam bardzo dużo nauki i wiem, że będę na siebie zła w poniedziałek, że to olałam… No ale cóż, bywa :3
Ktoś ostatnio mówił,że ma do nadrabiania,a teraz sobie tyle wzięłaś?^^ Szalona 😉 Ja zawsze bałam się wypożyczać z biblioteki,bo myślałam,że nie zdążę przeczytać i będę płacić nie wiadomo ile kasy..no ale cóż,takie myślenie dziewczyny,która nigdy nie miała kary w żadnej bibliotece 😉 Co do czytania przez całą sobotę-to bardzo dobrze,nie masz co być zła!Przecież nie przeleniuchowałaś,tylko czytałaś,a czytanie jest fenomenalną rozrywką,którą super edukuje,o! ^^
Im więcej mam ksiażek do przeczytania, tym więcej ich ściągam do domu, a potem siedzę cały weekend i czytam *-* uwielbiam tak robić :3
haha! 🙂 No i dobrze w sumie.Ja niestety mam zbyt mało wolnej woli i w weekendy jak mam wolny czas to siedzę na komputerze-.- od stycznia czas to zmienić! 🙂
A wgl jak to jest że dostajesz od nie książki? płacisz za nie?
książka wydaje się fajna 😉
Bo jest fajna! 😀
Książkę dostałam jedną i tak jakoś nam się spodobało i dostaję ostatnio kilka na tydzień ^^
I przepełnia mnie szczęście,bo większość to niesamowicie dobre dzieła !
pierwszy raz widzę tę książkę ale wydaje się być ciekawa:)
Ja też nie słyszałam i dowiedziałam się na MG,ale to dlatego,że ja dostaję te książki jako jedna z pierwszych,a dopiero kilka dni później trafiają do sklepów,więc jest bardzo bardzo młodziutką książką! 🙂 Jak pójdziesz do Empiku,to tak roi się od nich 🙂