Hejka moi mili! 😀 Co tam u Was? Dzisiaj jest już ostatnia niedziela miesiąca, więc pojawia się instagramowy post… jak się tak zastanawiałam nad tym miesiącem, to nie umiałam ocenić, czy to był długi, czy krótki okres. Teoretycznie zleciał szybko, ale jak patrzę na zdjęcia z pierwszych dni, to wydaje mi się, że to wszystko odbyło się w jakimś dawnym życiu ^^ Poza tym zrobiłam tyle rzeczy! Rozwinęłam się i tak jakoś osobiście było owocnie. Fajnie było. Lubię ten wrzesień! 😀 Zdjęcia tego nie oddają, jakoś przestałam lubić robić zdjęcia telefonem chyba… może jeszcze polubię. W każdym razie zapraszam do krótkiego zapoznania się :
1-5. Pierwszy września. Duże zainteresowanie było moją sukienką- tak więc informuję- kupiona w Mohito, w okresie kiedy walczyłam żeby nie kupić kolejnej w czarnym kolorze. Uwierzcie, że posiadam w swojej szafie przynajmniej sześć eleganckich czarnych sukienek, bo przy każdych nowych zakupach jedynie takie mi odpowiadały… ale spokojnie, staram się z tym walczyć. Ostatnio kupiłam sobie nawet różową.. taką bardziej CZERWONĄ, niech i tak będzie ^^ Przy okazji na czwartym zdjęciu możecie zobaczyć najgorszy numerek jaki można byłoby dostać w Mc! „zamówienie zero”- straszne! ^^
6-13. MATEMATYKA! Straszne rzeczy… :<
14-18. Rzeźba! ♥ Nie dość, że przegląd, to jeszcze wychowawczyni od rzeźby… taki jakiś duży nacisk na ten przedmiot artystyczny wpisał nam się w świadomość. Fajnie! 🙂
1. Pan Leszek model na rysunku! 😀 Jakby ktoś chciał nam pozować w szkole, to my bardzo chętnie przyjmiemy! Na rzeźbie najchętniej. Pozycja zawsze siedząca… na obracanym stole, prawie karuzela. Zapraszam ^^ 4. Malarstwo! W tym roku zaczynam bardzo dobrą pracą! ( w tamtym roku w sumie zaczęłam równie dobrą… zobaczymy czy zostanie mi tyle chęci na cały rok! 😀 ) moja ta na środku. W zielonych odcieniach, z czajniczkiem i buteleczkami 🙂 5. Projektowanie okładki do winylu. 6-7. Co dwa komputery, to nie jeden… #zwykłydzieńgrafika ( matko! zaczynam pisać hasztagami, jest ze mną coraz gorzej! ) 8. Fotografie na konkurs Inspirowane wsią 9. Zrealizowane trzy okładki do płyt winylowych. 9-13. Domowa IKEOWA(?) martwa natura. Całkiem przyjemnie, ale zupełnie inaczej zaczęłam malować w domu, strasznie to dziwne.
1. Zupa z soczewicy- ogólnie świetny pomysł, piękne opakowanie i wszystko by było fajnie… gdyby ta zupa była dobra. Bo niby wszystko pasuje, nawet zjadłam, ale nie. To nie jest to! ^^ Polecam zrobić samemu. 2. Kanapka z twarogiem i świeżymi figami to zdecydowanie najczęściej jedzone wrześniowe przekąski w moim domu! 3. Kinder Country- w 100% uzależniona, pozdrawiam. Na szczęście teraz w Żabce przy Światowidzie jest całe stoisko z Kinder, więc i one tam są… tylko przypadkiem teraz wszyscy tam nie idźcie, bo dla mnie nie starczy, a ja zaopatruję się tam codziennie ^^ 4. SAŁATKI DO SZKOŁY! Takie moje postanowienie noworoczne- po raz kolejny^^ Ale teraz idzie mi ładnie 🙂 5-7. ROWER!♥ Tak sobie myślę, że prawdopodobnie kiedyś nawet polubię! 😀 8. Pod koniec września mogłam znowu ubrać japonki. Lekki powrót do wakacji, było fajnie. 9. Najpiękniejsze pudełeczko na prezent jakie dostałam! 😀 + najbrzydszy piórnik jaki miałam w całej swojej szkolnej karierze- co najtragiczniejsze jestem zbyt leniwa, żeby go zmienić. Ale muszę to zrobić! Może od poniedziałku już mi się uda. 10. Repliki Festiwalu Filmowego w Gdyni ♥ 11-12. Modna Karolina była znów, jeszcze mi się nie znudziło… ale jakoś tak nie fotografowałam, rano nie było czasu, po szkole marzyłam jedynie o pokoju chociaż na chwilę…a mam nowe piękne ciuchy! Serio. Pokażę Wam może w październiku, bo na pewno moje ciuchy tak bardzo Was interesują hahaha. Powinnam przemyśleć, czy rzeczywiście jest sens nadal pisania tego bloga^^
1. Toster mi się zepsuł. 2. W dzień kiedy zamówiłam białą farbę, bo już nie miałam znalazłam milion tubek w pracowni… Fantastycznie, że kiedyś wpadłam na pomysł żeby wszystkie białe odłożyć w jakieś dziwne inne miejsce -.- No ale spoko. Mimo wszystko to miłe odnaleźć takie skarby… Dla plastyka biała farba jest naprawdę ważna:D 3-4.Zaczynam drożdżową kurację… ohyda. Mam nadzieję, że mnie nie wysypie, nie porzygam się i będzie dobrze. Smacznie nie będzie na pewno, ale czekam już na długie włosy. BARDZO CZEKAM! Za równy miesiąc postaram się napisać co nie co na ten temat ponieważ moim zdaniem to temat bardzo interesujący i fajny. Także będę wszystko obserwować, notować i fotografować. Czekajcie na posty o włosach ( raz o ubraniach, raz o włosach… to na pewno nadal ta sama dziewczyna prowadzi tego bloga?! O.o muszę poważnie ze sobą porozmawiać… ) 5-7. TAKA HISTORIA: mam motyla w pokoju, przepiękny motyl wpadł w odwiedziny jakoś w sobotę w tamtym tygodniu. W niedzielę dorwałam do z telefonem i zapomniałam o nim. Przedwczoraj podniosłam rolety a on nadal siedzi ze mną! I to żywy! Wiem, że powinnam puścić go na wolność, ale za żadne skarby świata nie złapię go za skrzydła i nie wyrzucę za okno…no boję się no. Taka to już jestem strachliwa ^^ 8-9. Grafiki komputerowe- wydaje mi się, że spędzam przy tym jednym komputerze całe dnie. W tym roku jakiś taki szalony plan, dużo lekcji… ale fajnie! Cieszę się, twórczo jest! ^^ 10-11. SZALIKI NA DRUTACH! 😀 Zbliża się zima, więc jak co roku postanowiłam wyjąć włóczki i robić sobie co nie co przy filmach… tak więc jak i w tamtym roku – jeżeli ktoś byłby zainteresowany, to piszcie do mnie maile! W tamtym roku szło całkiem sprawnie i miałam wiele chętnych, więc miło! 🙂 W tym roku jeszcze mam taki plan wziąć się za skarpetki… wiecie, takie piękne kolorowe i ciepłe! To chyba najfajniejsze co można sobie w zimę wymyślić. Filmiki z instrukcją już obejrzałam, mniej więcej wiem. Muszę wybrać się po szydełko z żyłką i zaczynam! 😀 12. Lalka punk znaleziona w piwnicy… a wiecie ile wspaniałych rzeczy tam znalazłam?! Uwielbiam piwnice! ♥
No to na dzisiaj tyle.
Dużo mnie rzeczy ostatnio inspiruje. Niedługo o tym również napiszę 😀
Moja Anna za równy miesiąc ma urodziny, wow! Już nie będzie taka malutka jak jest teraz! :* ♥
Buziaki!
Widać, że jesteś bardzo pozytywną osobą!
Osobiście też nie przepadam za zupą z soczewicy… fu! :<
Zapraszamy do nas: http://double-dreamers.blogspot.com/2015/09/przygoda-z-soufeel.html 🙂
Tzn. ja zupę z soczewicy lubię bardzo, ale nie tą 😀