Inne

Zbaw nas ode złego

Hejka! 🙂 Koniec zaplanowanych notek na najbliższy tydzień! Cieszycie się? 😉 Co prawda dzisiaj jeszcze siedzę w Gdańsku, ale wracam i o północy powinnam być już w swoim pokoju <3
Mam nadzieję, że teraz notki będą bardziej z mojego życia… ale co ja będę robić, to na razie nie wiem. Może się trochę ponudzę. Przydałoby mi się, ale nie jestem największą zwolenniczką marnowania wakacyjnego czasu :<
Już jakiś czas temu dostałam maila z informacją o możliwości przeczytania książki, o której ostatnio jest dość głośno z powodu ekranizacji o tym samym tytule: Zbaw nas ode złego. Od razu przyznam- jeżeli horrory, to nigdy o opętaniach! W swoim życiu widziałam 3 horrory i po Obecności nie mogłam spać sama przez kilka miesięcy! Jeny, nienawidzę tego, no ale tak już jest- i tak mam do obejrzenia tysiące innych filmów, więc nie ubolewam nad tym prawie wcale. Musicie sobie zdawać sprawę, że przeczytanie tej książki było dla mnie wielkim wyzwaniem. W środku gotowałam się z ciekawości, ale nie chciałam jej otwierać, bo najzwyczajniej w świecie zjadał mnie strach. Ale w końcu postanowiłam, że jak pojadę z moją kochaną Anią do Krynicy Morskiej i kiedy będę spędzała z nią 24/7 to nic mi się nie stanie. No i tak zrobiłam.
Od razu zaznaczę, że jeżeli dla kogoś ten temat nie jest straszny, to i książka straszna nie będzie. 
Narratorem jest policjant, który postanowił zająć się Pracą i pomagać ludziom w opętaniach. W żaden sposób nie próbuję wzbudzać napięcia, straszyć, czy cokolwiek innego. Już na wstępnie mówi, że nie jest to książka ani o policjancie, ani o diable.. tylko o Bogu- w sumie nie ma co się dziwić- wydawnictwo Esprit( od którego dostałam tą książkę) jest wydawnictwem religijnym. 
Okładka jest bardzo fajna, chociaż wolałabym niefilmową. Ale o czym chcę jeszcze wspomnieć- jeżeli będziecie zabierać się za tą książkę pamiętajcie o tym, że będzie w niej tam masa literówek, błędów składniowych i powtórzeń. Nie wiem dlaczego tak się zadziało. Zawsze myślałam, że zanim książka pójdzie do druku musi przejść jeszcze przez ręce korektora… Nie wiem jakim cudem tyle błędów w jednej książce mogło wejść na półki w sklepach- no ale cóż. Nie moja to sprawa^^ Nie wiem, czy się cieszę, że ją przeczytałam. Na pewno zaspokoiłam swoją ciekawość odkąd pojawiła się w moim domu paczka. Filmu na pewno  nie obejrzę, a ktoś się wybiera? 😉 Może ktoś już widział?
Książkę mogłam przeczytać dzięki wydawnictwu Esprit, jak już wcześniej wspomniałam 🙂

DZISIAJ NASTAŁ DZIEŃ KOŃCA KONKURSU WAKACYJNEGO! DZIĘKI WIELKIE WSZYSTKIM ZA ZGŁOSZENIA- BYŁO ICH NAPRAWDĘ SUPER DUŻO I WIĘKSZOŚĆ FOTOGRAFII BYŁO BARDZO POMYSŁOWYCH.! I chociaż dzisiaj konkurs się kończy, to ja już za kilka dni będę miała dla Was nowy!:D Takie szalone fioletowe-serce w te wakacje ^^. Osoby, które wygrały zostaną poinformowane o tym drogą mailową, gdzie prześlę również kody na 25 dowolnie wybranych zdjęć do wywołania 🙂 Postaram się w najbliższym czasie również opublikować je tutaj 🙂 Kto nie wygrał, a ma już pamiątki z wakacji może wywołać zdjęcia w kwadratach na FOTOMATON. Zapraszam!

10 Comments

  1. Zaciekawiłaś mnie tą książką, uwielbiam czytać właśnie takie rzeczy, oglądać również, nie są mi straszne 🙂 Kolejny konkurs? No to czekamy cierpliwie! 🙂

    1. Dopiero zajrzałam na skrzynkę i ujrzałam od Ciebie maila z informacją o wygranej. 🙂 Baaaardzo dziękuję! Nawet nie wiesz, jak mi się mordka do monitora cieszy! ;3
      Buziaki :*

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *