Hejka! 🙂
Ten rok, to zdecydowanie czas pod znakiem form przestrzennych. Nie każdy z Was pewnie wie, ale Elbląg słynie z nich w całej Polsce, a my jako mieszkańcy mamy niesamowite szczęście obcować ze sztuką miejską na co dzień… mało który mieszkaniec niestety to docenia, ale na szczęście są perełki, które doceniają, chwalą i inspirują się… a na dodatek bronią przy każdej możliwej krytyce! ^^ Do takich osób niewątpliwie należę ja. Od kilku lat jestem zauroczona formami, jako elementem współgrającym z modelką na moich fotografiach- o czym już kilka razy mogliście się przekonać- a od września, z racji wielu tematów związanych z formami w szkole- jestem nimi zainspirowana również do tworzenia wielu prac. No i oczywiście spowodowały, że wygrałam rower, o który teraz każdy pyta! ^^
Tak więc byłam niesamowicie szczęśliwa, że moje plany z wyjazdem do Wrocławia przesunęły się w czasie ponieważ mogłam odwiedzić Galerię El podczas uroczystego jubileuszu 50-cio lecia Biennale Form Przestrzennych. Poczuć można było tą podniosłą atmosferę. Formy w mieście skradły moje serce, ciężej było z tym co Galeria zaoferowała w murach, chyba oczekiwałam czegoś zupełnie innego- ale warto przyjść i zobaczyć. Wiele różnych technik artystycznych, co zawsze jest ciekawe! Fotografie, reportaże, filmy, makiety itp.
Wystawa czynna będzie do 31 sierpnia, tak więc czasu mnóstwo. Elbląg- wizyta obowiązkowa! 😉
Kto był? Kto się wybiera? 🙂
Przez Ciebie mam ochotę chodzić na miliony wystaw i zapoznawać się ze sztuką, a jednocześnie wiem, że nienawidzę galerii sztuki i muzeów, chyba tylko w jednym mi się podobało. Dziwne, nie sądzisz?
Ale fajnie! 😀 Ja za muzeami też nie przepadam, tzn. jak jeżdżę do innych miast, to zawsze wchodzę jedynie do galerii sztuki- tam jest magicznie. Nadal zachęcam do przyjechania do mnie na kilka dni, łóżek mam dużo- możemy trochę pozwiedzać! ^^
Ja tak rzadko jestem w galeriach… jakoś nigdy specjalnie mnie do nich nie ciągnęło, zawsze wolę sama coś zrobić niż oglądać prace innych…