Od ROKU BEZ ZAKUPÓW zrezygnowałam ze wszystkich stałych współprac z wydawnictwami, bo ilość napływających książek do mojego domu była przytłaczająca. To co dało mi te kilka lat to przestrzeń czytelniczą do podejmowania własnych decyzji nie podyktowanych datą premiery książki. Jak zawsze powtarzam- niekupowanie książek było najlepszym pomysłem mojego życia! Teraz robię wszystko w swoim tempie… ALE!

Jest jedno wydawnictwo, któremu nie umiem się oprzeć i jest nim wydawnictwo DWIE SIOSTRY. Z czystym sumieniem nadal mogę powiedzieć o nim jako o moim ulubionym i najbardziej przeze mnie cenionym. Jakość tych książek nigdy mnie nie zawodzi, a ilustracje i treści zawarte w środku niesamowicie mnie inspirują.

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać aż cztery propozycje książek dla dzieci, ale uwierzcie, że jeśli nie macie dzieci w domu mimo wszystko zapragniecie mieć przynajmniej jeden tytuł u siebie.

A ja tym, jakże charakterystycznym dla tego bloga, postem wracam na bloga, bo rok 2021 będzie rokiem spokojnym, rokiem czasu na pisanie, które kocham najbardziej. Trzymajcie kciuki, bo prowadzenie bloga daje mi największe szczęście jeśli chodzi o jakąkolwiek aktywność w Internecie.

DAJ GRYZA

Nie będę wzbudzać napięcia i na sam koniec zostawiać najlepszego, ponieważ odkąd otworzyłam paczkę z książkami przebieram nóżkami żeby Wam o niej opowiedzieć. To arcydzieło wśród książek! To jedna z tych propozycji od DWÓCH SIÓSTR, które zachwycają swoim formatem, jakością papieru, zapachem, tematem, ale przede wszystkim ilustracją i pomysłem na cały layout.

Książka ta poświęcona jest jedzeniu z całego świata. Każde państwo ma wyznaczone dwie rozkładówki, na których zapisana jest krótka historia jedzenia w danym kraju, najpopularniejsze potrawy oraz, co dla mnie najfajniejsze, przepisy! Nie jest to może książka kucharska, którą powinno trzymać się w kuchni, ale kiedy czasem chcemy zaszaleć warto jest przejrzeć te książkę w poszukiwaniu egzotycznego posiłku.

Autorzy książki zadbali, aby była ona łatwa w użyciu dlatego wszystkie przepisy rozpisane zostały na odrębnych stronach i dań do przyrządzenia mamy prawie 60. Większość niestety jest z dodatkiem mięsa i produktów odzwierzęcych, ale zapewne w Internecie hula mnóstwo wege zamienników.

Na co warto również zwrócić uwagę, to fakt, że książka jest w 100% stworzona przez Polaków. Mamy się czym chwalić 🙂

Dla mnie to mistrzowskie: 11/10!

FUNGARIUM

Od kiedy w 2016 roku pojawiła się pierwsza książka z serii W MUZEUM Animalium oszalałam na punkcie tych książek. Każdą z nich, ale najbardziej Botanicum (z wiadomych względów) oglądałam wielokrotnie w Internecie i zachwycałam się sztuką ilustracji. W końcu nadszedł moment, w którym jedna z nich trafiła do mnie.

O grzybach mam niewielkie pojęcie, a moją jedyną przygodą z nimi było oporządzanie kilkunastu kilogramów na moim wieczorze panieńskim z przyjaciółkami, z którego do teraz zostały mi ostatki. A moim ulubionym daniem z grzybów, które robi się banalnie szybko są placki ziemniaczane właśnie z sosem grzybowym- polecam bardzo!

Wracając jednak do książki…

To zdecydowanie nie jest książka dla grzybiarzy, którzy z wiklinowym koszem co rano udają się na grzybobranie, ponieważ ta książka opowiada o wszystkich grzybach- również, a właściwie przede wszystkim, tych biologicznych (jeśli tak to mogę potocznie nazwać). Dlatego ta książka będzie największą gratką dla Pani od biologii.

Informacji zawartej w tej książce jest mnóstwo. To naprawdę bardzo ciekawa przeprawa przez zakątki naszego ekoświata. Jednak dla mnie oczywiście najistotniejsza jest warstwa wizualna, która tu dopracowana jest na ostatni guzik. Ah, gdyby w szkołach były takie podręczniki chyba chętniej bym do nich zaglądała 😉

Choć temat nie jest mi bliski dla mnie ta książka to: 10/10! 

MĄDRALE

*wybaczcie mi jakość zdjęć przedstawianych w dzisiejszym poście, ale zanim znów wszystko zacznie grać w ciutwiecej.pl muszę wdrożyć się na nowo w ten cały blogowy świat… a Piotr na nowo musi nauczyć się robić mi ładne zdjęcia z książkami :p

Serią MĄDRALE dla 3 latków zapewne nie zainteresowałabym się, gdyby nie fakt, że 2021 to trzeci rok życia synka mojej siostry. Uznałam więc, że te książki będą dla niego idealne i nie pomyliłam się!

W skład serii wchodzą trzy książki: ćwiczenia matematyczne Biedronka Pi,  ćwiczenia przyrodnicze Spacer oraz ćwiczenia rysunkowe W królestwie Bazgraju. Każda z nich posiada wkładkę z naklejkami, a na każdej stronie jest zadanie do wykonania. Niby nic nadzwyczajnego, ale to wydawnictwo dwie siostry- więc tu ze zwykłego dzieją się rzeczy niezwykłe. Mamy tu uproszczony rysunek przypominający ten dziecięcy, ale przede wszystkim wszystko jest tu spójne. Poza kolorem ołówka i bieli kartek mamy tu tylko jeden kolor, który znajduje się również na okładce.

To nie tylko rozwijanie umiejętności matematycznych, przyrodniczych czy rysunkowych. To również zderzenie z dobrą estetyką, której powinniśmy uczyć się od najmłodszych lat i która.

Choć nie moja ocena jest tu najważniejsza, a Ignasia, to mimo wszystko pozwolę sobie przyznać serii: 9/10!– wiem jaką wagę przykłada wydawnictwo do jakości papieru, ale ze względu na to, że jest to książka „na raz”, ponieważ jest do uzupełniania, ekologiczniej byłoby gdyby kartki były z makulatury (a one również są świetnej jakości, sama używam ich w swoich ROŚLINNYCH PRZESTRZENIACH). To również mógłby być dodatkowy walor edukacyjny. Białe kartki trochę mnie tu rażą…. ale to jedyna moja uwaga 🙂

LAMPKA

Rzadko kiedy sięgam po książki bez obrazków od Dwóch Sióstr, bo to właśnie ilustracja tak mnie do nich ciągnie. Jednak już przynajmniej dwa razy przekonałam się, że młodzieżowa literatura może mnie naprawdę mocno w sobie rozkochać. Pisałam o tych tytułach już kiedyś na blogu: PASZTETY DO BOJU oraz STO GODZIN NOCY.

LAMPKA to niesamowita historia dziewczynki mieszkającej w latarni morskiej wraz ze swoim ojcem. Kiedy pewnego dnia Lampka zapomina kupić zapałki, którymi podpala światło w latarni nocą statek rozbija się o skałę, a ona i jej tata są skazani na siedem lat pracy w zamknięciu i z dala od siebie.

Naprawdę mocno mnie wciągnęła ta historia. Myślę, że na podstawie książki mogłaby powstać naprawdę wspaniała ekranizacja. Czytając tę książkę zdałam sobie sprawę, że uwielbiam historie z latarnią morską w tle i wszystkie trafiają bardzo głęboko w moje serce. Dla tych, którym daleko do sięgania po literaturę młodzieżową polecam: ŚWIATŁO MIĘDZY OCEANAMI (książka, filmu jeszcze nie widziałam) oraz LIGHTHOUSE (czarnobiały film).

Jak dla mnie to mocne: 10/10!