Hejka!:) Po dwunastu godzinach drogi w końcu jestem w domu! To miłe uczucie, tym bardziej, że remont jest już prawie skończony. Jest stosunkowo wczesna pora, więc mam nadzieję, że uda mi się posprzątać w pokoju, żeby na cały tydzień mieć już spokój! 🙂 Nareszcie będę mogła wynieść z pokoju biurko i postawić je w pracowni!!!! Słucham sobie albumu Notoryczni debiutańci zespołu Muchy uwielbiam! Co prawda wolałabym słuchać nowego Rojka, ale najwidoczniej musze poczekać jeszcze godzinkę i mam nadzieję, że ani minuty dłużej 😉
Każdy z Was już pewnie czeka na przerwę świąteczną, odpoczynek od szkoły. Ja miałam to szczęście, że dłuższy weekend miałam już teraz! Nie było mnie w szkole w piątek i poniedziałek. Czas, genialnie, spędzałam w Krakowie u mojej kuzynki. To prawda, że najlepiej odpoczywa się, gdy inni pracują. Dlatego jutro do szkoły wybieram się pełna sił i chęci 🙂 W Krakowie robiłam niesamowicie dużo rzeczy, dlatego mam w planach kilka fajnych notek. Jedne co napewno zapamiętam z tego wyjazdu to jedzenie mnóstwa czekolad. Nie takim ze spożywczaków, tylko takich pięknych i fantastycznych :p Z żurawiną, skórką pomarańczy i bakaliami <3 Uwielbiam to miasto, chociaż brakuje mi poznania go od innej strony. Zawsze najwięcej czasu spędzam na rynku i w centrum, ale musze przyznać, że jest coraz lepiej. Teraz już było trochę inaczej. Mam nadzieję, że następnym razem poznam Kraków już całkowicie inaczej. Jednak co by nie mówić, to mój Wrocław jest na zawsze najpiękniejszym miastem i nie wyobrażam sobie, żebym mogła mieszkać gdzie indziej. Wiem, że to jest moje miejsce na ziemi 🙂
A jak tam plany na majówkę? Wyjeżdżacie w jakieś fajne miesca? Ja miałam super plany, ale w ostatniej chwili wszystko się zepsuło. Na szczęście jest jeszcze dużo czasu, więc niewątpliwie coś wymyślę! 😀
buziaki 🙂
Oj zazdroszczę takie długiego weekendu 😛 Śliczne kolczyki <3
Kiedy tylko zobaczyłam "ŻYDÓWKĘ Z CYTRYNAMI" musiałam je mieć!! Ten obraz jest genialny i od pewnego czasu mnie prześladuje haha. To był znak 😉 A Mona Lisa jest rzeczą oczywistą, ale tak piękna, że nie mogłam się powstrzymać ^^
Kupiłabym w ogóle wszystkie- to był cudowny sklep, ale musiałam za coś wrócić do Elbląga hahaha
Moja mama też marży o Wrocławiu i wysyła mnie tam na studia ale kto wie jak się wszystko potoczy… 😉
o jaka cudowna mama! 😮 To jedź!!!!!! Koniecznie, pójdziemy sobie kiedyś na koktajl truskawkowy na rynek :p
Kraków jest mi bliski bo często tam bywam, ale Wrocław odwiedziłam w wakacje dwa lata temu i po prostu się w nim zakochałam. Szczególnie nocą. Zazdroszczę ci że tam mieszkasz;) Pozdrawiam!
http://troche-nieba.blogspot.com/
Oj, też bym sobie zazdrościła gdybym mieszkała. Na razie jedynie duchem niestety ^^ ale już niedługo <3
Wrocław kocham zawsze nocą i dniem!