Hejka! 🙂
Dzisiaj zdjęcia, jednak nie takie zwykłe- dzisiejsze są wyjątkowe. Po pierwszych zdjęciach już powinniście poznać modelkę. Pamiętacie? Martynę mogliście tutaj zobaczyć kilka razy, jednak ostatnie zdjęcia dodawałam tutaj ponad dwa lata temu… wczoraj je oglądałam i muszę Wam powiedzieć, że trochę śmiesznie ^^ Te wszystkie sesje z arbuzami, z wiankami, czy na plaży- jeszcze bardzo dziecięce, a mimo wszystko tak bardzo mocno zakorzeniły się gdzieś w moim sercu, ze mam do nich wielki sentyment. Gdybyście mnie spytali, które zdjęcia lubię najbardziej, to te z Martyną niewątpliwie pojawiłyby się na przodzie listy ( ale Basia to Basia- wiecie, że ona przoduje zawsze z sesją z mola sopockiego- powtarzam to już do znudzenia, ale taka prawda ^^ ) Te wszyscy źle skadrowane zdjęcia, obcięte nogi, ramiona, stopy… to wszystko ma w sobie tę magię moich początków i nigdy w życiu nie oddałabym ich za najlepsze kadry świata. Lubię to, że do wszystkiego doszłam sama, powoli… że teraz mogę wytykać swoje błędy i wiedzieć, że robię postępy. No serio, to mnie tak bardzo motywuje, że oglądając stare zdjęcia jestem szczęśliwa. Może pomijając te wszystkie dwanaście zdjęć czarno-białych na mojej ścianie nad łóżkiem. Nie wszystkich, ale kilka nie mogę znieść. Nie mogę na to patrzeć, ale spokojnie… zbieram się do zmiany. Jeszcze tylko wezmę kilka osób na fotki, zrobię fajne kadry, wydrukuję i powieszę. Będzie pięknie i będę się cieszyć. Mam tylko dylemat, czy zdecydować się tym razem na kolorowe, czy znów na czarno-białe zdjęcia. Kolorowe poziome zdjęcia lubię najbardziej, ale wiem, że w moim mega kolorowym pokoju może to zbyt dobrze nie wyglądać. Jednak pozbawianie barw fotografii tylko w celu upodobnienia jej do całego zestawu jest najgorszym co może istnieć ( niestety poprzednio tak zrobiłam i cierpię ) no i tyle z moich planów.
Zostawiam Was ze zdjęciami Martyny. Jestem z nich naprawdę zadowolona, ale udane prace były gwarantowane w połączeniu naszego starego duetu- jak za starych dobrych czasów, tak już można rzec ^^ Ja mam nadzieję, że mimo wszystko nie jest to nasze ostatnie spotkanie… i że zobaczycie tutaj jeszcze tą mega fotograficzną dziewczynę! ^^
I jak? 🙂
1 Comment