Lifestyle

Podsumowanie lutego

Lubię te posty! Ponieważ w 2018 roku bardzo polubiłam swoje zorganizowanie, wspominałam już o tym? Lubię planowanie i podsumowywanie. Zyski i straty. Dokonania i porażki. Świętna sprawa. Taka świadomość własnego życia. Dopiero teraz widzę jak wiele robię, jak bardzo nie żyję po to żeby tylko oddychać, ale również po to żeby robić coś dobrego! ♥ Bardzo fajna sprawa. Dlatego dzisiaj przychodzę z podsumowaniem kolejnego miesiąca. Będzie również kilka słów o dzienniczku rozważań 🙂 Zapraszam.

Jednak jeśli jesteś nowy, to aby wszystko było spójne najpierw zachęcam Cię do zapoznania się z postem o moim planowaniu oraz o pierwszym miesiącu realizacji– tam mówię, czy moje pomysły na planowanie się sprawdza 😉

YOUTUBE

W tym miesiącu chciałam, aby na Youtube ukazały się standardowo dwa filmy. Było ciężko, ale udało się. I tak oto teraz możecie w wolnym czasie spędzić ze mną prawie godzinę na obejrzeniu mojej twórczości oraz żenad fotograficznych. Lubię te filmy 🙂 Mam jednak do Was pytanie, czy lubicie te filmy i czy chętnie je oglądacie? Czasami trochę czuję jakbym była tam bez sensu, a z drugiej strony dostaję kilka przemiłych informacji, że jest okey- więc jestem ciekawa Waszego zdania. Ogromnie się cieszę, że wchodzimy już w marzec! Będzie cieplej, będą ciekawe (i krótsze!) vlogi z bardzo fajnych wydarzeń i miejsc. Będzie się to oglądało na pewno o wiele lepiej 🙂

BLOG

Chciałam, aby na blogu pojawiło się dwadzieścia postów, oczywiście jak zwykle nie sprostałam temu zadaniu 😉 Jednak mimo wszystko w najkrótszym miesiącu roku pojawiło się postów trzynaście. Między innymi post o fantastycznej książce MONUMENTALNE i Ewangelia dla nienormalnych. Pojawiły się również trzy posty filmowe, z których przebierać możecie w bardzo dobrych filmach: ZBIÓRKA, premierowo #7 #8; kilka słów na temat dwóch serialu: Ania, nie Anna + Grace i Grace oraz jeden post o zerowaste i jeden przegląd prasy- tym razem Vogue! Było również kilka słów o poście Daniela, więc jak widzicie- było sporo dobrego 😉

SCENARIUSZ

Luty to zdecydowanie miesiąc pod znakiem filmówki. Ogłoszone wymogi do rekrutacji, napisanie pełnego scenariusza, pierwsze nagrywanie. Myślę, że wszystko idzie w dobrym kierunku i niby chciałabym o tym pisać tutaj posty… ale z drugiej strony, na razie chyba chcę to zostawić dla siebie. Boję się porażki i tego, że te posty wtedy będą śmieszne. Dlatego teraz działam! A jeśli (Daj Boże! ♥) dostanę się na filmówkę, to z miłą chęcią powiem Wam co i jak… no i oczywiście jak się tam dostanę, to wciąż będę Wam mówić o tym jak tam jest wspaniale ♥ Mam nadzieję, że dane mi będzie mówić Wam o tym. Jednak na razie ciężka przyjemna praca przede mną. Te kilka miesięcy będzie na pewno bardzo stresującymi i owocnymi. Na zdjęciu możecie zobaczyć moją książkę dyplomową, bo właśnie na jej podstawie napisany został scenariusz, ale jest to inspiracja, nie przeniosłam książki na ruchomy obrazem- całe szczęście! Ponieważ na nowo odkrywam piękno w Kobietach. Potrzebuję tego 🙂 Jednak jeśli nie czytaliście moich postów o dyplomie, to zapraszam tutaj.

PROJEKT GRAFA

To dopiero początek, ale już bym Wam chciałam o tym powiedzieć. Na razie terminy nas gonią, wszystko dzieje się bardzo szybko i intensywnie i nie mamy kiedy ruszyć z kopyta na pełnej petardzie… jedna już teraz możecie nas (mnie i Piotra) śledzić na Facebooku i Instagramie. Postanowiliśmy stworzyć w internecie miejsce, gdzie będzie można stworzyć coś ładnego i dobrego wizualnie. Czy to zdjęcia, czy logo, czy inną grafikę 🙂 Strona jest w przygotowaniu i pewnie będzie już niedługo, jednak jeśli już teraz potrzebujecie zdjęć, to piszcie do nas śmiało. Taki mały projekt w przygotowaniu. Ale jaram się nim jak małe dziecko! ♥ Dobre takie rzeczy 🙂 I uwielbiam to nasze zdjęcie! Gdyby nie było „biznesowe”, to bym je sobie wydrukowała jako moje ulubione z moim chłopakiem hahaha 😀 A tak to nie.

FLORYSTYKA

O florystyce najwięcej dowiecie się u mnie w marcu. Będę miała praktyki, trochę książek i moje całe życie będzie opierało się na pięknych kwiatach. Już się nie mogę doczekać ♥ Zachwyciłam się tym! Już jakiś czas temu pisałam o moim trochę udawanym Gap Year, więc jeśli nie wiecie o co chodzi, to sprawdźcie 😉 Jednak gdyby nie internet i książka ABC florysty to nie polubiłabym tych kwiatów, o nie nie. Dlatego już dzisiaj polecam Wam sprawdzić Instagramy takich firm jak: Kwiaty&Miut, pawilonstudio, bukietlove, wietrzne_pole oraz na pewno wiele wiele innych. Na dniach na moim blogu pojawią się również krótkie teksty o dwóch przepięknych książkach O KWIATACH i O ROŚLINACH ♥ Jak ja lubię jak się w coś wchodzi i nagle okazuje się, że cały świat tym żyje. Cudowne doświadczenia 😀

KSIĄŻKI

Z książkami w tym miesiącu było ciężko. Miały być cztery, na blogu pojawiły się dwa teksty i już prawie kończę Dostojewskiego (mam nadzieję, że dzisiaj się wyrobię tak, aby dobić chociaż do trzech). Nadrabiam te swoje stosy, oj nadrabiam. Już wybrałam książki na marzec, myślę, że będą idealne, choć baaaardzo grube! Jestem ciekawa co Wy czytaliście w tym miesiącu i co możecie polecić… choć pewnie nie powinnam prosić o polecenia, patrząc ile książek w moim domu jeszcze na mnie czeka, ale inspiracji nigdy za wiele 😀 Tak więc śmiało piszcie.

OSKAROWA LISTA

Jak tam Wasza oskarowa lista? U mnie poszło naprawdę świetnie! Na dzisiejszy wieczór został mi ostatni tytuł Nić widmo. O reszcie możecie przeczytać w ZBIÓRKACH i postach premierowych. Wszystko w kategorii FILM. A skoro obejrzane zostały przeze mnie wszystkie najważniejsze tytuły, to myślę, że to odpowiednie miejsce na podsumowanie co jak i co według mnie wygrywa.

  • Najlepszym filmem okazały się Trzy billboardy ♥ Był przepiękny w swoim spokoju i cichości w tak burzliwych wydarzeniach. Gra aktorska, montaż, scenariusz, casting, wszystko, ale to WSZYSTKO zagrało!
  • Aktor Gary Oldman, aktorka Frances McDormand. Drugoplanowy aktor: Willem Dafoe, a aktorki drugoplanowe wszystkie bardzo dobre- nie umiem wybrać!
  • Reżyser oczywiście Nolan, choć wszyscy byli wyśmienici.
  • Scenariusz oryginalny Trzy billboardy.
  • Adaptowany Mundbound.
  • Nieanglojęzyczny: Niemiłość.
  • Charakteryzacja… między cudownym chłopakiem a czasem mroku wygrywa chyba ten pierwszy, chociaż nie mogę tego w pełni ocenić.
  • Film animowany Coco.
  • A w innych kategoriach obejrzałam zbyt mało lub kompletnie nie umiem ocenić takich rzeczy jak muzyka. Serio! To dla mnie najtrudniejszy punkt w krytykowaniu czy chwaleniu. Całościowo po prostu nie umiem tego robić. A Wy jak oceniacie filmy? Zgadzacie się z moimi typami?
SERIALE

Wkręciłam się w seriale totalnie. Już miliard razy wspominałam o Ani, nie Annie i Grace i Grace… ale jeszcze Wam nie mówiłam o Mindhunter. Obejrzałam za namową jednego z czytelników bloga i się zakochałam- w sobotę będzie na blogu jeśli Was to interesuje 😉 Teraz zabieram się za Botoks, ale minie trochę czasu zanim Wam o tym powiem, bo będę oglądać go jeden odcinek w tygodniu na bieżąco (tym razem na Showmax)… ale na Netflix już szukam czegoś dobrego z Waszych innych propozycji ♥

WIARA

Wow! Tu w miesiącu zakochanych dzieje się totalny kosmos! ♥ Pisałam o tym w poście o poście Daniela i dzisiaj chciałam to jedynie troszeczkę rozwinąć. Mianowicie dzienniczek rozważań. O rozważaniach pisałam przy ZBIÓRCE filmowej o filmie biograficznych Ignacy Loyola, gdzie mówiłam, że to mój ulubionych święty i rzeczywiście tak jest. Wzbraniałam się przed takim zeszytem, bo nie wiedziałam co mogłabym tam umieścić, ale teraz już wiem w stu procentach i prawie codziennie coś tam notuję. Tak po prostu z życia, czasem ze swojej niezrozumiałej złości (i pytam w nim po co ta złość), czasem z radości, a czasem rozważam tam Słowo. I pewnie, na pewno można to zrobić w głowie, ale moja głowa w środku jest za bardzo chaotyczna i gdy zaczynam myśleć o czymś konkretnym szybko się wysypuje. Kiedy mam kartkę i długopis jestem spokojniejsza, bardziej rozsądna i zapisuję coś co się nie ulatnia, do czego mogę wrócić. Piękne to!♥ Na samym końcu mam również listę ludzi za których się modlę z konkretnymi intencjami. Przy mojej (nie)pamięci to było jak zbawienie. Raz zapisane nagle mocno wyrzeźbiło mi się w głowie i dzięki systematycznej modlitwie za moich bliskich widzę efekty, bo Bóg jest dobry. Wiecie to, prawda? 😀 Do tego wreszcie wykorzystuję ten mój piękny notes z Tigera! U W I E L B I A M

2 Comments

  1. Nie czytam wszystkich Twoich postów (chociaż o wiele bardziej polubiłam Twojego bloga i Twój styl odkąd przeniosłaś się na własną domenę, nie wiem z czego to wynika – ale teraz czuję od Ciebie tyle pozytywnej energii, pasji i radości, że uwielbiam Cię czytać!) i nie wiedziałam, że Piotr jest Twoim chłopakiem :O No, ale po kolei.
    Co do youtube’a, to ja na nim nigdy nie byłam aktywna i nie będę, nie kręcą mnie vlogi (ani ja ich nie kręcę) i raczej nie zaczną. Oglądałam wczoraj Twoje żenady fotograficzne i sama się zażenowałam, ale nie Tobą, tylko sobą, bo niektóre zdjęcia z Twoich żenad mi się podobają i sama pewnie bym robiła podobne, gdybym w ogóle zaczęła fotografować, co pewnie oznacza że jestem baaardzo niedoświadczona (no… bo w sumie to jestem XD). Ale mniejsza z tym. Chciałam powiedzieć, że trochę się rozwlekasz jak mówisz, ja co chwilę przewijałam, miło się Ciebie słucha, ale to takie trochę lanie wody, wiesz ^^ Dlatego wolę Twoje posty, w których też to czasem wyłazi, ale aż tak mnie nie razi. Ale jeśli to lubisz – nagrywaj. Mi to w sumie rybka, bo i tak nie siedzę na youtubie raczej, nie moja bajka i tyle.
    Wstyd przyznać, ale… ja w lutym przeczytałam tylko jedną książkę i zaczęłam drugą, ale nie ma czego polecać, bo obie były szkolnymi lekturami. Ale obiecuję sobie, że po maturze wszystko nadrobię i znowu będę pożerać wspaniałe książki, jeszcze tylko 2 miesiące…
    Zaciekawiłaś mnie tą florystyką, czekam na posty z tym tematem! <3

    PS. Zrób update informacji o sobie po prawej stronie bloga, bo wychodzi z niej obecnie, że liceum skończyłaś w kwietniu 2018 roku 😀

    1. O serio z tymi informacjami po prawej! Dzięki za info ♥ A co do postów to wcale Ci się nie dziwię. Tam było duszno, przychodziłam tam jak było mi źle, bo nie miałam na nic czasu. Te zdjęcia były takie ciemne, bo robione po nocach z braku czasu. Ah! Straszny czas. Ciutwiecej lubię o wiele bardziej. Co do Youtuba- w pełni się zgadzam, ale o ile pisanie mogę poprawić, to mówienia w montażu już nie 😉 Też się trochę na siebie wkurzam za to wszystko, ale no co? Wychodzę z założenia, że jakby ktoś ze mną usiadł i rozmawiał to byłoby właśnie tak… mimo wszystko w głowie siedzi mi myśl, żeby mówić zwięźlej. Choć czy to jest lanie wody? Nie wydaje mi się. Mówię tam dużo informacji na wiele wątków…. naprawdę trudno szybko powiedzieć o 60 zdjęciach z historią mojego życia 😉 Jednak tak chyba wolę. Jednak postaram się żeby, nawet jeśli będą długie, były lepsze! ♥ Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *