Przed lustrem znów poranny blues. Paleta pełna tęczy. Wykroić nowe cuda z ust nim wieczór ich nie zmęczy.
Hejka! 🙂
Dzisiaj przeżyłam załamanie nerwowe, dzięki któremu jestem przekonana, ze jestem dziewczyną! Sprawa wygląda tak, że NIE UMIEM SIĘ MALOWAĆ! Kogoś jak najbardziej, ale siebie w żaden sposób. Zapewne możecie zauważyć, że kiedy dodaje swoje zdjęcia , jeżeli już, mam użyty jedynie tusz. Do szkoły zazwyczaj nie używam nic, bo jak każdy wie- każda dodatkowa minuta w łóżku jest na wagę złota 😀
Jakiś czas temu się przełamałam i zamówiłam sobie kilka palet z cieniami, kredki, podkłady, pudry i inne dziwne dziewczęce rzeczy. Z racji tego, że na razie do szkoły nadal się nie wybieram, bo moje samopoczucie jest nadal niedoskonałe, postanowiłam spędzić przedpołudnie na nauce z youtubem podstawowych makijaży na sobie. Mówię zdecydowanie NIE! W makijażu czuję się okropnie i niezręcznie. Kosmetyki odkładam na kolejne trzydzieści lat i nie mam zamiaru na nie patrzeć ^^
A u Was jak z tym? Malujecie się codziennie do szkoły mocnym makijażem? Ile czasu Wam to codziennie zajmuje? Podziwiam dosłownie wszystkie dziewczyny, które spędzają przy tym więcej niż 5 minut ;D
Cytat z początku notki, to oczywiście Makijaż twarzy Renaty Przemyk, ale ja toleruję ją jedynie w genialnym wykonaniu Mozila i Gaby Kulki <3
Buziaki :*
Też kiedyś byłam taka jak Ty – makijaż był mi zbędny, chodziłam ubrana i ostrzyżona jak facet 😀 Z czasem przełamałam się – pierwsze razy z kosmetykami wyszły niczym kleks na papierze ale po pewnym czasie złapałam bakcyla za rogi i poszło 🙂 Z czasem i Ty się nauczysz 🙂 Pozdrawiam 🙂
Tu akurat chyba nie ma problemu w tym, że nie umiem… tylko, że bardzo mi nie pasuje. Wyglądam jak dobrze trzymająca się Pani w średnim wieku ^^
Nie jestem sama! Też nie umiem się malować, makijaż bardziej wyrazisty strasznie mnie postarza. Ograniczam się do tuszu i pomadki 😀 I cenię sobie naturalne, kobiece piękno. Piątka, siostro! 🙂
piąteczka !:D
zazdroszcze Ci,chcialabym byc tak piekna naturalnie.A niestety ale u mnie kreski na oczach to podstawa!
o jaaa… nienawidzę kresek na oczach :<
U mnie ejdynie czasami pod okiem 😉