Inne

BingoSpa

Oho! Zaczyna się okres pisania nieregularnych notek! Dzisiaj biegam od jednego do drugiego miejsca i niestety nie miałam możliwości napisania szybciej! 
W moim ukochanym Światowidzie zaczął się dzisiaj 11. Europejski Festiwal Filmowy Integracja Ty i Ja- krótkometrażowe filmy przedstawiające ludzi niepełnosprawnych! Wyświetlone zostały cztery filmy- z czego jeden widziałam, a jeden był średni… ale i tak wszystko wywarło na mnie niesamowite wrażenia i bez zastanowienia wybieram się również na drugi dzień- dlatego Elblążanie! zapraszam jutro na 18.00 do Światowidu, wejście całkowicie darmowe, tym bardziej warto 🙂
A w tej notce troszkę o kosmetykach. Dział na moim blogu niesamowicie zaniedbany, ale możliwe, że to się zmieni, chociaż nie obiecuję.;)
Kilka dni temu, po paskudnej wyprawie autobusowej w domu czekała na mnie paczuszka z kosmetykami! Były to cztery kosmetyki od firmy BingoSpa. Nigdy nie zamawiam kosmetyków z internetu, zawsze wolę iść do sklepu, powąchać, dotknąć i dopiero kupić… ale tym razem nadarzyła się okazja, więc postanowiłam spróbować! I chociaż mam je dopiero kilka dni, to jestem w nich niesamowicie ZAKOCHANA! Wszystko tak pięknie pachnie i jest takie niesamowite! <3
Ale od początku:

1. ARGANOWY KREM POD PRYSZNIC Z BRZOSKWINIĄ – całkowicie nie wiem jaki to zapach, ale wyczuwam bardzo intensywną pomarańczę.. nie pytajcie!^^ I jest przewspaniale, piękny i jedne z najładniejszych jakie miałam w swoim życiu, serio 😮
2. PŁYN MICELARNY DO DEMAKIJAŻU- z płynami do demakijażu zawsze mam problem, bo bardzo podrażniają moją twarz, a oczy pieką mnie później niemiłosiernie, ale tym razem trafiłam na bardo delikatny i świetnie działający! Kosztuje 16zł, więc nie jest to majątek,a przy większym zakupie przesyłka wynosząca 10zł też nie robi wielkiej różnicy. Jestem zachwycona i chociaż, jak wiecie, nie lubię kupować drugi raz tego samego, bo wolę poznawać- to przy tym chyba już zostanę na wieki! <3 Znalazłam swój ideał 😀
3. MASŁO DO CIAŁA MELON- i chociaż od razu mogę zapewnić, że moja przygoda z poszukiwaniem coraz to nowszego balsamu do ciała nie skończyła się i prawdopodobnie nigdy nie skończy, to śmiało mogę powiedzieć, że takiego dobrego nie miałam chyba jeszcze nigdy! Bardzo wydajny, a to chyba podstawa, jeżeli za tak małe opakowanie płaci się prawie trzydzieści złoty! Jestem zakochana w zapachu i właśnie od pół godziny mam go na sobie i nadal pięknie pachnie <3
4. BALSAM KOKOSOWY DO RĄK- o nim jeszcze zbyt precyzyjnie nie mogę się wypowiedzieć, ponieważ moje ręce po wakacjach nie są jeszcze zniszczone, ale jestem przekonana, że do zimy mi starczy i dopiero wtedy okaże się, czy rzeczywiście jest dobry 🙂 Jak na razie jestem zadowolona, bo bardzo lubię zapach kokosa, a poza tym bardzo szybko się wchłania, chociaż jest bardzo tłusty i jest baaardzo wydajny!

Tak więc, jak widzicie- czasami można zaryzykować. 
BingoSpa ma teraz promocje, więc tym bardziej  warto zajrzeć na ich stronę 😉
A ja tymczasem uciekam czytać, bo chciałam Wam już jutro dodać recenzję książki, którą się zachwycam od kilku dni… a znów myślałam, że będzie całkowicie nie dla mnie 😉
Buziaki ;*
P.S. Dzisiaj mieliśmy pierwsze dwie lekcje fotografii! Pani jest naprawdę świetna i sądzę, że super się dogadamy! bardzo się bałam, że jednak okaże się, że jestem z tej fotografii nijaka- przynajmniej z teorii- a byłam mile zaskoczona, że odpowiadałam na każde zadane pytanie poprawnie! ;D Taką tutaj macie zdolną fotografkę ^^

5 Comments

    1. o jaka kochana!
      Jak dla mnie to był taki mocny kopniak w tyłek i teraz mam mnóstwo motywacji do działania w tej fotografii… bo coś ostatnio stopniowo leciutko się psuło :<

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *