Hejka! 🙂
Dzisiaj słów kilka o książce, która inspirowała mnie przez ostatnie dwa tygodnie! Mowa o „Porwanie Heinekena”. Jak pewnie już kilka razy powtarzałam- totalnie nie umiem szukać informacji mi potrzebnych w internecie i kiedy zastanawiałam się, czy to wszystko rzeczywiście było prawdą … nie dowiedziałam się ^^ Aż do dzisiaj, dzisiaj dziwnym trafem- kiedy skończyłam książkę i byłam już w 99% pewna, że to prawda znalazłam jeden blog, na których Kobieta opisywała to wszystko. Także na wstępie zaznaczę, że porwanie rzeczywiście się odbyło. Tak jakby ktoś szukał w internecie i nie mógł znaleźć ^^
Książka spodobała mi się już od pierwszych stron. Chyba cała klasa wiedziała jak bardzo to wszystko przeżywam, ponieważ informowałam ich o wszystkim zaraz po opuszczeniu autobusu do szkoły. Uwielbiam takie książki! Kiedy wszystko opisywane z perspektywy złoczyńcy okazuje się najwłaściwsze i całkowicie normalne. W ogóle nie było dla mnie dziwne, to co robili. Przecież praktycznie nie robili nic złego. W głowie się wszystko miesza, ale to dobrze. Dzięki temu bardziej wchodzi się w świat wymyślony. Takie momenty lubię najbardziej 🙂
Losy bohaterów są opisywane z perspektywy Cora van Houta, głównego pomysłodawcy porwania Heinekena. Cała historia dzieje się na przełomie naprawdę wielu lat, ale wszystko do ostatniej strony jest naprawdę bardzo ciekawe i co dziwne, trzyma w napięciu! Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem autora książki. WOW! Chyba ostatnio nie czytało mi się aż tak dobrze żadnej z książek, które trafiły w moje ręce 🙂
Jedyne do czego mogę się przyczepić to zbyt chaotyczna i niezbyt dobra okładka. Chyba nigdy nie będę fanką okładek książek, gdzie promowany jest film. Jeżeli już mamy to łączyć, to niewątpliwie zrobiłabym na odwrót. Jeszcze mogłabym wybaczyć gdyby ten plakat był naprawdę dobry. Ale nie jest. W sumie jest całkiem słaby…. ale pomijając to wszystko uznaję na dziesiątkę! Polecam serdecznie! Serio 😀
Dzisiaj, po przeczytaniu książki, zabrałam się również za zapoznanie z dwoma ekranizacjami historii… ale o tym już w najbliższą środę 😉
Książkę mogłam przeczytać dzięki wydawnictwu Świat Książki
Buziaki! :*
Kto czytał? Kto się zdecyduje? 🙂