Hejka:)
Mój dzień dzisiaj wyglądał dość nieciekawie,na początku wstałam po 12.00,obejrzałam film(i znów dochodzę do wniosku,że czasem lepiej zostawić coś w niedosycie niż przesadzić!),poczytałam trochę książkę i znów poszłam spać.Teraz mam zamiar zajrzeć do lekcji i nadrabiać trzy dni,kiedy byłam chora,bo jakoś wcześniej nie miałam ochoty się za to zabierać(nie mówiąc,że teraz mam,bo zdecydowanie nie-.-).Mam nadzieję,że nie zejdzie mi przy tym aż tak dużo czasu:<
Dzisiaj,gdy poszłam do kuchni zobaczyłam pięęęęękne słoneczko na śniegu <3
Wczoraj,gdy wieczorem wracałam do domu postanowiłam pogodzić się ze śniegiem!Nie uważacie,że to niesamowite,że jest już kwiecień,a śniegu jest więcej niż czasami napada przez całą zimę!:)Podoba mi się,tym bardziej gdy jest takie piękne słońce..no ale nie ukrywam,że za wychodzeniem z domu bez kurtki tęsknię !
Zdjęcie bardzo stare,bo aż z maja..ale wtedy było pięknie!I wtedy mocno zadziało się w moim życiu,więc fotografia ma uzasadnione pojawienie się dzisiaj na tym blogu:)
miłego nadrabiania lekcji 😀
Odrabianie lekcji nigdy nie jest miłe!Nie można życzyć czegoś nierealnego^^
Ja też się pogodziłam ze śniegiem , u mnie też słoneczko ! 🙂
Super blog i prześliczny post 🙂
może zaobserwujesz? :*
Super blog i prześliczny post 🙂
może zaobserwujesz? :*
ale ładne zdjęcie *.*
u mnie śnieg jest niestety to sporo jak na wiosnę -,-
cudowne zdjęcie 🙂
Na pomorzu cały czas piękne słoneczko. <3 Nie chcę żeby nas śnieg z południa dopadł. >.< Zdjęcie jest świetne~! bardzo mi się podoba ogólnie kolorystyka i kadr takie naturalne i wg. :3
Śliczne zdjęcie 🙂
Ja osobiście lubię zimę, tylko nie lubię ciuchów zimowych :/
ej piękne zdjęcie 🙂
noo a u mnie śnieg:C śliczne zdjęcie!:)
u mnie dziś deszcz ze śniegiem padał ;/
jakie sliczne zdjecie <3 Swoja droga ja wczoraj mialam to samo, wzielam sie za lecje dopiero o godz 22 xdd
a dzisiaj po wczorajszym słońcu u mnie ani śladu, znowu sypie śnieg 🙂
Świetne zdjęcie!
U mnie znowu sypie śnieg…
Uroczo 🙂
a u mnie sypie śnieg ;(
Piękne zdjęcie ! 🙂
U mnie niestety słońca nie było …
Śliczne zdjęcie! Oj, dużo dziś spałaś 🙂
Bo ja lubię!Mogłabym nawet dłużej,ale miałam jakiś dziwny sen i wolałam wstać^^
Ależ piękne kolory!
Słoneczko, niezależni od ego, czy śnieg leży czy nie, zawsze takie takiego pozytywnego kopa! <3
To prawda!
Słońce jest wspaniałe,ale burze tez uwielbiam-szkoda,że podczas zimy słońca jest mało,a burze nie występują w ogóle;/
cudowne zdjęcie ♥
To słońce faktyczni daje takiego powera, a jeszcze jak ciemno się zrobiło dopiero koło 18-19 *.* Z pierwszego piętra nie widze za dużo śniegu, więc czułam się jak podczas prawdziwej wiosny z tym słońcem.
Ja lekcje odrobiłam któregoś dnia, więc dziś mam troche spokoju.
Jaki film oglądałaś? Świetne zdjęcie.
Co do zabaw na podwórku ja kiedyś jak jest rampa na karuzeli to robiłam na niej zwis jak na trzepaku, a wokół była woda i wpadłam w tą wode. Piaskownicy ogrodzonej nie mieliśmy, ale pod blokiem gdzieś coś się znalazło, chcieliśmy się dokopać jak najgłębiej – do jakiejś gliny doszliśmy i robaczków. Ręce się szorowało oj szorowało. Jak to mój tata mówi: Albo dziecko jest nieszczęśliwe i czyste albo brudne i szczęśliwe. U nas to drugie się sprawdziło. 🙂 U mnie też teraz budują bloki, a jeszcze rok temu były tam działki. : )
Ja mieszkam na parterze,więc widzę wszystko:)
Haha,dokopywanie się "do wody" w piaskownicy było chyba najlepszą zabawą i największym wyzwaniem podwórka!^^
Myślałam, że tylko u nas był pomysły z dokopaniem się 'do wody' i jeszcze głębiej 😀
Och własnie sobie przypomniałam że też musze nadrobić te trzy dni nieobecności.. A śnieg no dla mnie może być tylko niech ta temperatura już niech idzie w górę bo kurtki mnie już denerwują 😀
Pozytywne zdjęcie ;* Śliczna jesteś *.*
U mnie dzisiaj też ciepło i słonecznie, yay! 😀 Czekałam na to <3 Teraz tylko niech śnieg stopnieje, bo ja nie mam ochoty się z nim godzić… Jest fajny w okolicach moich urodzin, czyli w styczniu XD
No i przypomniałaś mi, że mam kochaną fizykę (o, duszo humanstyczna!) do nadrobienia… Chyba się załamię :
Haha.Dobrze,że chociaż humanistyczna!Ja kocham polski i mogłabym mieć go milion godzin tygodniowo,ale historia jest mim wrogiem numer jeden!
A przedmioty matematyczne,to już całkowita porażka.
Moim zdaniem i tak lepiej jest mieć duszę humanistki niż artystki..przynajmniej w szkole,później już nie haha^^
Hmm, ja jestem humanistką, lubię historię, WOS, WOK i polski, ale w sumie matematykę też w miarę ogarniam… Gorzej z biologią i chemią, wydawałoby się najprostszymi, bo można się kuć na pamięć (dla niektórych to duże uproszczenie). Dusza humanisty też może być przekleństwem 😀 Mój kolega w LO jest na humanie i jest z siebie bardzo dumny, że udało mu się mieć 2 z matmy XD A jeśli chodzi o duszę artysty, to zależy, co masz na myśli 😉 Ta "artystyczność" w jakiś sposób Ci przeszkadza w szkole? 😀
Nie,nie przeszkadza:)
Chodzi bardziej o to,że dusze takie humanistyczne,ścisłe czy jakieś takie-mają łatwiej z np.wyborem szkoły itp. Albo "ona nie musi umieć matmy,ona jest humanem"..a ja takim niczym haha,bo jednak nie jestem ani z tego dobra,ani z tego.Rozumiesz?:>
Tak, teraz łapię 🙂 Szczerze mówiąc przez dłuższy czas miałam siebie właśnie za taką nie do końca z czegoś dobrą, ale potem trafiłam na kilka osób piszących opowiadania i się wkręciłam… Okazało się że nawet znośnie mi idzie i że jednak human 😀
A co do mojego bloga, to też mam nadzieję, że udało mi się na dłużej wrócić 😉 Postaram się wstawić fragment jednego z moich opowiadań właśnie, może Cię zainteresuje, chociaż wybitna nie jestem 😀