hejka;)
Kolejny dzień z cyklu tych strasznie zakręconych. Tak jak dzisiaj,tak też wczoraj całkowicie nie mam czasu na przesiadywanie w domu,czytanie książki,czy tym bardziej siedzenie przed komputerem.Dlatego wybaczcie mi,że wczoraj nie napisałam,ale po prostu nie miałam kiedy!Natomiast teraz od kilku godzin siedzę i informuję znajomych o dwóch konkursach,w których muszą mi pomóc zając jakieś odpowiednie miejsce^^
Ale sądzę,że już na dziś wystarczy,bo jestem padnięta!
Dzisiaj tak szybciutko kilka słów o zespole,na który czekałam ponad miesiąc,by pójść na ich koncert.Mowa tutaj o zespole „Ludzie mili”.Teksty piosenek spodobały mi się już po pierwszym przesłuchaniu,jednak to dopiero na koncercie nabrały charakteru i zakochałam się w nich na nowo.Co prawda na początku było dość sztywno,ale na szczęście ludzie się rozbawili na całego:)Zespół ma na swoim koncie jedną płytę.
A moim zdaniem troje wspaniałych wokalistów na żywo ma wspaniały warsztat muzyczny i nie różni się niczym od wersji,której słucham w głośnikach!Na prawdę bardzo polecam zapoznanie się z kilkoma piosenkami np.”Ludzie mili”,”Nawet wbrew sobie”,”Znam to też tak mam”,”Poeci”.I polecam wybranie się na ich koncert-bo na prawdę warto..A ja już w piątek chyba idę na kolejny<3.Uwielbiam atmosferę panującą na koncertach.Zwłaszcza w moim ostatnio ulubionych klubie elbląskim.
lecę,może uda mi się jeszcze poczytać trochę książki.
buziaki:*
Jedna z wielu rzeczy które lubię w Twoim blogu- zawsze można trafić na jakiś fajny nowy zespół 😀 Swoją drogą, polecam Ci Transfuzję (znajdziesz ich na YT) 😉
Na pewno posłucham,ale jutro.dzisiaj jestem już wykończona i słucham "Soft" Ani Wyszkoni i Video..haha takie miłe wspomnnienia z "dzieciństwa"..a jakoś się tam napatoczyła,więc czemu nie;)
słyszałam jedna piosenkę 🙂 nawet nawet
http://amazing-life-girl.blogspot.com
Koncerty to prawdziwe oblicze zespołów. Uwielbiam je. A tego twojego zespołu nie kojarze 🙂
no prawda!
Czekałam, aż mi napiszesz takiego komentarzyka! Mój mail i tak był już tyle razy udostępniany, że jeden raz więcej mu nie zaszkodzi: aiwlys93@gmail.com. Poproszę zestaw linków 😀 I podziwiam Cię, że chce Ci się odpisywać na dwa fronty ;p no cóż, powiedziało odrobinę leniwsze dziecko xD
kocham cię haha;*
Raz pisze,a potem kopiuje.to nie zajmuje aż tak dużo czasu.Chociaż jak nie mam czasu,to nie robię w ogóle-.-
; )
Ja uwielbiam koncerty nie ważne jakie ale one mają to coś w sobie :3 byłam na wielu koncertach od dziecka na nie jezdzilam XD Kiedyś to było Ich troje, Czesław śpiewa itp. do nie dawna byly to glownie japonskie koncerty XD a moim ostatnim byl darmowy koncert Afromental za darmoche na gdyńskiej plaży ^O^ hahaha..
a co do maila to go nie dostałam T.T wyślij mi jeszcze raz chyba że źle go wpisałaś mój email to dorota.poplawska@hotmail.com
Mhy..na Czesława pojechałabym nawet teraz!Uwielbiam gościa<3
A co do koncertów w dzieciństwie to też zostałam na nich wychowana.Miejsckie,darmowe koncerty zawsze miały moc i zawsze chodziła na nie z tatą<3
Nigdy o nich nie słyszałam 🙂
Ale z tego co widzę, co napisałaś muszę być fajni c:
Polecam przesłuchać kilka piosenke i ocenić samej:)
tak tak tak , zauroczył mnie Twój blog . obserwuje!:)
ojeej.dziekuje;*
Miłego czytania książki 😉
Na koncertach magia słów jest zdecydowanie dwa razy większa i dwa razy mocniej trafia w serce! Za każdym razem, gdy ide na jakiś koncert, zwłaszcza rap to płaczę przy lubionym kawałku, bo tekst strasznie do mnie przemawia 🙂
Pozdrawiam!
nie slucham rapu,wiec na koncerty tego rodzaju tez nie chodze,ale rozumiem o czym mowisz;)
słyszałam jedną piosnkę, nawet nawet 🙂
O, fajowo 😉
ja byłam chyba tylko na 1 koncercie, chciałabym na więcej 😉
ohoho.ja juz nawet nie licze.jednak najczesciej byly to koncerty miejsckie,darmowe..jednak klubowe,na ktore przychodza ludzie mniej wiecej znajacy piosenki-sa o niebo lepsze!
nie znam, a na koncertach nigdy nie byłam :
To nie wiesz co tracisz;<
Proponuję poszukać jakiegoś darmowego koncertu w twojej miejscowości i czym prędzej na niego pójść;)
Do polskich piosenek była kiedyś nastawiona tak nijako. Słuchając ich nie czułam pewnego rodzaju powera, nie przemawiały do mnie. Teraz jednak w radiu słyszę coraz częściej polskie wesołe rytmy, choćby Czaczyka z jego "Liśćmi na wietrze", w której się zakochałam, mimo że ma kilka niepochlebnych komentarzy typu muzyka komercyjna, a chłop ma talent, bla bla. Książka ma bardzo ciekawy tytuł i jeśli kiedykolwiek się z nią zetknę to postaram się pamiętać, żeby nie zwlekać z czytaniem 😉 Ostatnio jednak muszę się wziąć za "lektury" z uczelni. Głównie książki typu "Teoria widzenia", "Historia koloru" itd. Mam nadzieję, że zajmiesz jak najwyższą pozycję w tych konkursach. Nawet pierwsze! A o "Pokłosiu" sporo się naczytałam na różnych blogach. U wszystkich wywołuje bardzo mocne emocje. Każdy pisze, że jest to film mocny. Kiedyś na pewno się skuszę. Polecam za to "Atlas chmur"! Również mocny i dający do myślenia w trakcie filmu jak i po nim!
Zawsze mi odpisuj u mnie na blogu, bo niestety nie mam tendencji do sprawdzania każdego przez siebie napisanego komentarza, czy ktoś mi odpisał, chyba że autorka tylko odpisuje u siebie! Wszystkim życzę, aby robili to, co lubią! Świat wtedy jest piękniejszy!
ja uważam,że polskie piosenki są najlepsze,oczywiście niekomercyjne.
Tylko te wartościowe lub stare<3
Uwielbiam je od dziecka i mam nadzieje,ze tak juz zostanie;)
mnie rodzice niezbyt chętnie puszczaja na koncerty 🙁
Mnie naszczęście mama puszcza,chyba bym umarła z zakazem uczestniczenia w koncertach:O