Muzyka

muzyczna siódemka!

Hejka! 🙂

W ciągu ostatnich kilku dni nasłuchałam się tylu dobrych rzeczy na temat tego, jakże niewielkiego, wątku na moim blogu, że nie mogłam przejść obok tego obojętnie. Wreszcie zebrałam się w sobie i z pomocą historii na youtube stworzyłam swoją magiczną siódemkę najlepszych piosenek ostatniego czasu! Z racji tego, że nie było takiej notki już dawno postanowiłam nie dawać swoich pierwotnych pomysłów, ponieważ stały się one w ten czas tak popularne, że grane są w radio co pół godziny. Przedstawiam Wam dwie całkowicie świeże piosenki, które urzekły mnie w ciągu dwóch ostatnich dni tak mocno, że nadal nie mogę dojść do siebie. Poza tym jest trochę muzyki, która w moim odczuciu nie jest oczywista jak na mnie. Będzie reggae nawet! A tak poza tym w momencie kiedy największą atrakcją muzycznego youtuba jest piosenka o sowie trzeba to jakoś zrównoważyć, a najlepiej jak najbardziej zniszczyć dobrą muzyką! Także zapraszam! 😀
1. Natalia Nykiel „Spokój” – podobno zaczyna się od najgorszych (z najlepszych) i na sam koniec zostawia się coś najbardziej niezwykłego. Ja dzisiaj jednak zbuntuję się tej zasadzie i zacznę od dwóch najlepszych perełeczek o których wspominałam wyżej. Natalia! To już chyba żadna nowość, że podoba mi się totalnie każda jej nowa piosenka. Zrobiłam ogromny błąd nie kupując jej debiutanckiej płyty, tylko uzależniając się od niej na Spotify. Z najnowszą tak nie zrobię! Obiecuję. Wczoraj premierę miała pierwszy promujący płytę singiel. Oczywiście dowiedziałam się już po fakcie, że można było zobaczyć cały wywiad wraz z premierą u Kuby Wojewódzkiego, ale na szczęście Paweł wysłał mi dzisiaj link i jestem zakochana! Tekst perfekcyjny! PERFEKCYJNY! Mam swoje dwa najwspanialsze fragmenty i nadal zachwycam się nad pomysłem na ich wymyślenie. Gratulacje wspaniałego utworu i czekam na całą płytę, której nigdy nie puszcze na Spotify… tak dla bezpieczeństwa 😉
2. Natalia Przybysz „Światło nocne” – takie to było dziwne, że na początku dowiedziałam się, że jadę na jej koncert, a dopiero dzień później premierę miał singiel promujący najnowszą płytę (premiera podobno już we wrześniu!♥). Później zakochałam się w teledysku, który jest wręcz olśniewająco genialny! Taki niby prostu. Wchodzisz do Filharmonii Szczecińskiej i nagrywasz… ale o nie! Zrobienie czegoś tak fenomenalnego zabiera zdecydowanie o wiele więcej czasu. Mogę patrzeć na niego godzinami. Ileż tam jest genialnych zabiegów filmowych!♥ Operowanie kamerą, a przede wszystkim montaż i oczywiście scenografia! Na sam koniec zostawiłam sobie oczywiście tekst. Nie wsłuchałam się w niego jeszcze aż tak dobrze, ale refren ujął mnie swoim przekazem i już jestem jego 😀 Wczoraj dodałam link do yt właśnie z tym tytułem i rzuciła się na mnie fala krytyki… bo jak to, przecież to ta od aborcji. Ludzie! Ja też byłam tym oburzona, nadal jestem, choć emocje już dawno mi opadły, ale przecież słuchając jej muzyki nie przybijam jej piątki za jej życie prywatne. Uwielbiam ją jako artystkę, szanuję jej poczynania artystyczne i próbuję brać ją jedynie przez ten pryzmat. Jest to czasami trudne, ale nie popadajmy w paranoje no. Cieszmy się, że robi coś tak dobrego, ponieważ tak dobrego teledysku nie widziałam już dawno! 🙂

3. Organek & Dawid Podsiadło „Co mi Panie dasz”- piosenka w oryginale i we wszystkich przeróbkach jest przeze mnie uwielbiana, ale gdy tylko zobaczyłam, że orkiestra Męskie Granie wykombinowała nową aranżację od razu wiedziałam, że będzie to wybitnie dobre. I jest!♥ A przy okazji Męskie Granie znów zawita w Gdyni, a przez kilka lat tego nie robiło. Dobra informacja i niewątpliwie z niej skorzystam 🙂 Ogólnie chciałabym w tym roku uczestniczyć w wielu festiwalach muzycznych (ale również filmowych), w których nigdy jakoś nie miałam okazji brać udziału. W te wakacje mam pół roku wolnego, więc prawdopodobnie warto 😉

4. Reggaeside „Marzenia”- może, że kolega to zbyt duże słowo. Karola spotkałam w tamte wakacje i dobrze nam się razem tańczyło. Puszczał muzykę na plażowej imprezie i był w tym naprawdę dobry, bo któż by się spodziewał Łąki łan w Krynicy o trzeciej w nocy?;) Nie spodziewałam się, że w rok się tak rozwinie i stąd całe to moje znanie tego zespołu. Inaczej bym an niego nie trafiła, ale trafiłam i się cieszę. Podoba mi się to i trochę się uzależniłam. Jak nie mam pomysłu na piosenkę, to ta zawsze pojawia się w proponowanych. Fajnie 😉 Tylko teledysk jest taki okropny! Źle wykonany i ten wątek taki jak sprzed dziesięciu lat. Szkoda. Poza tym polecam również piosenkę „Czas” tego samego zespołu z żeńskim głosem w roli głównej. Bardzo dobra… o ile nie lepsza 😉 Chłopaki mają już ustaloną trasę koncertową i zawitają nawet do Elbląga (1.07), a całą listę znajdziecie na ich profilu na facebooku 🙂
5. Damian Syjonfam „Kto siłę ma”- poznana przez polecenie youtubowe właśnie z powodu piosenki powyżej. Jak wiecie nie słucham na co dzień reggae. Raz posłuchałam i bardzo mi się spodobała, ale miałam jakąś blokadę przed jej słuchaniem. Puściłam ją swojemu chłopakowi (od dzisiaj nazywajmy tego mojego chłopaka Piotrem, to dziwne gadać wciąż „mój chłopak” 😀  Miło mi Was poznać :)) i strasznie się tłumaczyłam, ale jemu też się spodobała i sobie słuchamy ahhaha. Taka historia ^^ Bardzo wpada w ucho i ma całkiem fajny tekst… no taki reggaeowy. No 😉

 

6. Kroki „Ps Freedom”- wydawało mi się, że jest już tak stara (premierę miała 9 lutego), że na pewno pisałam o niej na fioletowym-sercu okazało się, że jedna nie… ponieważ ostatni post muzycznej siódemki był w styczniu (!). Dlatego Moi Mili przedstawiam Wam bardzo dobrą piosenkę zespołu Kroki. Teledysk został stworzony przy współpracy z IKEA i promować ma nową kolekcję. Zostało to zrobione naprawdę ze smakiem i bardzo przyjemnie się to ogląda. Tym bardziej, że elementy ze szwedzkiego sklepu jedynie dodają uroku i nie są chamską, nachalną reklamą produktów. Jednak najważniejsza oczywiście jest piosenka….a jest świetna! ♥
7. Desiigner „Panda”- miałam problem z wyborem siódmej piosenki, która mogłaby nie być oczywistością. Przypomniałam sobie o czymś co puszczał nałogowo ostatnimi czasy Piotr i uwierzcie, że najpierw mnie niesamowicie irytowało, ale później wciąż nuciłam to w głowie… w pozytywnym znaczeniu tego zjawiska. No i tak o. To siódma moja propozycja. Jestem ciekawa co o niej sądzicie. 🙂
Jutro też będzie muzycznie, ponieważ jadę na koncert aż do Kwidzyna na Natalię Przybysz. Jestem ciekawa co to będzie, ponieważ podczas koncertu serwowane będą piosenki z nowego albumu! Wow. Nie mogę się troszkę doczekać 😀 Postaram się wziąć komputer do samochodu i już w powrotnej drodze napisać post… żeby zmęczenie po powrocie do domu ze mną nie wygrało. Buziaki! :*

4 Comments

  1. wstyd ale … nie znałam żadnej :O
    Już nadrabiam 😀 pewnie ''nie moje klimaty'' ale zobaczę i tak 🙂

    Pozdrawiam i życzę miłego dnia ! 🙂
    ANRU,

    1. Hiszpańskie są teraz w modzie! 😀 Ja niestety te co znam angielskie są bardzo radiowe i każdy je zna, więc bez sensu wstawiać je tutaj. Z doświadczenia wiem, że to właśnie polskie dobre piosenki najbardziej szokują i (niestety) są najmniej znane. Stąd takie wybory 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *