Książki

PRZEGLĄD PRASY #10 Książki

Cześć! Od dwóch dni jestem w Krakowie. Miało być dużo zwiedzania, dużo sztuki i słońca. Zostało tylko to ostatnie. Tam mówię na tym blogu o wolności i chęci robienia tego czego sie naprawdę chce… A tu nagle wczoraj stykam się z dwoma pragnieniami: z jednej strony wszystko mnie boli i chcę tylko leżeć, a z drugiej mam bloga, Youtube i chcę żeby była sztuka… Niby łatwy wybór- wybrać siebie, a tu proszę, cały dzień biłam się z myślami. W ostatecznym rozrachunku spędziłam dzień w pysznych kawianiach z przepysznym jedzeniem i bylo mi dobrze no i wreszcie wzięłam się za gazetę, którą kupiłam w październiku. Pożarłam ją w jeden dzień i dzisiaj Wam powiem czy warto czy nie warto się nią zainteresować.

KSIĄŻKI wydawana przez Wyborczą od zawsze wydawała mi się jedną z tych LEPSZYCH, mądrzejszych i bardziej wartościowych i kiedy jednego dnia postanowiłam zrobic tu serię prasową nakupowałam jak głupia gazet i nie mogło w moim zbiorze zabraknąć tej pozycji… Tym bardziej, że na okładce był nie kto inny jak sam Gombrowicz!

Trochę sie bałam. Bałam się, że popłynę w inspiracje i będę chciała kupić każdą książkę, która będzie tam polecona. Trochę tak było, wiec bierzcie to pod uwagę, gdy będziecie po nią sięgać. Po zamknięciu gazety będziecie mieli pełną listę książek  do przeczytania 😉

A tak poza tym? Zawiodłam się najbardziej! Pewnie,pełno tu dobrych inspiracji, ale wystarczyłaby mi lista z krótkim komentarzem zamiast takiej formy.

Każdy pisarz był pytany o postacie w odniesieniu do siebie i niby spoko, czemu nie? Wiadome jest, że fikcyjne postacie biorą się ze zbioru osób prawdziwych, ale… Nie trzeba za każdym razem pytać ile mają z pisarza i czy są nimi kropka w kropkę. Dziwne.

Połowa z tych artykułów jest naprawdę bardzo ciekawa i w październikowym wydaniu jest to np. porównanie lepszych filmowych ekranizacji do ich pierwowzorów; artykuł o powieściach, które muszą być zmyślone, ale również mają obowiązek posiadać ogromną prawdę; dziennikarstwo gonzo; o pornografii i sztuce i o tym czy jest możliwe połączyć te dwie sfery- BARDZO DOBRY ARTYKUŁ!!!; świetna rozmowa z autorem książki: „Niksy”; rozdział książki Toma Hanksa jeszcze wtedy przed premierą; o celibacie na podstawie książki: ” Celibat. Opowieść o miłości i pożądaniu”; zapowiedź książki o Irenie Sendlerowej od zupełnie innej strony; prezydencie Kanady, który uważany jest za żyjącego Kena; artykuł o edukacji w Finlandii; no i wywiad z Moni Nilsson, która po tym wywiadzie skradła moje serce i koniecznie muszę sięgnąć po jej książki dla dzieciaków ❤

Więc jak widzicie nie jest mało dobrego, ale więcej po tę gazetę nie sięgnę. Szukam czegoś innego w papierowym druku… A chyba szkoda.

Jestem bardzo ciekawa Waszych przygód z tą gazetą! Jestem pewna, że wiele z Was miało z nią coś wspólnego 😉 Kupujecie regularnie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *