Hejka!:)
Niestety musicie mi wybaczyć tą kilkudniową nieobecność. Była ona spowodowana całkowitym wykończeniem autorki bloga…. Moja szkoła jest wspaniała i naprawdę czas w niej leci bardzo szybko. Gorzej jest poza nią, kiedy to czasu za wiele nie mam i każdą chwilę powinnam wykorzystywać na robienie projektów… no ale cóż- jeżeli ktoś zna mnie lepiej doskonale wie, że w miejscu nie usiedzę, dlatego mimo braku czasu kino, teatr, wystawy i spotkania ze znajomymi mnie nie omijają, co skutkuję makabrycznie późnymi godzinami powrotu do domu. Jednak nie narzekam! Jest cudownie! Cierpi na tym jedynie ilość przespanych godzin oraz fioletowe-serce. Poza tym wzięłam sobie na głowę jeszcze sprzedawanie ciuchów. Teraz! Kiedy mogłam to zrobić w wakacje, jestem niesamowicie zła na siebie za to przeoczenie, bo o dziwo zajmuje mi to naprawdę wiele czasu, bo zainteresowanie jest duże. I o ile na pocztę chodzę przynajmniej dwa razy w tygodniu, bo dostaję książki i muszę wysyłać listy do moich wspaniałych ludzi, to teraz jestem tam praktycznie codziennie hahaha ;D Śmieszna sprawa. Jeżeli ktoś jeszcze nie zajrzał na moją ofertę ze strony Vinted, to serdecznie zapraszam KLIK
Wczoraj w Światowidzie była wystawa pokonkursowa Inspirowane wsią organizowana przez moją szkołę. Pierwszy raz na wernisaż poszłam z babcią, ponieważ w moją pracę miała dość duży wkład, ponieważ była najlepszą na świecie modelką ;D Bardzo lubię tak zabierać czasami nowych ludzi na coś w czym ja uczestniczę już od dłuższego czasu. Całkowicie inaczej przeżywa się wszystko, kiedy wychodzi się na takie wydarzenie z kimś spoza środowiska plastycznego.
Prace cudowne! Ludzie to jednak mają talent, eh. Małe cuda możecie oglądać jeszcze przez jakiś czas w Światowidzie- w sali jak i na korytarzu 🙂
A co tam u Was? Jak te kilka dni? 🙂
Buziaki :*
oo chcialabym byc na takiej wystawie;)
Wiolka-blog KLIK
Zapraszam na nowy post ♥ Pozdrawiam!
ciekawa!
____________
a u mnie?
fashion jesienią