Hejka! 🙂
Czy u Was też tak okropnie pada cały dzień? To strasznie demotywujące, tym bardziej jak jest cały dzień ciemno. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło- wróciłam do domu ze szkoły i zrobiłam super dużo rzeczy, które czekały na mnie od kilku dni. Nigdy nie sądziłam, że siedzenie przy biurku będzie mi sprawiało tyle radości, ale to chyba to wyprzedzanie teraźniejszości i świadomość, że w kwietniu to będę miała w tym pokoju świeżo, pięknie i tak jak chciałam mieć za kilka lat. Wooow! Cudownie! ♥ Oczywiście jak już wszystko będzie gotowe to Wam pokażę… ale przede mną jeszcze długa droga- bardzo fajna droga. Ostatnio doszłam do wniosku, że najwięcej radości sprawia mi kompletowanie pokoju. Kiedy już osiągam ten efekt, którego pożądałam mimowolnie od razu mam w głowie kolejny pomysł do realizacji i chcę wszystko zmieniać. Tylko zazwyczaj dział się to z tego co miałam i chociaż wyglądało zupełnie inaczej, to nie zmieniałam aż tak wiele- zawsze ten sam kolor ścian, zawsze te same meble… a teraz będzie inaczej! Wiem, że pewnie moje tygodniowe nieodzywanie się i gadanie o pokoju- jeszcze w tak niepełnych informacjach- nie jest niczym super, ale obiecuję, że od jutra posty będą już bardzo ciekawe i fajne! Mam kilka pomysłów. Czas też będę musiała znaleźć. Będzie dobrze! 😀 Dzisiaj tyle… ostatnio narzekałam, że piszę zbyt długie posty- to dzisiaj jest króciutki 🙂
Buziaki! :*