Dzisiaj będzie długo. Dzisiaj będą sentymenty. Dzisiaj przedstawię Wam kawał mojej historii, ale dzisiaj przede wszystkim przekonam Was, że Liceum Plastyczne,to najlepszy wybór jakiego możecie dokonać w swoim życiu! 😀 Dla tych, którzy czytają mojego bloga od przynajmniej czterech lat pewnie ten post nie jest potrzebny, bo moje życie codzienne i notki z tego czasu są najlepszym świadectwem tego jak było. Skończyło się, a więc można ubarwiać i jestem przekonana, że w mojej świadomości zostały już tylko dobre wspomnienia, jednak dzisiaj postaram się być bardzo obiektywna! Pamiętać wszystko co mi się nie podobało,ale przede wszystkim przedstawić Wam wszystkie plusy, których w plastyku od groma. Będzie dużo zdjęć i mam nadzieję, że pomogę Wam w wyborze. Dlaczego tak? Bo od czterech lat moją skrzynkę mailową zalewa fala próśb pt. „pomóż mi, nie wiem czy plastyk to dobry wybór”. Zawsze odpisywałam tak samo, a dzisiaj zrobię to ultra szczegółowo! 😀
Moje Liceum Plastyczne mieściło się w Gronowie Górnym pod Elblągiem i musicie moje słowa brać przez sito, ponieważ nie wiem co dzieje się w innych plastykach- mogę mówić jedynie o tym i o moim doświadczeniu. Siłą rzeczy namawiać będę Was właśnie na to liceum, bo jest najlepsze na świecie! 😀 A wiec: liceum plastyczne w Gronowie Górnym organizuje
dni otwarte. Zdjęcie powyżej pochodzi właśnie z dnia, w którym pierwszy raz z Magdą pojechałyśmy, zobaczyłyśmy i się zakochałyśmy. Miejsce magiczne. Bardzo mała szkoła, wszystkie pomieszczenia jak pokoje w domu. Wszyscy nauczyciele młodzi, bardzo weseli. Uczniowie niesamowicie radości i bardzo życzliwi. Pani, która oprowadzała nas po szkole mówiła, że Pani Dyrektor jest otwarta również na naszą inwencję twórczą i jest opcja składania projektów i zmieniania szkoły na lepsze (czyt. malowanie fajnych rzeczy na schodach lub ścianach). W praktyce? Wszystko się zgadzało! Dla mnie dni otwarte to był chyba najlepszy dzień w tej szkole- było cudownie!♥ Kilka słów o tym dniu możecie przeczytać
tutaj i rzeczywiście nas zapamiętali (to tak odnośnie do notki tamtej) a zakończeniu roku Pani Dyrektor mówiła o naszych kapeluszach hahahah 😀 Jednak jeśli nie zdążyliście być na dniach otwartych, to nic straconego. Wystarczy przyjść i zwiedzić, serio. A jeśli kogokolwiek spytacie na przerwie o cokolwiek, to z miłą chęcią Wam odpowiedzą! Mogę za to poświadczyć, a to bardzo ważne, bo ostatnio byłam na ASP w Gdańsku i nikt się nawet do mnie nie uśmiechnął- no cóż…. dorosłość. Dlatego warto iść, sprawdzić, zobaczyć. (poza tym dni otwarte są w soboty, a wtedy uczniowie muszą przychodzić do szkoły, chociaż wcale nie chcą i mają inny humor niż tak na co dzień ^^)
Aby dostać się do Liceum Plastycznego w Gronowie Górnym (ale również do jakiegokolwiek innego w Polsce) trzeba podejść do egzaminu wstępnego, podczas którego trzeba: narysować, namalować, wyrzeźbić i przystąpić do rozmowy wstępnej z naciskiem na aspekty artystyczne. Jest stres, dlatego polecam Wam przychodzenie na zajęcia dla gimnazjalistów podczas których nasi nauczyciele przeprowadzają z Wami warsztaty z malarstwa, rysunku, rzeźby i historii sztuki. Ja na takich zajęciach byłam chyba trzy razy i dało mi to naprawdę bardzo dużo, bo wcześniej ani nie rysowałam, ani nie malowałam… jakoś specjalnie profesjonalnie (czyt. nie malowałam wcale). Pamiętam, że szokiem było dla mnie wtedy, że nie musimy malować wszystkiego, tylko możemy sobie wybrać jakiś fragment- to było pomocne ^^ Przed Wami jeszcze zajęcia w maju i czerwcu. Najbliższe już 15 maja. Zapraszam! 🙂 Ej i najważniejsze jest nastawienie! Pamiętajcie, że nie musicie być wybitnymi malarzami. Idziecie tam po to żeby się nauczyć, a jeśli będziecie mieli mnóstwo chęci i zakochani będziecie w sztuce, to wszystko się uda, serio! 🙂
Co po zdaniu egzaminów? Dostajesz się i przed Tobą cztery lata bardzo ciężkiej, ale niesamowicie owocnej pracy. Na początku biegniesz do Plastusia (jeśli traficie do plastyka, to będzie to miejsce przez Was bardzo często odwiedzane i będziecie zostawiać tam baaaaardzo dużo pieniędzy) i kupujesz teczkę, która z roku na rok wydaje się coraz mniejsza, aż wreszcie jest całkowicie naturalnym przedmiotem w Twoim życiu… i potrafisz nawet naturalnie jeździć z nią w autobusie. A no właśnie!
Jak z dojazdem? Jest miejski autobus numer szesnaście- czyli kupujecie bilet semestralny i nie dopłacacie za żadne inne strefy. Od pętli do pętli to rano około 30 minut- przy dobrych wiatrach.
Czy plastyk jest bardzo drogi? Lista rzeczy wybitnie potrzebnych nie jest do przeczytania na raz jeśli nie chcemy dostać palpitacji serca. Teczka, aparat cyfrowy (!), farby, palety, nożyki, linijki, brystole, kartki, kartony […] W pierwszym roku rzeczywiście tych wydatków jest bardzo dużo, ale nie potrzeba wszystkiego, co wypisane jest na tej liście (nie jest pilnie potrzebne, bo posiadanie wszystkiego niewątpliwie dużo ułatwia). To co na pewno musicie mieć to: teczkę 100×70, ja posiadam takie dwie- jedną do domu, drugą do szkoły, ale chyba tylko ja w mojej klasie tak zrobiłam, więc jedna wymagana, dwie zupełnie nie. Poza tym na pewno będziecie potrzebowali farb- ze swojego doświadczenia polecam firmę Renesans i odradzam Pałeckiego. Na początku wystarczą podstawowe kolory, z czasem będziecie wiedzieli jakich kolorów jeszcze potrzebujecie (a tak w tajemnicy Wam powiem, że pod koniec pierwszej klasy jedzie się na plener i z pieniędzy, które się za niego płaci organizatorzy kupują farby, które wykorzystujemy podczas wyjazdu… ale które zostają również na później do własnego użytku- dlatego w drugiej klasie bardzo dużo osób używa właśnie tych plenerowych farb) każda tubka farby to około 15 zł, ale wiem, że w internecie można kupić je taniej. Poza tym pędzle- i nie oszczędzajcie na nich! Jest naprawdę ogromna różnica między dobrym pędzlem, a badziewnym- od razu odechciewa się malować, fuj! Zwróćcie uwagę na ofertę Lidla! Serio! Moja cała klasa miała pędzle i farby właśnie stamtąd i były wykonane naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Przybornik plastyka również jest dostępny co jakiś czas w Lidlu- w takim drewnianym
piórniczku. Miałam, polecam! 🙂 To są rzeczy, które bez dyskusji musicie mieć najlepiej już pierwszego września. Myślę, że 200 zł to opcja startowa. Dacie radę 😉 To co przydaje się później to np. swoja sztaluga w domu, brystole i kartki na rysunek i malarstwo, które będziecie wykonywać w domu, metrowa linijka, introligatorskie nożyki, introligatorski podkład […] Kupowanie aparatu cyfrowego tylko dlatego, że tak jest napisane na liście jest największą głupotą! Szkoła ma genialnie wyposażone studio fotograficzne. Nie można wypożyczać aparatów do domu, ale można zostawać po lekcjach w studio lub na terenie szkoły. Mamy sad, więc można tam zrobić bardzo dobre zdjęcia, na każdy zadany temat. W szkole również ponosimy całkowity koszt wydrukowania pracy w drukarni. Każda praca to koszt około 20 zł, ale w szkole nie jest ich bardzo dużo. Trzy na semestr z grafik (ale nie wszystkie są cyfrowe, to zależy prawie zawsze od Was), preferuje się również wywoływanie zdjęć na fotografię i chyba tyle. Do niektórych prac musicie wydać również kasę do stworzenia pracy np. ja na temat
natura szyłam plecaki własną tkaniną, więc musiałam kupić tkaninę oraz farby do tkanin. Wyszło bardzo drogo… ale umówiłam się z nauczycielem, że plecaki mogę sobie zostawić, a jemu do dokumentacji wystarczą zdjęcia ♥ Nauczyciele w plastyku to prawdziwi super ludzie, serio^^ Trzeba płacić również za plenery, ale to tak samo jak za wycieczki szkolne, a Pani Dyrektor stara się, aby nasz wyjazd był jak najtańszy i naprawdę staje na głowie, żeby wszyscy byli zadowoleni- plenery obowiązkowe są dwa, inne są dodatkowe i są maksymalnym wyróżnieniem- mi się udało być na jednym w
Skokach. Co jeszcze? Mhhh… No tak! Oczywiście dyplom w czwartej klasie. To koszt od 200-1000 zł, zależnie od pomysłu i kosztu wykonania. Cały koszt pokrywa uczeń i swoją pracę zostawia w szkole. Ból jest, ale przez rok robienia dyplomu można naprawdę bardzo dużo się nauczyć i dodać do swojego portfolio rewelacyjną pracę- więc jest to warte tej jednej bolączki 😉 Kasę się wydaje, no ale bez przesady, serio- jeśli jest to Wasz jedyny minus w tej szkole, to nie ma minusów. Poradzicie sobie. Wystarczy się dobrze uczyć, wygrywać konkursy (co nie takie trudne) i Pani Dyrektor oraz Nauczyciele pomagają pisać podania o stypendium i możecie dostać naprawdę bardzo dużo kasy- sprawa wyjaśniona 😀 Poza tym bardzo często na szkolnych wystawach do autorów prac podchodzą ludzie z propozycją kupna pracy…i to nie są kwoty w wysokości dziesięciu złotych 😉 Podsumowując: w liceum plastycznym trzeba wydawać pieniądze, ale pieniądze dzięki niej również można mieć i pomijając kilka rzeczy, które trzeba kupić nie jest droga.
Przedmioty w szkole. Liceum Plastyczne, to edukacja czteroletnia dlatego po wyjściu z niej posiadamy zawód oraz możliwość podejścia do matury! Przedmioty artystyczne to: rysunek i malarstwo, specjalizacja- z tych przedmiotów nie możecie mieć jedynki, ani dwójki, aby zdać do kolejnej klasy, poza tym jest: fotografia i film, podstawy kompozycji i przestrzeni, rzeźba, grafika. Sale do zajęć artystycznych są bardzo dobrze wyposażone, bardzo przestrzenne (od dwóch lat, kiedy został dobudowany kolejny budynek), na zajęciach jest bardzo luźna atmosfera, ale twórcza (!). Rozmawiamy, słuchamy muzyki, śmiejemy się, dyskutujemy z nauczycielami- ale wciąż coś zrobimy. Przed pójściem do szkoły warto sprawdzić w google wszystkich nauczycieli artystycznych, ponieważ robią naprawdę genialne rzeczy i co najważniejsze wciąż się rozwijają i żyją sztuką. Są to m. in. Janusz Kozak, Aleksandra Hońko, Zbigniew Chrostek, Kinga Kosacz-Drozdek, Roma Jaruszewska […] Do zajęć artystycznych zalicza się również historia sztuki. Prowadzona w małej sali z nieprzystosowaniem do oglądania rzeczy na projektorze, ale nauczycielka załatwia całą robotę! Niesamowita wiedza i umiejętność przekazywania jej z łatwością! Na każdej lekcji robione są obszerne notatki i zestaw kserówek z autobiografiami i czarno-białymi obrazami, na których nic nie widać- ale przecież każdy ma komputer w domu i może sobie zobaczyć, a dzięki tej kartce jest motywacja 😀 Pierwsza klasa historii sztuki jest najtrudniejsza, ale już czwarta to sama przyjemność. Serio! Takie genialne rzeczy już ze współczesności. Wchodzi do głowy z ultrałatwością! Także jeśli nie lubicie historii, to nie macie co się martwić- to zupełnie coś innego i w wielu rozmowach z plastykami ta historia wychodzi naturalnie… przecież mowa tam o artystach, obrazach, dziełach sztuki, czyli o tym co Was interesuje… chyba, że jest to Zikkurat ^^
Z racji tego, że jest to szkoła, która przygotowuje również do matury w planie są przedmioty ogólnokształcące. Jest ich tyle samo co w innych szkołach, ponieważ idziemy tą samą podstawą programową. W drugiej klasie odpadają Wam wszystkie biologie, chemie, fizyki, edb itp. i co najfajniejsze nie macie już żadnej przyrody! Jest to jakoś wytłumaczalne przez większą ilość przedmiotów artystycznych i nie musimy mieć dopełnień. Językiem dodatkowym jest angielski i niemiecki. Ten drugi jest tylko przez dwa lata. Przedmioty rozszerzone, które można wybrać w plastyku to: polski (i zazwyczaj idzie na to cała klasa), matematyka (u nas było to pół klasy), historia sztuki i angielski. Nie ma zbyt dużej możliwości wzięcia rozszerzenia z fizyki czy biologi… no ale taka szkoła, taki wybór.
Co po szkole Ah Ludzie! Po tej szkole można robić tak wiele!!!!!! Nigdy nie miałam dylematu. Od zawsze wiedziałam, że chcę iść do plastyka, nie mam pojęcia skąd mi się to wzięło, ale chciałam iść na architekturę wnętrz i fotografie- kierunek był prosty. Po latach oczywiście mi się pozmieniało, chociaż te dwie rzeczy nadal uwielbiam, a zmieniło mi się nadal w sferze artystycznej, więc ok. Więc co po? Oczywiście studia! Dla mnie jest to oczywiste, ale dla niektórych nie jest to droga- i dobrze, bo nie musi. Tym bardziej po tej szkole. Wiele osób kończy edukacje na tej szkole i zaczyna działać artystycznie. Dochodzą nas w szkole głosy, że idzie im naprawdę świetnie. Podam Wam dwa instagramy chłopaków, którzy wybrali inną drogę niż tą
zwykłą i robią genialne rzeczy:
Michał – jego obrazy możecie oglądać w restauracji Oliwka na starówce,
Dawid tworzy spoko, bardzo spoko rzeczy i warto oglądać chociażby na Instagramie 😉 Ale jeśli studia to: malarstwo, rysunek, grafia, rzeźba, architektura wnętrz, wzornictwo, fotografia, film, ilustracja, projektowanie […] poza tym historia sztuki i wiele odłamów związanych z nią. Po matematyce rozszerzonej wszystkie przedmioty z nią związane, po polskim i angielskim również 🙂 Bo nawet jeśli skończycie z artystyczną edukacją, to to co zdobyliście przez cztery lata jest bezcenne. Gratisowa wrażliwość artystyczna w pakiecie.
Liceum Plastyczne to również wejście w życie artystyczne, czego chyba w Elblągu potrzeba najbardziej. W większych miastach, w których są plastyki jest to stosunkowo łatwe. Mnóstwo koncertów, głośnych wystaw, pięć tysięcy kin różnej maści i wiele wiele innych. U nas imprezy chowają się po kontach, chociaż odbywa się ich naprawdę sporo. Liceum Plastyczne było idealnym źródłem wiedzy co gdzie i kiedy. Oczywiście były to najczęściej wiadomości z Galerii El, ale często zdarzały się również wydarzenia, które były genialne, a o których mało kto słyszał. Z ręką na sercu muszę przyznać, że dzięki tej szkole w krew weszło mi szukanie wydarzeń artystycznych i uczestniczenie w nich. Jest to dla mnie tak naturalne, że aż dziwnie mi o tym tu pisać, ale przypominam sobie siebie sprzed liceum i wiem, że warto o tym wspomnieć. Dzięki temu nie wyobrażam sobie teraz być w większym mieście i nie pójść do przynajmniej kilku galerii sztuki.
Tak jak już wspominałam Liceum Plastyczne w Gronowie Górnym jest bardzo dobrze wyposażone i oczywiście tyczy się to również fotografii… można rzecz, że przede wszystkim fotografii, bo niewątpliwie to robią największe zaskoczenie kiedy przychodzi się do szkoły i widzi się tak dobry sprzęt. Lampy, tła fotograficzne, najlepsze aparaty itp. Przez pierwszy rok cała wasza klasa zmieni profilówki na te „bardzo profesjonalne” hahah 😀 Później to trochę przechodzi, a u innych zmienia się w bardziej profesjonalne traktowanie tego miejsca 😉 Uwielbiałam zostawać po lekcjach, czy nawet na lekcjach robić śmieszne „profesjonalne” zdjęcia lub serio bardzo fajne. Co prawda o wiele bardziej wole plenery, ale czasami przydaje się różnorodność. Co jeszcze? W roku, w którym będziecie wchodzić w pełnoletność za darmo możecie sobie zrobić odpowiednie zdjęcia do dowodów i prawo jazdy… bez zbędnego chodzenia do fotografa! U nas to było mega ważne 😀 Oczywiście możecie po lekcjach zapraszać również modeli z poza szkoły. Wszystko dla ludzi, wszystko dla Was 🙂
A na sam koniec miejscówka. Szkoła posiada swój własny sad z jabłkami, ponieważ wcześniej budynek należał do zespołu szkół ogrodniczych (czy jakoś tak). Przemiły Pan Leszek zawsze w porze jabłek zbiera je dla nas i zostawia przed szkołą, tak że przez kilka miesięcy każdy może jeść zdrowe i pyszne owoce!♥ Szkoła dzieli się na trzy budynki (dwa z nich są połączone łącznikiem, ale on jest zawsze zamknięty, więc liczmy, że trzy) dlatego zawsze (nawet w zimę) kila razy dziennie trzeba przechodzić, ale jest to odcinek stu metrów, więc spokojnie 😉 Znajdują się również ławeczki, na których można siedzieć w gorące dni, coś na kształt łączki i zacienione miejsce z ławeczkami i taką ala fontanną bez fontanny, gdzie czasami przy dobrych nastrojach nauczycieli odbywają się lekcje w ostatni miesiąc szkoły. No i co? I tyle. Idźcie tam, bo warto!
Jeżeli macie jakiekolwiek pytania to piszcie na maila lub po prostu w komentarzach. Będę na nie odpowiadać, a jeśli któreś z nich będzie wyjątkowo trafne, to udostępnię odpowiedź na nią w edytowanym poście 🙂
Buziaki! ;*
Hej, jestem w 8 klasie i wybieram się do Gronowa, ale stresuje się rozmową wstępną. Co było na takiej rozmowie? Czy były trudne pytania?
Nie wiem jak jest teraz, ale wtedy było bardzo przyjemnie. Pytania są podawane wcześniej. Trzeba było przygotować prezentację o swoim ulubionym artyście, opowiedzieć o swoim ulubionym stylu w malarstwie itp :))) Trzeba było się przygotować, ale to były luźne pytania o nasze ulubione nurty w sztuce/ artystów itp :)) Jeśli kochasz sztukę to będzie to bułka z masłem.. a przynajmniej byłaby, bo teraz nie wiem co i jak 😉
Mam bardzo ważne pytanie za półtora roku kończę szkołe i bardzo chciałam iść do liceum plastycznego ale dużo osób tego mi odradza z powodu niskich zarobków oraz braku zawodów. Czy jest jakiś zawód który naprawdę się opłaca wykonywać i jest dobrze płatny?
Ja jestem po liceum plastycznym i mam dobre zarobki xd Idź tam kochana! <3 To miejsce jak żadne inne nauczy Cię wrażliwości na piękno <3
Powiedz jak wyglądały egzaminy co musiałaś na nich robić? We wrześniu idę do szkoły ponadpodstawowej i właśnie planuje wybrać plastyka miłego dzionka <3
Pamiętam, że rocznik po nas miał już zupełnie co innego, więc nie wiem czy moje doświadczenie będzie tu pomocne 😉 Ale była rozmowa kwalifikacyjna podczas której mówiliśmy o swoich ulubionych artystach, o ulubionym nurcie w sztuce itp. Wszystko o sztuce wiadomo. Był rysunek postaci, malowanie martwej natury i wyrzeźbienie głowy :)))
Witajcie, ja również ukończyłam Liceum Plastyczne (5 letnie). To był wspaniały czas i przygoda. Miałam wielkie nadzieje, że się opłaci. Niestety w mojej ocenie okazuje się, że zawód plastyka dziś nie wystarczy. Trzeba ciągle się doszkalać. Jeśli człowiek dobrze nie przemyśli swojej kariery, to zawsze będzie łapał pracę jaka się nadarza. Przepisy ulegają zmianom, pojawiają się nowe potrzeby. Ważne, by pomagać młodym ludziom dobrze wybrać.
– chcesz być nauczycielem plastyki – musisz iść na ASP
– chcesz leczyć ludzi sztuką – prowadzić zajęcia plastyczne, świetlicowe, musisz iść do policealnego studium gdzie otrzymasz dyplom , a nie na studia które nie dają zawodu/po ASP nic nie zyskasz/
– w trakcie liceum plastycznego zapragniesz być lekarzem i zdasz maturę, nie dostaniesz się na Akademię Medyczną /autentyczny przypadek z mojej klasy/
Przykładów można mnożyć wiele… trzeba liczyć się z niskimi zarobkami i małą ilością godzin, co doprowadza do przemieszczania się po wielu firmach. Wielu plastyków zatem nie pracuje w zawodzie a są to ludzie bardzo zdolni.
Rządzący powinnni przyjrzeć się liceom plastycznym i ASP, aby dopasować ich program do aktualnej sytuacji na rynku, bo inaczej wielkie talenty znikną w tłumie 'ścigających się szczurów”
Pozdrawiam wszystkich plastyków w trakcie szkoły i absolwentów i życzę łatwiejszych ścieżek kariery.
plastyk, magister pedagogiki
Jest też ta druga strona medalu, której ja nie doświadczyłam. Dzięki za podzielenie się swoją historią 🙂
Hei
Bardzo bym chciała chodzić do liceum plastycznego… Ale niestety najbliższe znajduje się 76 km od moje miejsca zamieszkania… I nie wiem czy warto. Doradzisz mi?
Bardzo warto <3
Jeżeli chce zostać fotografem to powinnam iść do liceum plastycznego
Tak, ale ze swojego doświadczenia wiem, że w takim wypadku lepiej nie wybierać specjalizacji foto, a jakas inna. Jeśli fotografia jest Twoją pasja, to na pewno będziesz ja w sobie rozwijać. W szkole warto wziąć coś innego. Ja na przykład zdecydowałam się na grafikę i to był strzał w 10! Nie dość, że nauczyłam się nowego medium, to jeszcze otworzyło mi to nowe możliwości w fotografii. Wszystko co w Liceum Plastycznym jest do zaoferowania jest dobre. Polecam każdemu 🙂
Mhy… powiem tak- wiem już dokładnie na milion procent co będę robić 😉 Studia to temat dłuższy, o którym napiszę już w najbliższym miesiącu. Przy okazji- mam do Ciebie prośbę, czy mogłabyś napisać do mnie maila karolinaz27@wp.pl lub podać mi swojego maila (nie udostępnię komentarza z danymi) potrzebuję zadać Ci kilka pytań… myślę, że jesteś odpowiednią osobą 😉
Witaj, tak mnie naszło, co zrobiłaś ze wszystkimi pracami plastycznymi po plastyku? Z rysunkami itp.
Wszystkie rysunki wywaliłam, dobre malarstwo zostawiłam, grafiki wszystkie też są w mojej teczce i nadal je uwielbiam :))