Hejka! Co tam u Was? U mnie od kilku dni w głośnikach jedynie Kayah, ale dzięki temu mam już uzbieraną najnowszą muzyczną siódemkę i mogę Wam ją tutaj z przyjemnością przedstawić 🙂
1. MAMA SAYS Ibeyi – dziewczynami jestem zachwycona już od dłuższego czasu, ale szczerze mówiąc wcześniej znałam jedynie ich fenomenalną piosenkę River. Ostatnio jakoś tak się stało, że sięgnęłam po ich całą płytę. WOW! Polecam serdecznie, a piosenkę wymienioną przeze mnie polecam najbardziej! 😉 Jak już tak zachwalam- to myślę, że fajnie jest obejrzeć zdjęcia tych dziewczyn. Są surowe, naturalne i naprawdę piękne… ja cały pulpit mam w ich zdjęciach 😉 A no i jeszcze jedno! Nie uważacie, że ich nazwa, to jedna z fajniejszych, syntetycznych graficznych nazw zespołów? 😀
2. DO WHAT U GOTTA DO Angie Stone – ostatnio troszkę podróżuję po Spotify, trochę poznaję muzyki. Przez reklamy,własne szukanie, czy czysty przypadek. Czasami włączam przypadkowe playlisty i spośród dobrych kawałków nagle wyłaniają się te najlepsze! Zdecydowanie polecam! 🙂 Takie głosy chyba zawsze będą mnie urzekać !
3. DANCE TONIGHT Lucy Pearl – czasami jest też tak, że zachwyci mnie coś, co po późniejszym przesłuchaniu już nie ma żadnego sensu… ale cóż. W mojej magicznej notatce znalazła się w siódemce, więc coś w sobie miała… chociaż na raz ^^
4. WHATEVER GETS YOU THRU THE NIGHT John Lennon – tutaj również przyczynił się do poznania utworu Spotify. Szczerze mówiąc Lennona oczywiście znam, ale zdecydowanie nie tak bardzo jak bym chciała. Muszę kiedyś zagłębić się w jego twórczość, ale najwidoczniej to jeszcze nie ten czas. Chociaż kiedyś w podstawówce miałam jego piosenkę na budzik i nie znudziła mi się! Chociaż aktualnie troszkę dziwnie mi jej słuchać ^^
5. MOONSHINE Katie Melua – czas Spotify w tej liście się już skończył! 😉 Tą piosenkę poznałam dzięki mojemu fantastycznemu znajomemu, który czasami podsuwa mi rewelacyjnie kawałki! Co prawda za każdym razem głupio mi tutaj wymieniać te tytuły, bo Łukasz podobno należy do osoby, która nie lubi dzielić się muzyką ( wyłączając z tego mnie, oczywiście ^^ ) , ale jeszcze nigdy się nie obraził, więc chyba nie jest z nim tak źle 😉 Piosenkę polecam ogromnie!!!
6. EL ELIYAU Kayah – okładkę płyty znałam już od dłuższego czasu, ale nigdy nie przesłuchałam ani jednej piosenki, a szkoda! To naprawdę świetna płyta! Polecam serdecznie. Mimo wszystko utwór, o którym wspominam jest kawałkiem najlepszym! Słuchając płyty zachwycałam się, zachwycałam… aż nagle zakochałam się w 100%! Rewelacja!
7. SKŁADANKA DO WESOŁEGO SAMOCHODU Różni artyści– siódmy punkt chyba już na zawsze pozostanie śmiesznym punktem, przyzwyczajcie się! 😉 Jak już wspominałam, Magda prowadzi samochód, co powoduje, że z Magdą postanowiłyśmy świetnie się bawić i puszczać rewelacyjną muzykę… skończyło się na tym, że w moich zbiorach znalazłyśmy stare składanki np. z 2009 i takim to sposobem słuchamy Rihanny, Britney Spears, PIN….. i wszystkich innych dziwnych, dziecięcych grzeszków mojego życia^^ A jak tam z tym u Was? Czego słuchaliście jak byliście młodsi? 😉
Buziaki! :*
Ja jako dziecko słuchałam Lady Gagi, Rihanny, Miley Cyrus, Seleny Gomez i teraz niesamowicie mi z tym głupio! Ze słodkiego popu przeszłam na rock i elektronikę, nie przeszkadza mi więc brzmienie serwowane przez The Prodigy lub Megadeth – moja mama natomiast nie jest w stanie tego słuchać i jedyne, w czym nasze gusta się pokrywają to genialny Parov Stelar, czyli electro swing. Polecam!
Jejku! Też słuchałam tego wszystkiego… prócz Seleny, której nigdy nie lubiłam 😉