Hejka! 🙂 Mam jeszcze chwilkę do wyjścia na tramwaj do kina, dlatego postanowiłam napisać. Dzisiaj w szkole rozmawiałam z moim nauczycielem od grafik komputerowych. Zapisałam się na dodatkowe zajęcia i będę tworzyć filmy! Nastawiam się przede wszystkim na etiudy, ale chcę spróbować w ciągu tych dwóch lat nakręcić jakiś film surrealistyczny i teledysk. Tak więc widzicie, szybko wszystko się toczy, od wczorajszego pomysłu w głowie. Przez to wiem, że jest właściwe! 🙂 Na jak długo? Zobaczymy! Traktuje to jak coś bardzo świeżego i dobrego, sprawia mi to tyle radości, że nawet sobie nie zdajecie sprawy! 😀 W weekend muszę poświęcić trochę czasu na etiudy. Mniej więcej wiem na czym się to opiera, przecież wiele ich już w swoim życiu widziałam, ale teraz muszę patrzeć już pod kątem kręcenia swoich filmów. Czujecie to? Będę kręcić swoje filmy! 😀 I będę pracować z aktorami, bo chyba właśnie na filmach fabularnych zależy mi najbardziej. Woooow, pierwsza w szkole! 😀 Także trzymajcie za mnie kciuki, będzie ekstra! 

A dzisiaj chciałam napisać Wam jeszcze kilka słów o najnowszym albumie, który ostatnio do mnie zawitał. Tydzień temu dostałam chyba najcięższą paczkę kurierską w całym swoim życiu ( no może pomijając 33x Trójka- ona była jeszcze cięższa! ). W środku znalazłam trzy grube, wielkie księgi na temat mody i historii wnętrz. Szczerze mówiąc czekałam na te książki naprawdę długo i gdy w końcu doszły nie mogłam opanować swojego szczęścia. Trzecia książka była zagadka, zdecydowałam się na nią ponieważ uwielbiam albumy, bardzo ciekawi mnie wszystko co ze sztuką związane, a sztuka współczesna ostatnimi czasy w moim odczuciu zmieniła się o 180 stopni. Poprzez nienawiść do miłości. Aktualnie jestem naprawdę jak najbardziej na tak i z miłą chęcią czyta mi się wszystkie artykuły na temat nowych artystów.

Zacznijmy od tego, że wreszcie w moje ręce trafiła książka z okładką, na którą czekałam latami! W końcu mam u siebie zwykłą białą stronę z czarnym napisem. Nieprzegadana, chociaż słów na niej dużo- a jaka estetyka! Brawo! 102 nowych artystów. Francesca Gavin zapowiada się chyba okładką roku w moich wszystkich nowościach…. swoją drogą- pomyślę nad stworzeniem takiego rankingu w pierwszym tygodniu stycznia, kto wie, może wyjdzie z tego coś fajnego? Co wy na to? 🙂

Wracając jednak do albumu- rewelacyjne wydanie. Książka opiera się na wizualizacji prac artystów i krótkim wywiadzie ( bardzo krótkim! ). Prace w bardzo dobrych jakościowo wydrukach. Kolorowe i takie jakie powinny być. Obrazują idealnie twórczość danego artysty. Przy wielu zapierało mi dech w piersi i mam zamiar niedługo zainteresować się tymi poszczególnymi twórcami w szerszym wydaniu 🙂 

Sztuka współczesna jest naprawdę przerażająco ciężka do ogarnięcia i ja jestem jak najbardziej za szokowaniem i wzbudzaniem w widzu mieszanych uczuć, ale czasami naprawdę powinno się przemyśleć pięćset razy coś zanim swoje myśli postanowi się przelać na płótno, czy kartkę. W albumie znalazłam jeden tak przeokropnie dziwny rysunek, że na początku z przerażenia i oburzenia stanęło mi serce. Jednak później zostało mi jedynie śmianie się z tej całej sytuacji i wielki podziw nad dziwnością ludzkich pomysłów. Mowa o greckim artyście Dionisis Kavallieratos. Wow, no jednym słowem- masakra! ^^

Ale pomijając jego inni artyści naprawdę mnie zachwycili! Swoim sposobem na siebie, swoją sztuką! Polecam wszystkim zapoznać się z tym albumem, bo warto być na bieżąco… a kiedy mamy jeszcze niesamowitą możliwość dowiedzenia się o pracach kilku słów od samego artysty, to dlaczego mamy tego nie wykorzystać? No i ta okładka! Brzeg książki nawet jest wspaniały i pięknie będzie wyglądał na każdej półce! ^^