Hejka! 🙂 Co tam u Was? Ja właśnie skończyłam oglądać Chłopców z ferajny– nareszcie! Nie mogę niestety powiedzieć, że mnie jakoś niesamowicie zachwycił, ale był dobry- kto jeszcze nie widział zachęcam 🙂 Ile osób oglądało wczoraj Ojca chrzestnego w telewizji?;) Ja chciałam, ale niestety nie było mnie wtedy w domu.
Elbląg to moim zdaniem bardzo ładne miasto. Bardzo zielone, takie klimatyczne- powiedzmy, że na przyjeżdżanie tutaj w odwiedziny do mamy jest idealne, ale od zawsze brakowało mu jednego ( no… brakuje mu więcej, ale mowa tutaj o rzeczach banalnych i łatwych do zmiany) a mianowicie- FONTANNY! W moim mieście była zawsze tylko jednak, którą uwielbiam i jest rewelacyjna… ale to zdecydowanie za mało. I nagle od dwóch dni czynna jest druga! 😀 Podświetlana przez półtorej godziny w nocy- super efekty, naprawdę! Co prawda nie polecam wybrać się tam o 21.30. Z kolegą tak zrobiłam i niestety ledwo można było tam coś zobaczyć, bo dla mieszkańców mojego miasta jest to jedyna atrakcja( to przykre!), więc wróciliśmy pół godzinny później i chociaż nadal było niesamowicie dużo ludzi, to było już o wiele lepiej. Powiem Wam, że świetna sprawa i myślę, że za rok będzie to naprawdę fajne miejsce do posiedzenia… kiedy już nie będzie to takim wielkim wydarzeniem i ludzie nie będą stać jak kołki patrząc na wodę – no ludzie! czy w innych miastach też tak robią? O.o To niesamowicie dziwne :p Beeeeeka!
Elblążanie, byliście? widzieliście? 🙂
A inni, jak tam u Was z fontannami w mieście? 🙂
Śliczna fontanna! 🙂 u nas w mieście jest tylko jedna, ale zawsze to lepsze niż nic 🙂
http://jullandia.blogspot.com/
Piotrkowska fontanna (jedyna w mieście… no, nie licząc tej w parku) na deptaku jest oblegana przez dzieci -_- kiedyś siedziałam tam z przyjaciółką, bo to stosunkowo niedaleko dworca, a miałyśmy godzinę do autobusu i nie chciało nam się łazić- myślałam, że nas szlag trafi. Dzieci wszędzie, pełno dzieci, dzieci chlapiące, wrzeszczące, biegające półnago… Gdyby nie to, że miałam odcisk na nodze i najwygodniej było mi trzymać ją w wodzie, to pewnie pomimo wszystko byśmy się stamtąd przeniosły. Nigdy więcej siedzenia przy fontannie ok. 16! Potem robi się spokojniej, a w nocy fontanna też jest podświetlona- kiedyś miała kolory rasta, innym razem była fioletowa ^^ No i kiedy nie ma tam dzieci, to czasem są różne ewolucje- wiesz, wysoki słup wody, potem niziutki, potem fontanna "strzela" i takie tam 😉 Ale to raczej rzadko, bo dzieci zalęgły się tam na dobre. Kilka lat temu nie wolno było im się tam kąpać, a teraz- nie wiem czemu- ten zakaz zniesiono albo nikt go nie respektuje (łącznie ze strażą miejską, która to olewa). Irytujące, bo miasto ma kąpielisko raptem 5 przystanków autobusowych dalej -_-
Wiem o której fontannie mówisz! Ale fajnie 😀 Byłam tam rok temu! 🙂 I siedziałam ze swoimi znajomymi podczas przerwy w obozie ^^ Racja, ktoś się kąpał, ale były jakieś dwie nie przeszkadzające dziewczynki tylko, a my siedzieliśmy na ławeczce nie tak daleko fontanny, ale też nie tak blisko. FAJNA JEST! ;D Ale taką właśnie tez mamy na pigalakach, to tam jest dopiero mnóstwo dzieci, bo to bardzo duża fontanna. Większa chyba niż ta Twoja. A może nie? Nie wiem ^^
nie mam pojęcia gdzie w Warszawie są fontanny, a to mi najbliższe miasto. przykre XD a na moim zadupiu takich rzeczy nie ma, chyba że wystawisz sobie zraszacz w ogórku i podświetlisz go latarką XD chociaż w sumie… w miasteczku zaraz obok mojego jest jedna, nawet wczoraj tam byłam, ale jakoś mnie szczególnie nie zachwyca.
hahhaha, no oczywiście jeżeli ktoś ma ogródek ;]
nie oglądałam tego filmu:D