Dzisiaj powiem Wam kilka rzeczy, ale zacznę od tego, że Piotr nie czyta książek, a na tą spotkaliśmy się specjalnie żeby czytać na głos i nie dowierzać w to co znajduje się w środku. Więc jeśli jesteś leniem i nie chce Ci się dalej czytać- to wiedź, że Piotr trzymający tę książkę w rękach to najlepsza reklama! 😀
JUŻ NIE ŻYJESZ to jedna z najnowszych premier wydawnictwa Znak i kiedy zostało mi zaproponowane przeczytanie jej- nie zastanawiałam się! A musicie wiedzieć, że przy zero waste wybieram coraz bardziej sumiennie tylko to co rzeczywiście chcę w najbliższej przyszłości przeczytać. W środku nie znalazłam instrukcji jak umrzeć (całe szczęście!), ale dowiedziałam się mnóstwa ciekawych rzeczy jak mogę umrzeć w sytuacjach o których na pewno kiedyś pomyśleliście. Bo czy tylko mi zdarzało się myśleć o wielkości okien w samolocie i o tym co by było gdyby wypadło? Lub co by się ze mną stało, gdybym poleciała na księżyc na gapę?
Cady Cassidy i Paul Doherty- autorzy książki- postanowili w arcyciekawej formie przedstawić aż czterdzieści pięć sytuacji, które mogłyby nas zabić i nie są to jedynie tak absurdalne i odległe przykłady jak wyżej wspomniane, ale nawet takie jak… co by było gdybyśmy zjedli tyle samo ciastek co Ciasteczkowy Potwór lub… po prostu nie wstali z łóżka, czy naprawdę komuś uścisnęli dłoń (ten przykład to istny kosmos!!!) Wszystko zostało wytłumaczone w naukowy sposób, argumentowane badaniami, a czasami nawet przykładami, jednak z lekkością żartu i zwracania się do czytelnika bezpośrednio.
I choć tak jak wspominałam wyżej- od początku wiedziałam, że ta książka będzie dobra, to nie spodziewałam się, że będzie aż tak rewelacyjna! ♥ Gorąco polecam, choć mi po tej książce zostało kilka zboczeń… jak patrzenie na ilość jedzenia, która w siebie wkładam na raz (na wypadek gdyby miał mi wybuchnąć żołądek), czy gdy zbyt długo leżę w łóżku (a to podobno skraca życie i łatwo moglibyśmy umrzeć od tak).
Wszystko jest oprawione w dość lekką, ale przyjemną stronę graficzną. Każdy rozdział rozpoczynają piktogramy, a okładka jest po prostu boska! Jak na wydawnictwo Znak, które nie grzeszy dobrymi okładkami ta jest prawie idealna, nie uważacie?! 😀
Jak dla mnie ta okładka jest okropna
Nigdy nie zastanawiałam się nad absurdalną śmiercią. Prędzej taką bardziej bliską – np. jak to jest umrzeć z przemęczenia od zbyt dużego wysiłku lub od braku snu… także ta pozycja raczej nie jest dla mnie
O widzisz, a dla mnie całkowicie tak! 😀 A czemu Ci się nie podoba okładka, jestem bardzo ciekawa 🙂
Taka chaotyczna, nie podoba mi sie font, dobor kolorow, rozmieszczenie obrazkow… nie wiem, nie mam jakiegos racjonalnego wytlumaczenia chyba, po prostu mi sie nie podoba haha
no okey 😀