Fioletowe-serce

Wiktoria

Hejka! 🙂
Już kilka razy pewnie wspominałam, a na pewno wiele razy mówiłam o tym dziewczynom, z którymi wychodziłam na zdjęcia… ale ostatnio jakoś o tym zapomniałam, więc przypominam i oświadczam wszystkim- jeżeli kiedykolwiek wybierzesz się ze mną na zdjęcia i będzie to najgorszej spędzony czas w Twoim życiu, w głowie będziesz miała jedynie myśli jak ode mnie uciec, będziesz przekonana, że to zupełne nieporozumienie i że nic z tego nie wyjdzie, a Zabaryłło nie umie robić zdjęć i że czujesz się niekomfortowo, że chyba totalnie nie pozujesz, że ja całkowicie Cię nie ustawiam i ogólnie jest do dupy- to wiedz, że jedynie w takich momentach zdjęcia tak naprawdę wyjdą świetnie. Taka już zasada. Dziwna, ale prawdziwa. Przetestowana już naprawdę na dużej ilości osób ( swoją drogą z ciekawości mogłabym policzyć ile sesji zdjęciowych już zrobiłam, było ich niewątpliwie baaardzo dużo! ). Jak mam mnóstwo pomysłów, ekstra wenę i chęć do rozmów ( co najgorsze ), to zazwyczaj coś tam wyjdzie ( no zawsze w sumie wychodzi…), ale nie porywa za serce. 
I tak oto z Wiktorią zamknięte na dwie godziny w studiu w piątek przed powrotem do domu na weekend umierałyśmy w ciemności, zmieniając tylko ciuchy i lekko zmieniając kąt padania światła z lamp. Wracałam do domu z myślą kurde, nie podołałam! myślałam, że będzie lepiej. W domu odpaliłam komputer, przegrałam zdjęcia, wybrałam pierwsze dziesięć, które na pierwszy rzut oka są dobre i poszłam robić zupę z soczewicy ( polecam! ^^ ). Wróciłam, wzięłam się za przerabianie i jeeeny! Kocham te zdjęcia całym sercem, naprawdę! 
Jestem bardzo zadowolona i Wiktoria też , co w sumie najważniejsze 🙂 Mam nadzieję, że Wam również się spodobają. Pokazuję tylko kilka ujęć, ale moim zdaniem najbardziej klimatycznych :

No i jak Wasze odczucia? 🙂
Po dwóch dniach w studiu mam parę wniosków, o nich w najbliższej notce ze zdjęciami Basi! 😉
Buziaki! :*

1 Comment

  1. Ciekawa sesja. Stosowanie efektów z cieniem dało świetne efekty. Sama dziewczyna ma coś w sobie, co doskonale pasuje do klimatu, w jakich powstały zdjęcia. Żadnych emocji na twarzy, można powiedzieć, że sama prawdziwość.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *