Hejka;)
Jak tam żyjecie po sylwestrze?Ja dopiero co wstałam,a jest już 15.00,ale na pewno nie jest to spowodowane jakąś cudowną imprezą dzień wcześniej.W tym roku się zagapiłam i gdy już wszystkie moje koleżanki miały jakiś plan mogłam jedynie do jakiejś się wprosić-na co nigdy nie mam ochoty.Więc sylwester spędzony w gronie zupełnie przypadkowych ludzi.Czasem tak trzeba najwidoczniej^^.Jestem przesądna,ale we wróżbę”jak spędzisz sylwestra tak spędzisz cały rok”-jakoś nie wierzę.Na szczęście,bo mój rok byłby cienki^^.
Ale dzisiaj nie o tym.Nie ma tego złego,co by na dobre nie wyszło.Bo wróciłam o rozsądnej porze do domu i jeszcze miałam na tyle rozjaśniony umysł,że mogłam skończyć książkę,którą dostałam pod choinkę.W tym roku zdecydowanie prezenty od Mikołaja były całkowitą niespodzianką i ku mojemu zaskoczeniu każdy prezent był trafiony i wspaniały!Gdy natomiast otworzyłam mały kartonik z książką i zobaczyłam,że jest to książka poświęcona interpretacji tekstów Kaśki Nosowskiej zaczęłam aż krzyczeć ze szczęścia^^.I choć padnięta,to zaczęłam ją czytać.Książka zdecydowanie nie na nocne wieczory.Odkrywam to dopiero za trzecim podejściem,gdy całkowicie nie rozumiałam o czym czytam..Postanowiłam więc spróbować rano,gdy miałam wypoczęty mózg(przynajmniej z teorii tak wynika) i zdecydowanie się nie zawiodłam.Książka jest mega ciekawa,trudna,bo język jakim operują autorzy jest dość ciężki.Zdecydowanie uwielbiam filozofię(mówię tak może tylko i wyłącznie dlatego,że jeszcze nie muszę się jej uczyć i zapoznawanie się z filozoficznymi dziełami jest na razie dla mnie tylko nieprzymuszoną przyjemnością..po którą sięgam jednak rzadko^^).Przed przeczytaniem książki myślałam,że moja wiedza o zespole Hey,jak i solowej twórczości Nosowskiej jest w dość zaawansowanej fazie,jednak dzięki książce doszłam do wniosku,że Hey znam dość dobrze,ale z Kaśką jestem na fatalnym poziomie!Miałam chęć sięgnąć po mazak i zakreślać wszystkie teksty i tytuły utworów,jednak powstrzymałam się przed takim posunięciem,ale gdy tylko za jakiś czas znajdę więcej czasu to mam zamiar siąść z karteczką i wszystkie je po przepisać.A już na pewno wybrać się do Empiku po kolejną płytę!Ostatnio,kupując tą najnowszą zdecydowałam,że w jak najszybszym czasie chcę skompletować całą kolekcję płyt,czy to Hey,czy samej Nosowskiej.Książka podobno trudna do znalezienia,ale dla chcącego nic trudnego jak widać.Polecam wszystkim fanom tekstów Kasi.Zdecydowanie jest to książka,która będzie miała miejsce na moich półkach z książkami do końca mojego życia:)!
„Piosenka musi posiadać tekst”
Od kilku dni nie umiem streścić mojej wypowiedzi do kilku zdań.Dlatego wybaczcie to rozpisanie,ale mam nadzieję,że dla osób,które są czytelnikami mojego bloga(za co ich kocham,bo to jednak bardzo motywujące),a nie tylko”podglądaczami” ta notka nie będzie katorgą:)
Polecam utwór wszystkim pewnie znany „Teksański” i życzę wszystkiego co najlepsze w tym roku.Nie poddawajcie się w dążeniu do własnych,wyznaczonych przez siebie celów.Przeżyjcie każdy dzień tak żeby wieczorem powiedzieć sobie”dobrze,że był te dzień.Bez niego moje życie nie miało by aż tylu barw!”.Ostatnio ktoś mi życzył,żeby każdy mój dzień był mega szczęśliwy i wspaniały.ZDECYDOWANIE NIE!Ja Wam życzę też beznadziejnych dni.Całkowicie bezsensownych !(jednak życzę Wam ich jak najmniej:)).Tak żeby potem docenić te wspaniałe,kiedy wstajecie i mówicie sobie „Dzisiaj jest ten dzień!On będzie w 100%dobry!”.Doceniajcie ludzi,którzy są obok Was,a Wy sami dawajcie im jak najwięcej pozytywnej energii.
Nie lubię składać życzeń,ale dzisiaj tak z całego serca chciałam Wam je złożyć.;*
Uciekam,bo przyszła do mnie babcia,paaa;*
(Zróbcie mi prezent ma nowy rok i każdy komentarz niech będzie jakąś wartościową wypowiedzią.Obiecuję,że dzisiaj mam tak dobry humor,że odwiedzę każdy blog..każdy,którego prowadząca bądź prowadzący nie wchodzi na mojego bloga z czysto reklamowych chęci!)
a mama mówi że to u mnie syf w pokoju, a tu proszę proszę, hahaha
Haha,to i tak nie jest faza najgorszego bałaganu…mnie się nie da niestety pobić w tym:<
Zawsze pokazanie zdjęcia mojego pokoju to dobry argument na powiedzenie "Mamo,ja i tak mam w porównaniu do niej porządek"^^
świetna masz ta komodę za sobą
Dziękuję..ale to taka klasyczna chyba:)Z IKEA
Książka musi być świetna, z chęcią bym ją przeczytała, bo lubię jej piosenki 🙂 A pokój masz genialny , też taki chcę <3
To wystarczy ruszyć trochę wyobraźnią..i zacząć tworzyć:)
Życzę powodzenia^^
Cute pictures!
X Jenny
Rocknrollerr.com
Win black velvet leggings on my blog!
http://www.rocknrollerr.com/2013/01/give-away-black-velvet-leggings.html
zdjęcia z książką *-*
sie wie, mój fotograf w hugo profeszjonal ;d
Fajna książka :>
O jaacie chciałabym tę książkę ! Uwielbiam HEY <3 No nieźle , ja poszłam spać ok 4 a przebudziłam się o 9 i czułam się świetnie ! ;p
Podobno 3 godziny wystarczą spania..Nie mniej,ale dobrze gdy jest więcej:)
Dzisiaj czytałam ciekawy artykuł o spaniu.Podobno dzienne drzemki 20minutowe robią cudownie na naszą psychikę jak i zdrowie.Od jutra mam zamiar się do tego stosować.Jestem osobą,której nie trzeba namawiać do spania..a jeżeli to ma mi jeszcze pomóc..to czemu nie;)?
Wolałabym co prawda dłużej..ale podobno więcej niż 30minut jest gorsze niż nie położenie się wcale;<
Ja słyszałam ze na dzień powinniśmy spać 8 godzin , no chyba że chodzi o te 3 godziny z drzemkami w ciągu dnia 🙂 Też tak myślę że dobrze robią , bo przecież jak np. wracamy ze szkoły to jesteśmy zmęczeni , czy po odrobieniu lekcji , nauce – więc po takiej drzemce na pewno lepiej się czuje . Mi szkoda by było marnować dnia na drzemki , i tak bym nie usnęła 😀 Sądzę że niektórzy za dużo piszą w postach , czasem takie rzeczy które nudzą i nie interesują .
Ja piszę o tym co chciałabym upamiętnić na tym blogu, najważniejsze rzeczy . Ty też fajnie piszesz , tak tematycznie ;*
No 8 to najzdrowiej..ale jednak 3 to minimum 😉
Ja od dwóch dni robię sobie te drzemki i jestem tak wyspana,że nie mogę w nocy zasnąć haha,chociaż to może też zasługa tego,że jestem chora?:)
Dziękuję hehe.Ostatnio chciałam zmienić jakoś te notki,żeby właśnie nie były takie tematyczne,tylko bardziej przegląd mojego życia..ale wbrew pozorom nie lubię aż tak dawać do wglądu swojego życia..więc na pewno w tym roku nie zabraknie recenzji książek,muzyki,filmów,kosmetyków..i tego co zawsze;)Od września może zmieni się moje miejsce zamieszkania,więc będzie wielki przełom..więc notki za pewne też się siłą rzeczy zmienią…ale moim zdaniem na bardziej ciekawe^^.Może podróżnicze?I takie żeby pokazać miasto w którym się zakochałam od ciekawszej strony?No nie wiem..nie chcę za dużo powiedzieć żeby nie zapeszyć.Ale to na pewno byłby wielki przełom w moim życiu i blog pewnie też by skorzystał(chociaż blog nie jest dla mnie jakąś bardzo ważną rzeczą.)
Nie wiem,czy Cię nie zanudzam,ale jakoś potrzebuję wyrazić swoje zdanie..a z Tobą te małe konwersacje bardzo przypadły mi do gustu^^
No więc ostatnio będąc na blogach wysnułam niestety niekorzystne wnioski.Większość blogerem uważa swojego bloga za baaardzo,ale to bardzo ważną część życia."Ubiorę się,bo muszę wstawić stylizację na bloga","przeczytam książkę,bo muszę wstawić recenzję","zrobię babeczki,bo dawno nie było na blogu","obejrzę film i wstawię recenzję","umówię się z koleżanką,zrobimy coś szalonego,bo dawno nie było mojej mordki na zdjęciach" i wiele innych..To przerażające!Blog w mooich odczuciach jest tylko jakimś odłamem życia.Jeśli prowadzimy blog o życiu,to chcemy pokazywać na nim jak żyjemy,a nie tworzyć życie na potrzeby ciekawszego bloga!Jesteśmy młode!Dobrze,że mamy blogi,bo to jest ciekawa przygoda,ALE NIE ŻYJMY DLA NIEGO!
To bardzo straszne.Mam zamiar ogłosić to tym wszystkim dziewczynom haha,ale niestety nie mam na razie czasu,ale kiedyś spełnię to ambitne marzenie^^
O to fajnie , możesz troszkę więcej zacząć pisać o swoim życiu ^^ Lubię jak dodajesz recenzje filmów bo zawsze coś znajdę dla siebie . O tak ! Uwielbiam podróżnicze posty , a możesz zdradzić gdzie się przeprowadzasz ? 🙂 U mnie z czasem notki się zmieniały , mój sposób pisania , stały się krótsze i bardziej na temat . Myślę że jest to spowodowane tym że dojrzewam i nie piszę tak samo jak w wieku 13 lat , niby rok a duże zmiany w zachowaniu i psychice…. Ja uwielbiam dzielić się swoimi poglądami , swoim zdaniem i wysłuchiwać innych więc spokojnie nie zanudzasz mnie ! 😉
Oj zgadzam się …. ja np. mam tak że " pokażę im moje nowe buty , może ich zainteresują , opiszę co mi się w nich podoba " lub " dodam notkę o wczorajszym wieczorze , co mi się przytrafiło " nie robię tego po to by mieć pomysł na notkę , dodać coś na bloga , i najważniejsze : jak mi się nie che to nie robię notki , jeśli bym to robiła na przymus to nie miałoby to sensu … Baaardzo ambitne 😉
Nic nie jest pewne,ale marzę już o tym od jakiś 5lat:)
Wrocław,Wrocław,Wrocław!
Mhy..zmiana pisania spowodowana dorastaniem jest jak najbardziej normalna i naturalna..mi bardziej chodziło o zmianę taką "z dnia na dzień".:)Zmiany "naturalne" zauważam u siebie..i to bardzo wyraźnie.Nie mówiąc o blogach,które prowadziłam dawno dawno temu..to nawet na tym,moje pierwsze notki są żenujące haha.Pewnie niedługo będę tak mówić o tych teraźniejszych:)
Oczywiście ja też tak mam,że piszę notki dla Was..żeby Was zainteresować książką,filmem,czy muzyką..ale najpierw sama się tym zainteresowałam z powodów jakiś takich życiowych:)A nie.."zainteresuję się tym,bo to jest interesujące i podniesie mi statystyki"!No ludzie!haha.
Trzeba żyć życiem,a nie blogiem!Lub dla bloga!
Ojej , super miasto – chciałbym się o nim duużo dowiedzieć ! No tak , bo przecież nie kupiłam sobie butów po to by je pokazać na blogu :d Prawda 😉
Haha,no jasne,że nie..chociaż niektórzy tak robią jak zauważyłam z moim obserwacji;/
A co do miasta-to rzeczywiście super;)To trzymaj kciuki i może we wrześniu zacznę o nim opowiadać;)
Ja po tegorocznym sylwestrze czuje się ledwo żywa. A nawet nie imprezowałam, tylko robiłam za opiekunkę do dzieci 😉 Też nie wierzę w to, że jaki Sylwester taki Nowy Rok… miałabym wtedy wiele nieudanych lat ^^ I również uwielbiam czytać książki, ale niestety ostatnio tą pasję zaniedbuje i oglądam seriale zamiast czytać ;/ Na zdjęciach twój pokój prezentuje się bardzo ciekawie! 😀 Może pochwalisz się kiedyś jakąś większą ilością zdjęć? No i Tobie też dużo radości w tym nowym roku i spełnienia wszystkich marzeń 😉
Opiekunka do dzieci,to pewnie jeszcze gorzej;)
Co do pokoju,to czasem się chwalę..i coś pokazuję w zakładce "wnętrza"..co prawda bardzo rzadko,ale widzę duże zainteresowanie moim pokojem..więc może będę co nieco pisać więcej:)?
jaki masz piekny pokoj! 😉
Nie slyszalam nigdy o tej ksiazce, a co do komentarzy, to sama mam takie marzenie 🙂 Jednak nie ma co liczyc na innych blogerow, wiadomo, ze komentujac maja tylko jedno na celu. Ja wole tych odwiedzajacych co nie zostawiaja po sobie sladu, ale "widac ich" w liczbie wyswietlen dziennie 🙂
Ja najwidoczniej zdziałałam cuda i teraz jestem z Was dumna..bo dostałam chyba tylko dwa "zwykłe"komentarze^^.Dobry prezent na rozpoczęcie kolejnego roku z blogowaniem^^
Witaj, to ja czencz z kogo-to-obchodzi.blogspot.com .
Postanowiłam zacząć od nowa i stworzyłam bloga http://impuls-szczescia.blogspot.com/ .
I jeśli tylko usunę stare konto, to zacznę obserwować twoją stronę z nowego. Pozdrawiam! 🙂
Jesteś jedyną osobą,która odwiedziła mój blog,nie przeczytała mojej (chociażby tylko)prośby..i jedyną osobą,której właśnie nie odwiedzę.
dziękuję i pozdrawiam
Happy new year dear!! nice blog dear 🙂
Taakk żyje i nawet bez kaca 😀 też zaspałam w tym roku z sylwkiem i spędziłam go z rodzicami ale postanowiłam że odbije to sobie za rok na Tajwanie ! Bo to jest moje marzenie.:) Widzę prezent naprawdę trafiony, i chyba każdy fan Nosowskiej powinien mieć tą książkę ^^ Dziękuje~ Szczęśliwego Nowego Roku i przede wszystkim sukcesów w fotografii! 😉
To dobra rekompensata!Nawet na kilka lat jeszcze będziesz miała zapas na "nieudane sylwestry"haha.oczywiście o ile się uda,w co bardzo wierzę i trzymam kciuki:)
Dziękuję bardzo:)
Haha rozumiem o co ci chodzi 😉 No i tak to prawda to byłby sylwester mojego życia. 😀
Jesteś mistrzem rozumiejąc moje wypociny przez fazą dziennego snu<3
ja właśnie ostatnio więcej czasu poświęcam na seriale niż na książki i jestem na siebie troche zła z tego powodu. więc od postanowień noworocznych dochodzi zmniejszyć liczbe oglądanych seriali i czytać, bo to sprawia przyjemność. :>
Mhy..w podliczeniu ile czasu spędzam na komputerze,a ile przy książce mój wynik jest zdecydowanie negatywny..ale na szczęście znajduję troszkę czasu na czytanie;)
tak naprawdę to wszystko zaczęło się 31 grudnia, to była ostania rzecz jaką pamiętam ;D ale ustaliliśmy, za datę pierwszego stycznia 😉 A w ogóle to masz genialny pokój <3 i tak tylko dopiszę, że dodaje Cie do mojej listy obserwowanych. ;*
o ja!Ale czad<33Ostatnio się z kimś śmiałam,że poszukamy sobie chłopaków w sylwestra żeby łatwo było zapamiętać datę rocznicy^^
A co do pokoju,to mega wielki syf(jak na normalnego człowieka.na mnie to wielki porządek-dlatego zdecydowałam się na zdjęcie haha)Ale dziękuję:)Wkładam w niego mega wiele pracy żeby był chociaż w jakimś stopniu odzwierciedlenie mnie..i niestety zaczyna brakować mi miejsca,gdzie mogłabym to wyrazić haha:)
właśnie tym bałaganem się nie przejmuję, bo mam dokładnie to samo ;D po co sprzątać, przecież porządek jest ;D
a o moim chłopaku to już wiele dziewczyn się wypowiadało w podobny sposób co Ty, powinnam się przyzwyczaić, ale wciąż czuje się zazdrosna. ;<
Haha..to dobrze chyba:)
Masz się czym chwalić na ulicy i w ogóle..:)
Spokojnie,nie mam zamiarów Ci go odbić haha^^
Przecież nie chodzi tylko o ładną twarz..a Twój chłopak pewnie też by miał trochę do powiedzenia..jest już z Tobą rok..to chyba o czymś świadczy:)
Jeej.ale psycholog się ze mnie ostatnio zrobił:)
no niby właśnie mam się czym chwalić, czasem idziemy gdzieś i mi na ucho mówi, ze jakieś dziewczyny się patrzą. ;D ale wiesz sam fakt, takie uczucie zazdrości, że właśnie te ładniejsze dziewczyny mówią o nim w ten sposób – a ja też uroda nie grzeszę i to mnie trochę martwi. 😉
haha,głupol z Ciebie;*
Jak Ci jeszcze o tym mówi,w sposób żartobliwy,to bierze to bardzo na śmiesznie pewnie^^.Ciesz się,a nie mi tutaj piszesz haha:)
Lepiej mieć ślicznego chłopaka,którego Ci wszyscy zazdroszczą niż faceta beznadziejnie obrzydliwego,bo jesteś pewna,że żadna go nie będzie chciała haha.I ten i ten-to facet..więc każdemu może odbić i może sobie iść do innej;/
dlatego właśnie się go staram nie opuszczać ani na krok, żeby nie był tym typowym facetem i staram się, żeby nowe dziewczyny rzadko poznawał, żeby mu nie odbiło ;D
Jaka zazdrośnica haha!;*
Nie opuszczaj go na krok..ale z powodów tęsknoty,a nie bania się o niego^^.On wie,że tak się panicznie boisz,że Cię zostawi?:)
Może nie rozumiem tego,bo nie jestem zakochana…ale jednak w obecnej sytuacji,na razie wydaje mi się to mega urocze i szalone,że tak się o niego boisz;*
nie powinnaś mi się dziwić, bo jestem uż 30 któraś jego dziewczyną, a mamy dopiero ledwo po 18 lat ;D wie, ze się tak boje ale on tez tak ma, nie pozwala mi rozmawiać z żadnym chłopakiem, także u nas to chyba normalne ;d jeżeli jeszcze teraz nie wiesz, to na pewno kiedyś jak spotkasz kogoś takiego to zobaczysz ;D
haha,mam nadzieję,że nie będę tak miała;)
Na razie mi się to nie zdarzyło.Ja uwielbiam rozmawiać z chłopakami,nie koniecznie muszę z nimi być..jakby mi mój chłopak zabronił,to bym zabiła haha;)
sama nie wiem dlaczego idziemy dopiero w czwartek, ale no nie ważne muszę się cieszyć, a nie rozmyślać dlaczego ;D
hehe,też bym się cieszyła..ale może pogadaj jeszcze z ludźmi,czy coś haha:)
pytałam się już chyba z 15 osób ;D
też nie lubie się do kogoś wpraszać. dziwnie się czuje wtedy. 🙂 mało słyszałam piosenek zepsołu 'Hey', ale te które słyszałam spodobały mi się. ciekawe podejście do tego, że potrzebne nam są beznadziejne dni, żeby docenić te dobre. zgadzam się, bo gdyby nie one to praktycznie nie wiedzielibyśmy, że to jest ten najlepszy. zaczynam bezsensownie pisać, więc życze szczęśliwego nowego roku, ale z 1% beznadziejnych dni wciągu całego roku 🙂
haha,dziękuję;*
Nie słyszałam o tej książce, ale piosenkę "Teksański" znam na pamięć 🙂 I nie przypominam sobie, abym kiedyś weszła na czyjegoś bloga w celach reklamowych.
To dobrze:)
Ja na początku mojego bloga "reklamowałam się"..ale bardziej w normalny sposób jakim było czytanie blogów(co pozwalało mi tez poznawanie tych,które są teraz moimi ulubionymi)i zostawianie komentarza.Ale to chyba dość normalna część "zajęć"blogerki.Piszę bloga,więc czytam też inne;)
Pozdrawiam
Oczywiście, masz rację. Jeżeli piszesz bloga i nie zaglądasz do innych, to prawie nikt nie będzie wiedział o istnieniu Twojego 🙂 Mnie bardzo denerwuje jak ktoś wchodząc na mojego bloga, za każdym razem pisze "zapraszam do siebie". Ja zawsze odwiedzam blogi osób, które do mnie zaglądają i często o tym piszę, ale to jak grochem o ścianę ;)Można zaprosić raz, ewentualnie dwa, ale nie dziesięć 🙂
Taaaaak!I nie ma jak się do tego przyzwyczaić,bo to jest mega głupie!U Ciebie robi spam..ale u siebie na blogu to już się wkurza jak dostaje komentarz "ładne zdjęcie".haha.Błędne kolo niestety.
Ale to jest spowodowane tym,że niestety blogi wyrastają jak grzyby po deszczu.Połowa blogów pisze o tym samym.Dzisiaj spędziłam trochę czasy na czytaniu i wszędzie..dosłownie wszędzie była notka z podsumowaniem roku 2012!No ludzie!Trochę kreatywności:)Dlatego rzadko sięgam po blogi,gdy jest jakieś ogólnopolskie święto lub wydarzenie,bo jest bardziej niż pewne..że wszyscy o tym napiszą!
Wydaje mi się(i może zabrzmi to nieskromnie)że ja tak nie robię.Mam jakiś pomysł na siebie i jest mnóstwo blogerek,które są milion razy kreatywniejsze ode mnie za co je uwielbiam!To na takich blogach zatrzymuje się czytelnik znudzony czytaniem wszędzie tego samego.
Ja zazwyczaj robię tak, że napiszę jakąś notkę, opublikuję i dopiero wtedy przeglądam blogi innych dziewczyn 🙂 Podsumowań nie lubię robić i nawet nie chce mi się ich pisać 🙂 Wiem, jestem leniwa 🙂 Systematycznie robię tylko "projekt denko", bo wtedy wiem ile kosmetyków zużyłam 🙂 Zamiast podsumowania roku wolę napisać o noworocznym spacerku z rodzinką, ale o tym dopiero jutro 😉
Aha i zapomniałam napisać, że życzę Ci wszystkiego dobrego w nowym roku :*
Ja robię tak zawsze:)Bo nie zawsze po oglądaniu blogów mam ochotę na cokolwiek więcej w sieci haha:)
A co do podsumowań..to tak pisząc ten ostatni komentarz zastanawiałam się,czy przypadkiem nie urażę Cię w jakiś sposób-ale wchodząc do Ciebie zobaczyłam,że zdecydowanie nie!I że też jesteś kreatywna haha;)
Ja nie zawsze, bo czasami napiszę, przeglądam blogi, a później przypominam sobie, że nie opublikowałam notki 🙂
Jest jeszcze ta druga strona..że jak skomentujesz,to blogerki najczęściej na blogach siedzą cały dzień(co jest kolejną rzeczą,której nie rozumiem..bo ja siedzę dość długo,ale jednak bez przesady^^)
więc jeśli komentujesz przed dodaniem notki..to jest większe podobieństwo,że skomentują notkę poprzednią..haha,ale to już tak czysto rozsądne patrzenie^^
Ja [prawie] zawsze czytam te wypowiedzi ^^ O książce nie słyszałam ale może kiedyś sięgnę. A Tobie w tym nowym roku życzę przede wszystkim szczęścia i spełniania marzeń. By ten nowy rok był lepszy od poprzedniego. ;d
O Tobie to wiem..bo zawsze dajesz normalne komentarze haha:)
I dziękuję,za życzenia;*
Jeny, jesteś tak strasznie ciekawą świata osobą, że to jest dla mnie nie do pojęcia. Uwielbiasz fotografię, czytasz miliony książek, chodzisz na koncerty i masz czas dla znajomych. Dajesz strasznie dobry przykład 🙂 Szczęśliwego Nowego Roku 🙂
To miłe słyszeć takie słowa:)
Ale ja i dobry przykład?haha^^
buziaki;*