Sztuka

Szóste dyplomy artystyczne Liceum Plastycznego w Gronowie Górnym

Hejka! 🙂

Planowanie jest dla słabych! Bóg jest jedynym kierunkiem i nawet jak o tym zapominam, to on z łatwością mnie uświadamia jak jest! 😀 No i widzicie, mała Karolinka planowała trzy miesiące, że 28 kwietnia doda super post o szkole, a tu nagle pierwszy maja… a notka się nie pojawiła. Tyyyyle miałam cudowności w ciągu tych kilku dni, że nie miałam kompletnie czasu na komputer. Usprawiedliwiam się jedynie tym, że dzięki temu napiszę kilka bardzo fajnych notek i może Wam się przyda na przyszłość- a to dla mnie bardzo ważne 🙂
Dla zaskoczenia przychodzę dzisiaj do Was jednak jedynie z moją opinią na temat wydarzenia jakim była wystawa już szóstych dyplomów artystycznych Liceum Plastycznego w Gronowie Górnym. Były one wyjątkowe przede wszystkim dlatego, że 1/16 część prac należała do mnie i przedstawiała mój roczny proces pracy i jej ostateczny efekt.
Na wydarzenie przybyło niesamowita ilość ludzi, nie spodziewałam się, że będzie ich aż tylu, ale tak to już jest kiedy szesnaście osób zaprasza całe swoje rodziny i wszystkich swoich znajomych hahahaha. Całe szczęście, że znałam wszystkie dyplomy na wylot i nie musiałam przeciskać się między ludźmi w oglądaniu ich-  strasznie tego nie lubię i o wiele bardziej wolę przyjść na wernisaż…  później jeszcze raz wrócić i obejrzeć ją na spokojnie. Udawało mi się to, z braku czasu, bardzo rzadko, ale jeśli to się wydarzyło byłam bardzo szczęśliwa. To niesamowite jak pięknie kończy się Liceum Plastyczne w Gronowie Górnym! Wystawa w galerii sztuki, która w przyszłości przecież ma być spełnieniem marzeń każdego początkującego artysty. Cały proces tworzenia wystawy, aranżacji jak i samo zaproszenie ludzi było niesamowicie ekscytujące!♥ W niektórych twarzach dopiero wtedy zauważyłam, że uznali moje czteroletnie działania za coś sensownego. To dobrze, przecież nie każdy jest taki łatwowierny- niektórzy muszą zobaczyć i się przekonać. Na całe szczęście mogę stwierdzić, że wszyscy przekonali się na plus.Ciężko opisać emocje, w których ludzie podchodzą i zachwycają się czymś, co wypływa z ciebie. Tym bardziej mój dyplom, który wydawał mi się najbardziej intymny- nie tylko w formie, ale i w moim odkryciu duszy. Nie czułam się komfortowo, gdy ludzie czytali przy mnie to co wypływało ze mnie… ale próbowałam z tym walczyć i udało mi się! 😀 Cieszyłam się, kiedy zachwycali się tekstami i zdjęciami. To naprawdę genialne… choć dziwnie patrzyło mi się na coś, w co włożyłam serce i czemu poświęciłam pół roku swojego życia (z większym i mniejszym natężeniem) i ze spokojem stwierdzić, że więcej już nie będę musiała tego robić! Przynajmniej nie w tej formie, bo przyznam, że robienie książek niesamowicie przypadło mi do gustu! 😀 Serio, teraz kiedy już wiem jak i gdzie to wszystko robić, jak zszywać i czym, jak zrobić okładkę i jakich materiałów użyć- myślę, że poszłoby bezproblemowo 😉 Już w rozmowach z moją siostrą szykujemy genialne pomysły na bardzo fajne książeczki dla dzieci… a jak wiecie, czytam książek dla dzieci bardzo dużo, interesuję się ilustracją- jestem pewna, że wyjdą z tego genialne owoce!♥ Więc podsumowując: jestem niesamowicie zadowolona z 28 kwietnia i wiem, że jeszcze przynajmniej przez kilka dni będzie można oglądać wystawę w Galerii El- tak więc zapraszam! :)A kiedy post podsumowujący szkołę? W najbliższej przyszłości, tym bardziej, że jestem świadoma przed jakimi dylematami teraz stoicie i że szkoła plastyczna po której nie można nic robić (gówno prawda!) tworzy najwięcej pytań i barier przed podjęciem tego kroku… ale spokojnie- przyjdę do Was z pomocą! 😀

 

Buziaki! :*

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *