Fotografia

Nie reanimuj fotografii! Czyli o usuwaniu nieudanego.

Nie reanimuj fotografii! Czyli o usuwaniu nieudanego.

Hejka!:D

Znacie to uczucie, kiedy zrobicie mnóstwo dobrych zdjęć, jesteście zachwyceni sobą, a po powrocie do domu, odpalacie komputer i okazuje się, że coś poszło nie tak? Ah! Nie wiem czy jest coś smutniejszego w fotografii niż właśnie to uczucie. Za wszelką cenę chcemy je wtedy uratować, ale (!) kochani, nie warto! I tak wszyscy zobaczą 😉

Fotografuję już wiele lat. Myślę, że jednym z moich poważniejszych kroków było pójście na warsztaty foto. Wtedy dowiedziałam się naprawdę wiele! Każdy wyniósł z tego tyle ile chciał. Ja wizualnie na tamten moment chyba najmniej :p Każdy z uczestników śmigał i robił szalone rzeczy na Photoshopie zmieniając zdjęcie nie do poznania. Nie podobało mi się to. Widziałam wartość w samej fotografii. Nadal tak jest.

Później poszłam do Liceum Plastycznego, gdzie fotografia była obowiązkowym przedmiotem. Tam, w Internecie i u znajomych naoglądałam się reanimacji przez którą sama przechodziłam… dalej czasami chcę to robić. A nie wolno! To zbrodnia.

Nie będę Wam dzisiaj mówić, że trzeba przy każdym zdjęciu pamiętać o idealnej kompozycji i blablabla… każdy to wie! Każdy jednak wie również to, że w spontanicznej ulicznej fotografii czasami nie ma miejsca na współpracę reakcji na dobry kadr i ustawień.

W takim wypadku (reportażu) możemy pozwolić sobie na troszkę luzu. Obcięta ręka, nieidealna ekspozycja, czy niezbyt ciekawy kadr- na rzecz emocji. Pamiętajmy jednak, że jeśli poza tym ostatnim na fotografii pojawią się pozostałe czynniki jest o wiele piękniej!

Są dwa wyjścia z sytuacji! Jeśli błąd nie jest aż tak karygodny można zaprzyjaźnić się z nim I NIE PRÓBOWAĆ ZMIENIĆ! Jeśli jednak jest tragedia nigdy przenigdy nie naprawiamy! Nawet za cenę usunięcia najlepszego kadru z pamięci.

Dzisiaj na tapet biorę dwa błędy: zbyt jasne i zbyt ciemne zdjęcie.

Zawsze róbcie zdjęcia w formacie .raw- wtedy przy znikomych błędach dacie radę wydobyć ze zdjęcia wszystko co najlepsze. Zajmują o wiele więcej miejsca, ale dają trochę więcej swobody i przy pierwszej przeróbce nie niszczą jakości.

czarno-białe zdjęcia

Nie załatwiają sytuacji! To że zdjęcie nie ma w sobie duszy w kolorze, nie oznacza, ze nagle przy jedynie dwóch kolorach ich nabierze. To błąd, który popełniają wszyscy! Ja też popełniałam. Po sesjach zdjęciowych można zauważyć to najlepiej: wszystkie zdjęcia kolorowe, a niektóre z dupy… czaro-białe :p

Okey, aktualnie zakochana jestem w tego typu fotografii. Już się tego nie boję. Jednak jestem świadoma, że moja fotografia oryginalna też jest dobra i nie zasłaniam swoich błędów pod czernią.

Czarno-białe zdjęcie wydobywa piękne rzeczy Z PIĘKNEGO ZDJĘCIA! Dzięki porządkowi kolorystycznemu możemy skupić się na tym, co na fotografii najważniejsze.  Chciałabym o tym powiedzieć więcej w osobnym poście, więc już dzisiaj nic więcej :p

Moja wskazówka? Używaj! Ale tylko, gdy jesteś pewny, że w kolorze również mógłbyś pokazać to zdjęcie światu 😉

kontrast

Z wyżej wymienionych warsztatów wyniosłam przede wszystkim to, że obróbka musi być niezauważalna. Wszystkie suwaki nie powinny przekraczać zazwyczaj trzydziestu procent. U mnie w praktyce kończy się na około siedemnastu.

Kontrast na poruszonym, zbyt jasnym lub nieostrym zdjęciu nie sprawi, że będzie to nagle fotografia najwyższych lotów, ej serio! Celujcie w kontraście w jak najmniejsze liczby. Róbcie nim jedynie lekką poprawę ostrości i koloru. Będzie pięknie.

szum

Piękny filtr, który nadaje wielu zdjęciom lepszego charakteru! Sama często go kiedyś używałam. Jednak nie używaj go jedynie wtedy, kiedy zdjęcie jest za ciemne lub zbyt jasne, albo gdy ostrość uciekła ci z oka na coś zupełnie innego. TO WIDAĆ! Serio. Nawet jeśli Ty tego nie widzisz- to to widać.

rozmycie gaussowskie

Nigdy przenigdy nie poprawiaj sobie tym tła. To paskudne! Oczywiście, przy ogromnej świadomości Photoshopa pewnie Ci się uda, ale bez niej leżysz! Widać kiedy starasz się wyostrzyć osobę rozmywając nienaturalnie tło. Nie rób tego :p Nie wyszło Ci zdjęcie z ogromną głębią? I co z tego? Jeśli ma charakter-obroni się.

krzywe

Jeśli masz za ciemne zdjęcie lecisz maksymalnie w górę, jeśli za jasne w dół. NIE! To nie służy do tego 😀 Praca na krzywych to subtelne poprawianie ekspozycji, a nie tworzenia dobrego zdjęcia z niczego. I o ile w .raw jeszcze coś tam pokombinujecie to na .jpg leżycie 😉

przejrzystość

Coś na zasadzie działania kontrastu. Kiedy uparcie chcemy żeby zdjęcie mimo wszystko było ostre jak żyleta. Nie! To widać i nikogo nie zmylicie 😉 Na domiar złego zawsze, ale to zawsze widać jak bardzo walczyliście o mierną fotografię. Nie warto 😉

Wyróbmy w sobie nieprzywiązywanie się do zdjęć na aparacie. Pokochajmy je dopiero na komputerze. Jedynie te, które są warte naszej miłości. Wiem jakie to trudne. Zniszczone ekspozycją piękne kadry to ból… ale do zniesienia 😉 Przyłóżmy więcej uwagi do ekspozycji w aparacie, a nie suwaczków w komputerze. A czasem po prostu warto pokochać nasze bardzo niedoskonałe zdjęcia. Musicie wtedy mocno ich bronić- ale czasami warto! 🙂

Nie reanimuj fotografii! Czyli o usuwaniu nieudanego.

ciut więcej? Jakiś czas temu pisałam o wyluzowaniu w fotografii i niezbędniku fotografa. Zapraszam! 🙂

6 Comments

  1. Bardzo fajny, rzeczowy poradnik! Ja również sporo fotografuję i najbardziej męczy mnie obróbka, której szczerze nie lubię. Uważam, że fotografia powinna być dokumentem, relacją z danego wydarzenia. Uwielbiam pejzaż i co ważne, taki prosty, pocztówkowy. Zachwycam się też pięknymi portretami. A w ogóle to uwielbiam oglądać emocje na zdjęciach z ludźmi. Szczere uśmiechy, czy zatroskanie – na zdjęciu takie sprawy wyglądają niesamowicie!

    1. Coś w tym jest, chociaż ja troszkę takiego poprawienia kolorów lubię, ale reszty nie. Surowa fotografia to jest to 😀

  2. Ja obrabiam zdjęcia chyba jedynie dla zabawy i akurat najbardziej lubię bawić się właśnie kontrastem 😀 To jak dla mnie często wygląda tak nienaturalnie, ale w tym nie-naturalizmie jest coś przyciągającego, po prostu mi się podoba i tyle XD

    PS Dopiero teraz zauważyłam, że masz takie długie włosy. Ostatnie, jakie pamiętam, to te „na chłopaka”, króciutkie… oj chyba serio nie było mnie tu od wieków albo po prostu jestem ślepa i dopiero teraz do mnie dotarło, że hej – odrosły! Bardzo ładnie Ci w grzywce 😀

  3. zdjecia ze zbyt dużym kontrastem… brrr nie lubię bardzo! ale za to rozmazuje tło i czasem wyglada nieźle, ciekawe czy to tylko moja opinia haha! czekam na kolejne poradniki

    1. ale fajnie, że czekasz! 😀
      Tak jak pisałam z tym rozmazanym tłem- ludzie z głową ogarniają. Najwidoczniej Ty masz głowę hahaha 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *