Hejka!:)
Dzisiaj mam dla Was kilka słów o jednej z najlepszych książek jakie mam w swoim domu! Tak, sądzę, że na tym już można by było skończyć moje zachęcanie Was do kupienia tego arcydzieła, ponieważ doskonale wiecie, że mam ogromny zbiór książek… więc twierdząc, że akurat ta jest jedną z najlepszych znaczy dużo!
Quentin Tarantino to od lat mój ulubiony reżyser. Popieram jego twórczość w 100%. Oczywiście nie wszystkie jego filmy podobają mi się na dziesiątkę, ale jestem przekonana, że to z powodu wieku. Za kilka lat będę nimi równie zachwycona, jak moim ukochany Django , Pulp Fiction , Kill Bill czy Wściekłe psy. Rewelacyjne dialogi, mnóstwo krwi, absurdalne sytuacje- tylko tak charakteryzowałam filmy tego twórcy… bo w sumie nigdy mi nie przyszło do głowy żeby zainteresować się Tarantino prywatnie. Jedyną moją informacją na temat jego życia był fakt, że urodził się dokładnie trzydzieści cztery lata przede mną. Czyż to nie wspaniałe?! Ja się jarałam wiedząc, że już siedemnaście razy 27 marca przeżywamy tak samo :D…. może w troszkę innej strefie czasowej, ale to się kiedyś zmieni! Kiedyś będziemy sobie świętować razem, jestem o tym święcie przekonana! Będziemy siedzieć w wielkim basenie i gadać całymi godzinami o filmach! Taaaak, mam taki plan! A później zrobię mu zdjęcie, które później tutaj wstawię- misja dla najwytrwalszych! Ciekawe kto tutaj będzie zaglądał aż tyle lat 😉 No aleee… rozmarzyłam się o moim mhy… chciałam napisać ukochanym- ale pomimo miłości jaką go obdarzam ( to największa miłość jaka mogłaby istnieć!) to jednak nie jest moim marzeniem stanąć z nim przed ślubnym kobiercem i nazywać się Karolina Tarantino. hahhahaha. Karolina Tarantino! Cóż za beznadziejny pomysł ;D Wybaczcie, dzisiaj siedzę sama w domu i najwidoczniej to źle na mnie działa^^.
Wracając:
Książka jest fenomenalna! Bardzo dobrze opracowana. I chociaż wywiady są bardzo rozbudowane, a powtórzenia są nieuniknione, to Quentin mówi o swojej twórczości i pasji tak ciekawie, że nie czekałam na koniec… aż nagle przyszedł :< I czuję, że jestem teraz szczęśliwszym człowiekiem. To niesamowite doświadczenie poznawać osobę, która jest tak bardzo do Ciebie podobna! Która ma nawet te same ulubione sceny w filmach co Ty! <3
Książka „Quentin Tarantino. Rozmowy” pozwala na poznanie reżysera. Na pokochanie go i na powrót do jego filmów. Mi znów dodał kopa do nadrobienia już ostatnich tytułów i jestem tym bardziej na TAK!
Tym bardziej chcę powrócić do jego starszych filmów teraz, kiedy już mogę na nie patrzeć ze wskazówkami samego autora!
Zbliżają się święta- moim zdaniem to idealny prezent dla wszystkich miłośników Tarantino! To też świetny prezent dla przyszłych miłośników Tarantino- bo niewątpliwie każdy kto sięgnie po tą książkę polubi tego faceta!
Wypadałoby powiedzieć coś złego… ale złych rzeczy nie ma.
Nawet okładka jest idealna! W bardzo prosty sposób charakteryzuje wszystko co potrzebne! Tarantino, pistolet, plama krwi!
Eh… chyba ciężko mi będzie nawet na chwilę pożyczyć komukolwiek tą książkę ;D
Używając ulubionego słowa tego faceta mogę tylko dodać, że to naprawdę SPOKO książka!
Ktoś czytał? Buziaki :*
Książkę mogłam przeczytać dzięki wydawnictwu Axis Mundi
Książkę mogłam przeczytać dzięki wydawnictwu Axis Mundi
Książka jest zajebista. Bardzo inspirująca i dająca potężnego filmowego kopa
"Tym bardziej chcę powrócić do jego starszych filmów teraz" – Dokładnie. Teraz, gdybym się zabrał za powtórzenie całej filmografii Quentina, zwracałbym uwagę na te wszystkie elementy, anegdoty i problemy o których wspominał. Podczas lektury wypisywałem sobie wszystkie filmy, o których Tarantino wspomina. Z pewnością wstawię wszystkie do swojej recenzji (jak już w końcu się za nią zabiorę). Odkrywanie i przechodzenie przez wszystkie filmowe inspiracje reżysera będzie stanowić niejako oglądanie jego filmów "od kuchni". Natknęłaś się może na podobną literaturę? Pozdrawiam
Hej! 🙂
Podczas czytania " Quentin Tarantno. Rozmowy" miałam tak samo! Również chciałam wziąć karteczkę i sumiennie zapisywać dosłownie wszystkie tytuły filmów o jakich wspomniał… ale jakoś tego nie zrobiłam. Może zrobię to kiedyś? Nie wiem. Wiem, że mówił o swojej ulubionej scenie z "Wściekłych psów" i okazało się, że jest to również moja ulubiona scena i myślę o niej w 100% tak samo! Czytać swoje myśli wypowiadane przez tak wspaniałego człowieka to niezapomniane chwile 😀
Aktualnie zaczęłam czytać Stanley Kubrick. Rozmowy. – to samo wydawnictwo, inny autor… ale narazie jestem na 30stronie i już mi się podoba… chociaż mniej, wiadomo. Nic nie pobije mojego ukochanego Tarantino ;D
Jak skończę niewątpliwie coś napiszę o tym na blogu, więc zapraszam! 🙂
Na moim stosie czeka jeszcze wiele biografii, tak więc systematycznie będę o nich dawać znać 🙂
Pozdrawiam K.
kurczę, chyba kupię, bo też go uwielbiam! 🙂
Kupuj, kupuj. Tym bardziej, że Axis Mundi na święta przygotowało rewelacyjne promocje 🙂
nie czytałam:D