Inne

Herbatka

Hejka;)
Dzisiaj był jeden z tych dni,które można zaliczyć do tych najlepszych!:)Jak już Wam mówiłam byłam dzisiaj na spektaklu „Dzieci z dworca zoo”.Sztuka dość nowa,bo grana dopiero siódmy raz,ale bardzo mi się podobała!Wszystkim,którzy mieszkają w Elblągu lub gdzieś w pobliżu polecam zapoznać się w marcu z repertuarem i wybranie się na małą salę:)Wieczorem byłam w kinie na filmie”Pokusa” z Zackiem Efronem(którego od jakiegoś czasu bardzo lubię za np.rolę w filmie „Szczęściarz”).Seans dość dziwny zważając na to,że z koleżanką poszłam do kina,o którym praktycznie wszyscy już zapomnieli i tak na prawdę do ostatniej chwili nie wiedziałyśmy,czy film zostanie wyświetlony,bo nikt nie kupował biletów!Na szczęście znalazło się dwóch Panów,którzy kupili bilety i dzięki temu nasze wyjście nie było zmarnowane:)

Zima jest czasem,którego nienawidzę!Dlatego zawsze przez te kilka miesięcy wracając do domu nie robię praktycznie nic prócz oglądania filmów,jedzenia i picia przepysznej herbaty!W tamtym roku z braku cytryny sięgnęłam po pierwszą lepszą ..i zakochałam się w niej !:)Mowa tu oczywiście o herbacie o smaku grzanego wina <3.Zdecydowanie od tamtej zimy jest to mój ulubiony smak i przepięknie pachnie wypełniając tym zapachem cały pokój!<3..ale jest tylko zimowy,w wakacje lub wiosnę  w ogóle nie pasuje;)

Mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia.Na szczęście jutro idę tylko do kina,więc nie muszę robić lekcji:)
Buziak.;*

29 Comments

  1. Uwielbiam tego typu herbaty mam na myśli "Grzaniec" a ten wydaje się bardzo dobry ^^ trzeba będzie spróbować jak gdzieś zobaczę 😉 Ale kino bez ludzi ;O nie wyobrażam tego sobie 😀 ale musi być ciekawie oglądać film w tylko 4 osoby. XD

  2. Ja dzisiaj zaliczam właśnie "Pokusę", a jutro jeszcze zabiorę się za "Django"! 🙂 Nie słyszałem nic o tym spektaklu 🙁 Pozdrawiam i zapraszam do siebie na recenzję filmu "Odwróceni zakochani" 😉

  3. Smacznej herbatki ;* Takiej jeszcze nie piłam, a jestem zwolenniczką oryginalnych smaków herbaty. Moja ulubiona to chyba truskawkowo- waniliowa, piłaś? 🙂
    Baw się dobrze w kinie, Hobbit świeny film X3

    1. Piłam i lubię;)
      Też jestem zwolenniczką nowych i oryginalnych smaków..ale jeśli mam do wyboru nowy oryginalny smak soku,a herbaty..to wybieram ten pierwszy^^
      Ostatnio oglądałam na TVN pierwszą część "Władcy pierścieni"…taaak.dopiero teraz!A teraz siadłam na chwilkę na komputer dogadać jutrzejszą sesję..i oglądam drugą część:)
      Więc trylogia ma nową fankę;) Hobbit był okropnie długi(jak każda część)a ja nie lubię siedzieć tak długo w kinie..ale bardzo mi się podobał:)

    2. No tak, długość to chyba jedyne wady tych filmów 🙂 Chociaż na Hobbicie nie dłuży mi się tak bardzo jak na Władcy, być może dlatego, że nie ma scen wielkich bitew. Nie czytałam całej Trylogii, zdążyłam tylko Drużynę Pierścienia, ale za to kilka razy przeczytałam Hobbita. Jeśli chodzi o książki- Hobbit, zdecydowanie. Filmy- Władca, bo Aragorn i Legolas *.*

  4. spektakl ,,Dzieci z dworca zoo'' ? O kurde *.* Chciałabym to zobaczyć. To jedna z moich ulubionych książek.
    moja mama często pije chyba coś podobnego. Tak czy siak, pachnie jak grzane wino z pomarańczą. To chyba właśnie to. Jeśli już mowa o herbatach, to ja uwielbiam czarną.

    1. W okresie poza zimowym wystarczy mi przepyszna zwykła herbatka z cytryna i dwoma łyżeczkami cukru..ale jednak jak już jest całkowicie zimno-to tylko ta:)
      A spektakl polecam!Nasz teatr czasami jeździ po Polsce(i chyba nie tylko,ale nie wiem)..więc może kiedyś u Ciebie zawita^^
      buziaki.

    1. Ja też rzadko piję..ale jak już,to jakieś pyszne.
      Zdecydowanie nie jestem fanką tego napoju patrząc na przykład na moją kochaną kuzynkę,która w trakcie naszej kilkugodzinnej rozmowy umie ich wypić trzy!haha:)

    1. Nie obserwuję blogów jedynie za to,że blogerka postanowiła zaobserwować mnie.Blog musi na prawdę mi się spodobać żebym była jego obserwatorem.
      Ale wejdę i zobaczę..może zaobserwuję.buziaki:)

    1. Film fajny,ale chyba nadużyciem byłoby stwierdzenie,że BARDZO fajny.Mój kochany Zack znów zagrał chłopca,który do złudzenia przypominał tego chłopczyka z High school musical,tyle,że bez tej dziewczyny koło siebie w każdej scenie.Ale ogólnie scenariusz moim zdaniem bardzo fajny i pomysłowy…Nie spodziewałam się niczego po tym filmie,po prostu poszłam,bo miałam wejściówki,więc nie mogę powiedzieć,że się rozczarowałam..ale w niektórych momentach był nudnawy.Jeśli masz do wyboru kino i wydanie kasy,a obejrzenie w domu z ciekawości-to proponuję ten drugi sposób:)
      buziaki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *