Hejka! 🙂
Wydawnictwo MG w tym roku jakoś idealnie wpasowuje się w moje terminy z lekturami szkolnymi. Na początku pięknie wydany został Pan Tadeusz, a jakiś czas temu dowiedziałam się o możliwości przeczytania Lalki w najnowszym, bardzo ładnym wydaniu. Co prawda tym razem bez ilustracji, ale za to z fajną, kolorową okładką. Wiadomo, że co dwie motywacje, to nie jedna i dzięki temu jakoś przebrnęłam przez tą książkę. Jak już mówiłam lektury, to lektury- nigdy mi się nie podobają! Zawsze bardzo ciężko mi się je czyta.
Tutaj akurat było inaczej- każdy mówił mi, że to naprawdę rewelacyjna książka… cóż. pierwsze rozdziały były fenomenalne… ale niestety później było coraz gorzej. Trochę szkoda.
Na szczęście po skończeniu okazało się, że patrząc na całość, to naprawdę bardzo dobra historia! Czekam jeszcze tylko na opracowanie i dowiedzenie się o tej książce wszystkiego, czego nie zauważyłam, przeoczyłam.
A tak na poprawienie humory, polecam również zapoznanie się z zabawnym streszczeniem dzieła Bolesława Prusa KLIK
Przyznajcie się- kto sobie olał Lalkę w liceum? ^^
BUZIAKI :*
Szczerze mówiąc nienawidzę tej książki i nie zdołałam przez nią przebrnąć. Więc do tej akurat na pewno nie wrócę…