Hejka! 🙂 Ale mi się ostatnio ciężko zbiera do napisania czegoś na tym blogu! No nic, mam nadzieję, że szybko minie! 🙂 Dzisiaj troszkę o muzyce, bo przed Wami moja muzyczna siódemka . Tym razem znów z jednym niewypałem! No to zaczynamy!:
1. Soyka płyta Swing Revisited znaleziona na Spotify. Uwielbiam ! Bardzo długa, ale idealna ♥
2. Lubomski, to chyba jedno z największych zaskoczeń ostatniego czasu! Usłyszane dzięki Łukaszowi… którego w muzycznych siódemkach jakoś zawsze dziwnie dużo ^^ Spacerologia, Krótko o mnie – świetne wszystkie kawałki! Polecam serdecznie ♥
3. Maja Koman- Babcia mówi. To jedyna piosenka, która mnie przekonuje tej artystki, ale jedynie w wersji na żywo! Polecam 🙂
4. KARTEZ- Zostań . Usłyszałam w radio i wprost się zakochałam! Później w domu obejrzałam teledysk i zakochałam się jeszcze bardziej! Zdecydowanie polecam, chociaż ja słuchałam już tyle razy, że muszę chyba chwilkę odpocząć
5. Nicki Minaj i David Guetta…. no już niee, ale przez chwilkę podobała mi się bardzo. Chociaż to oczywiście inny rodzaj podobania! ^^ Taki… że jak usłyszę w radio, to się cieszę i noga mi tańczy, ale nic poza tym 😉 Bo Guetta jest magiczny i chyba lubię jego wszystkie piosenki! A co do Minaj,to szukałam jakiegoś normalnego zdjęcia przez 10 minut! Matko! Nigdy jej nie polubię, to pewne ^^
6. Beksiński In Memoriam – troszkę dziwnie zestawiać ją obok okropnej Nicki, ale mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone! 😉 Tutaj też swój udział miał Łukasz- to już nie powinno dziwić! ^^ Na płytę się zdecydowałam! Najpierw zakochałam się w okładce, a później już poszło łatwo! Muzyka, której całkowicie nie słucham na co dzień, ale którą akceptuję w stu procentach i która sprawia mi przyjemność. To chyba ważne! Aktualnie mam chwilkę przerwy od tego CD, ale zdecydowanie zalicza się do tej, której można słuchać w kółko! ♥
7. Fisz Emade jako Tworzywo Sztuczne- ostatnio zachwycałam się nad najnowszą płytą Fisz Emade Tworzywo, tak więc postanowiłam posłuchać również innych płyt! Oj, jaki to był wielki błąd! Nie wiem co to za rodzaj muzyki, ale nigdy chyba nie słyszałam tyle kawałków pod rząd, w których w każdej piosence zawiera się jedynie jedno zdanie… no może troszkę więcej, ale tyyyyyle powtórzeń! Jeny! Jakie to jest dziwne i męczące. Dla mnie zdecydowanie nie, ale z miłą chęcią chciałabym poznać kogoś kto mi wyjaśni tą płytę! 😉
No to na tyle, a czego Wy ostatnio słuchaliście? 🙂
Kojarzę tylko Sojkę, którego bardzo lubię.