hejka:)
Sorki,że dzisiaj tak późno,ale dopiero wróciłam z festynu żeglarskiego,który odbywał się dla harcerzy.
Było bardzo sympatycznie,było dużo fajnych konkurencji i w ogóle;)Tylko było ohydne jedzenie!
Z koleżanką kupiłyśmy sobie gofry,ale były tak okropne,że do tej pory nie mogę pozbyć się tego smaku-fu.!
Teraz czeka mnie jeszcze przerabianie zdjęć,dodanie ich wszystkim którzy byli na festynie itp-więc trochę pracy jest:)A później pewnie posiedzę na blogach i pójdę czytać książkę.Szczerze mówiąc zaciekawiła mnie! Jestem zaskoczona,ale naprawdę mi się podoba.Gdyby nie była lekturą i mogłabym ją przeczytać kiedy chce to na na pewno było by lepiej;)-ale z drugiej strony pewnie nigdy bym się za nią nie wzięła:o.
okej.To uciekam^^
buziaki;*
stworzyłam nową kategorie-harcerskie,bo nigdy nie wiem gdzie dodawać te posty:)
Pozazdrościć. Fajna impreza. Kiedyś miałam być harcerką, ale zrezygnowałam. W sumie trochę szkoda. Pozdrawiam.
Jedyne co powiem zazdroszczę i podziwiam
To zdjęcie ma taki fajny klimat 🙂
Świetny blog 🙂
Robisz fajne zdjęcia.
xoxo
Świetny blog!:) Bardzo mi się podoba:)Też obserwuję;*
świetne zdjęcie :>
uwielbiam festyny, piekne foto:) – pozdrawiam cieplutko pa
Gofry niedobre!? Jakim cudem!? 😀 jak można zepsuć gofry …:P
w gimpie, dziękuję ;**
super zdjęcie! obserwuję 🙂
masz bardzo ładnego bloga tej!
dziękuję za komentarz i zapraszam do skorzystania! :))
zazdroszczę festunu! uwielbiam żeglować 🙂
zapraszam, http://deleks.blogspot.com/
Uwielbiam żeglować.
zapraszam do mnie.
ooo, jesteś harcerką? ja również! : )
także obserwuję! : )
ooo, jesteś harcerką? ja również! : )
także obserwuję! : )
tak:)
O wow festyn żeglarki 😉
Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych ;))
Lektury, skąd ja to znam… W szkole średniej nie przeczytałam ani jednej (no może prócz świętoszka i skąpca bo były krótkie:)) Nie lubię kiedy przymusza się mnie do czegoś co mnie absolutnie na dany moment nie kręci. Obecnie studiuję filologię rosyjską i teraz czytanie lektur mi się bardzo podoba, ponieważ studiuję to co kocham, interesuję się wszystkim co rosyjskie zatem czytam z pasją mimo, że lektur jest tona (100 razy więcej niż w technikum). Przychodzi taki czas w życiu człowieka kiedy czyta nawet to co musi z wielkim zaangażowaniem, zatem miłego czytania:)
PS. Ja Quo vadis nie przeczytałam:)Musisz być lepsza odemnie:)
Pozdrawiam Cieplutko – także obserwuję
piękne zdjęcie ;D chciałabym na taki festyn 😀
zapraszam ;*
Taaa, gdyby lektury były na liście książek niedozwolonych…
chętnie uczestniczyłabym w takim festynie 😉
ughh ja na szczęście trafiam na same dobre gofry 😀
Przepiękne zdjęcie kochana! 🙂
A co do gofrów- uwielbiam! I nie wyobrażam sobie, że mógłby mi nie smakować 😀 hahah 😀
Buziaki, Magda!
PS.Zapraszam na nową notkę 😉
fajne :p
Mi niestety niewiele lektur się spodobało aż tak, że nie mogłam się od nich oderwać. A gorfy jem baaaardzo rzadko, więc nie wiem jak mogą nie smakować 😀
Szkoda,że nigdy nie byłam na takim festynie żeglarskim 🙁
Bardzo ładne zdjęcie, dodaj więcej ;D
Byłam przez chwilę harcerką i to co mi się z tym kojarzy to beznadziejne jedzenie! 😀
Zapraszam do mnie rozdanie z WHO!
etam:)na ogół jest dobre^^
super musiało być 😀
niedobre gofry?istnieją takie O.o?
pozdro ;P
niestety tak.bo to nie byly gofry robione na swiezo-jak sie potem okazalo..
niestety podejrzwamy z kolezanka,ze byly kupione hurtowo juz zapakowane i byly tylko podrzewane…bita smietana w takim jakby sprayu,a polewa jakas taka fuuuu
świetny blog 😛
Jaka książka? 🙂 pozdrawiam!
Quo Vadis
Dziękuje za odwiedziny i za szczera opinie 🙂 zapraszam częsciej 😉
Piękny widok 🙂
fajnie tam musiało być 🙂
fajnie taam musiało być 🙂
oj wiem z autopsji, nawet najnudniej zapowiadajaca sie lektura potrafi zaskoczyc i wciagnac w swa fabule 🙂
ja, góralka z Beskidów mogę na takie wodne wspaniałości popatrzeć łakomym okiem 🙂
całuski, i ja obs.
Wystarczy kilka saszetek różnokolorowych galaretek kilka miseczek wrzatek i trzepaczka ;D i tak po kolei wg przepisu na opakowaniach robimy i przelewamy w małych ilościach do miseczek i do lodówki po około godzinie robimy następną zostawiamy na 10 minut, żeby ostygła i wlewamy do miseczek i do lodówki na nastepna godzine 🙂 I tak po kolei 😉 Ja miałam 6 kolorów ;D
Dziękuję za odwiedziny u mnie 🙂
Ja nigdy nie byłam na takim festynie żeglarskim.
Co do szamponu lush to wystarczy parę razy przejechać po zmoczonych włosach i od razu piana się robi dość intensywna, na pewno za jakiś czas napiszę o nim więcej jak się sprawuje u mnie 🙂 pozdrowionka ;*
Cieszę się, że miło spędziłaś czas 🙂
Kurczę, zazdroszczę:-) Chętnie wybrałabym się na taki festyn..
u mnie an festynach jedzonko zawsze dobre ;d
cudne zdjęcie
uwielbiam festyny 😀 <3
Można wiedzieć co czytasz? 🙂
Quo Vadis;)
gofry<3 jedzenie w takich wydarzeniach nie zawsze jest dobre:)
hah przeważnie tak jest, że lektur nam się nie chce czytać, ale gdyby nie były obowiązkowe to byśmy czytali 🙂
super fotka 😉
fajnie że dobrze spędziłaś czas ^^
taki festyn to musi być fajna sprawa! 😀 (niesamowite zdjęcie..:))
ladne zdjecie;)
fantastyczna sprawa taki festyn 😉