Inne

Carol

Hejka:)
Dzisiaj nie poszłam do szkoły.Wczoraj z racji tego,że były mikołajki nie mieliśmy lekcji,później kręciłam film i byłam na wernisażu,potem do północy siedziałam i „czekałam”na wyniki konkursu:)
Z racji tego,że od rana miałam cały dzień wolny postanowiłam przygotować trochę dom już na te magiczne,świąteczne dni.Wyjęłam wszystkie pierdółki świąteczne i ozdobiłam nimi cały dom!
I w końcu,czekając na to od wakacji-przeczytałam moją książkę!Już od lata czekała i kurzyła się na półce,ale jest ona typowo świąteczna,więc postanowiłam poczekać,aby czytając ją,bardziej utożsamić się z bohaterami!Moja ciekawość wzrastała z każdym dniem,gdy tylko patrzyłam na półkę z książkami i nie rozczarowałam się ani w 1%.!Książka Boba Hartman’a jest oparta na „Opowieści wigilijnej”Dickensa,tyle,że we współczesnej wersji.Opowiada losy biznesmena Jack’a,który nie lubi kupować prezentów w zatoczonych sklepach,dla którego pomaganie ludziom jest zupełnie niepotrzebne,dla którego najważniejsza jest poranna kawa latte na chudym mleku.Jednak pewnego dnia spotyka piękną kobietę Carol,która odmienia jego życie.Tak jak Duchy  przeszłości,przyszłości i teraźniejszości i ona przenosi głównego bohatera,w miejsca,które mają mu uświadomić,że kiedyś był dobrym człowiekiem,ale po drodze gdzieś się zgubił…
Kto nie kocha „Opowieści wigilijnej”-niech nie czyta.Ale wydaje mi się,że takowych ludzi na świecie nie ma;)Piękne wydanie,szybko i przyjemnie się czyta.Na pewno jeszcze nie raz do niej wrócę.!I pewnie niektórzy moi znajomi znajdą taki prezent pod swoją choinką^^.

Książkę przeczytałam dzięki wydawnictwu PROMIC,zapraszam serdecznie na zapoznanie się z asortymentem:)
Teraz lecę na warsztaty 
buziaki;*

28 Comments

  1. O jejj, jaka fajna się wydaje, bo uwielbiam Opowieść Wigilijną. W sobotę idę na Pokłosie, to co tak chwaliłaś… Ajj zżera mnie ciekawość 🙂 Pozdrawiam i zapraszam do siebie na recenzję filmu "Dwoje do poprawki" 😉

    1. No przyznam, że ostatnio mi ich brakowało, bo z tobą to mogę podyskutować i w ogóle, a inni to napiszą albo nie znam, albo nie oglądałem i co ja mam im odpisać xD Poza tym mamy podobny gust, więc warto słuchać twoich rekomendacji :> Co do twojego komentarza to wydaje mi się, że nie warto aż 3 filmów na raz oglądać tylko stopniowo po jednym. Według mnie jeżeli obejrzałbym tyle produkcji na raz, bardzo mało zapamiętam był z tej pierwszej ;))

    2. A ja uwielbiam robić sobie maratony filmowe<3
      Później porównywanie i ogólnie spędzanie wieczoru z dobrą herbatką(z kilkoma herbatkami^^)i pyszną czekoladą jest jak najbardziej klimatyczne:)Co prawda jeżeli film jest na prawdę dobry,to przestaję oglądać i już cały wieczór myślę tylko o nim^^
      Nie jest tak,że oglądam 3 ambitne,mocne filmy..Są to bardziej komedyjki(jeśli oglądam sama)

      Cieszę się,że do tego wracamy^^.Bardzo się cieszę;)
      A co do komentarzy typu"muszę obejrzeć.","nie widziałam"-znam to doskonale i powoli już mnie irytuje;)

    3. Maratony są fajne *.* A i powiem Ci, że zobaczyłem to "Pokłosie" i według mnie jest to… Musisz poczekać;D Na razie zapraszam na recenzję "Frankenweenie" ;D

  2. Skusze się na tą książkę jak tylko ją zobaczę w księgarni . Zapowiada się ciekawie 😉 Ozdabianie domu to moja ulubiona czynność podczas sprzątania świątecznego 😀

    -wiikuuu.blogspot.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *