Inne

Ania!

Hejka! 🙂 Dzisiaj na blogu po raz pierwszy będzie swego rodzaju historia obrazkowa ^^ Kilka dni temu byłam z moją Anią na zdjęciach i było trochę śmiesznych przygód! 
To zaczynamy :
1. Podczas zdjęć towarzyszył nam Strażak Radek i było nam trochę ciężko się skupić, ale mój kuzyn był tak wpatrzony w to co robimy, taki skupiony, że w ogóle się nie odzywał. Takiego strażaka mieć to skarb ^^
2. Nagle znalazłyśmy przepiękną różę na opuszczonej działce. Była jedną z dwóch kwiatów, które trzymały się na tym opuszczonym terenie, więc zrobiłyśmy kilka zdjęć:

3. Ale nie podobała mi się bluzka Ani, więc powiedziałam żeby szybko pobiegła na moją działkę i przebrała się w szmatki, bo przecież i tak nie będzie ich widać, a ja chce jednokolorowe coś 😉 W czasie kiedy Ania się przebierała, Radek stał i patrzył. No więc jako miła kuzynka spytałam czy również chce być modelem i mi super za pozować z różyczką. Chwila nieuwagi i BAM! Radek chciał być jak Ania i super współpracować z różą. Nie zapominajmy, że ma 5 lat….

4. Ja się odwracam., patrzę i oczom nie wierzę. Ania wraca też nie wierzy… no ale co? Zdjęcia robimy 😉

5. Ale nam się nie podobało i sobie poszłyśmy w cień większy, żeby nie było cieni i żeby kwiatki były ładniejsze i całe ^^ I wiecie co? Te zdjęcia są chyba najfajniejsze! 😀 Wiem, że miałam nie łączyć, ale podoba mi się tak o wiele bardziej : D jednak 😉
I kooooniec! 😀 Ten kwiat już nie ucierpiał, nie został nawet zerwany. Tak chronimy przyrodę hoho.
I jak Wam się podobają zdjęcia? To tylko kilka z całej sesji, bo dzisiaj miałam na nie pomysł taki, a nie inny 😉
Ja Anią jestem oczarowana od dłuższego czasu i coraz lepiej mi się z nią pracuje. Kiedy już poznaję jej twarz do zdjęć i ona też wie mniej więcej co ma robić. Taaak, mam nadzieję, że będzie tu jeszcze nie raz. 
A Wy chcecie zobaczyć piękną Anię jeszcze w jakiejś odsłonie? 🙂
Buziaki :*

14 Comments

    1. Kurcze, niestety muszę Cię zmartwić:
      po pierwsze- zapewne i tak bym ich nie wstawiła, bo jakoś tak dziwnie
      po drugie- bardzo się zestresował i zasmucił kiedy zniszczył tego kwiatka, ja byłam oszołomiona, więc ani jednego zdjęcia nie zrobiliśmy niestety. Ale powiem Ci, że to jeden z najbardziej fotogenicznych chłopców jakiemu udało mi się zrobić fotki. Więc kto wie? Może kiedyś jednak coś tutaj się pojawi? 😉
      Chociaż widzicie jak bardzo nie lubię tutaj wstawiać nic co dotyczy mojej rodziny? 😉 Tak jakoś.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *