Dzień dobry! Dzisiaj przychodzę do Was z tematem najlepszym, bo z książką z serii S.E.R.I.A. od wydawnictwa Dwie Siostry. Z czystym sumieniem mogę przyznać, że są to moje ulubione książki tego wydawnictwa i mam je wszystkie, dlatego tym większa była moja radość, gdy dowiedziałam się, że do mojej pięcioegzemplarzowej kolekcji dołączy nowa. Tym razem o muzyce.
Uwierzcie, że ostatnio czytam NIC. Kilka stron czasami uda mi się złapać gdzieś w locie, ale to że nie ma nic o książkach na blogu ma ogromne przełożenie na moje życie. Listopad zaczęłam od Dostojewskiego. Wydawnictwo MG wysłało mi bardzo cienką książkę tego autora i uznałam, że to wystarczająco mocny znak ku temu żeby wreszcie zmierzyć się z tą literaturą. Ale idzie mi tak opornie! Bardzo mi się podoba, ale coś nie pozwala mi brać się za czytanie. Niewątpliwie muszę to zmienić jak najszybciej (najlepiej już od dziś lub chociaż od jutra- akurat jutro nie ma nic dobrego w kinie, więc czas znajdę :D), ale bardzo ucieszyłam się, że (poza Dostojewskim) do mojego domu zawitało coś lekkiego z czym mogłam spędzić wieczór.
Na początku zachwyciłam się kolorem, a zaraz później wkurzyłam się, że to najgorsze wydanie z całej serii. Na szczęście nie poddałam się i przeglądałam dalej. I CAŁE SZCZĘŚCIE. Już Wam tłumaczę o co chodzi 😉
Dla mnie ta seria to przede wszystkim połączenie genialnej ilustracji z przystępnym dla każdego tekstem złożonym jedynie z ciekawostek I PRZEDE WSZYSTKIM połączenie tego wszystkiego w sprytny sposób. Nigdy ilustracja nie była oddzielona od tekstu ani na odwrót. Wszystko ze sobą współgrało kolorem, barwą, ilustracją, tekstem […]. A tutaj z początku mi tego zabrakło, bo bardzo często tekst szedł swoją drogą, ilustracja swoją. Na szczęście po zagłębieniu się w książkę okazuje się, że znajduje się również dużo dobrego z poprzednich części, więc wszystko w pewien sposób się wyrównuje 😉
Niezaprzeczalnie to kolejna pozycja, która cieszy. Zrzuca na nas tysiące ciekawostek nowych lub zapomnianych. Pisana w języku dostępnym dla dzieci, ale to w żadnym wypadku nie wyklucza dorosłych bez dzieci do zakupu książki (przykład ja). Wszystko jest tak dobre, ludzie- jak nie znacie, koniecznie musicie poznać ♥
O wszystkich książkach z tej serii pisałam lepiej lub gorzej 😉 na tym blogu, więc zapraszam do zapoznania się chociażby ze zdjęciami: / O.G.R.Ó.D. / M.O.D.A. / D.E.S.I.G.N. / D.O.M.E.K + S.Z.T.U.K.A. /
Ostatnio tak sobie myślałam, że skoro ten blog przechodzi swoje metamorfozy z nastoletniego w nie-studencki, to pewnie kiedyś też wejdzie w dorosły prowadzony przez mamę, więc o ile tego dożyję, to będę testować na małym bobasie, czy rzeczywiście te książki tak świetnie się sprawdzają na dzieciach, czy tylko mi się tak wydaje 😀 Więc zapraszam tu za kilka lat, będą nowe recenzje tego samego.
A tymczasem uciekam i wracam do Was jutro :*